Polityka energetyczna: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
nowy cytat
mNie podano opisu zmian
Linia 4:
** Autor: [[Philippe Douste-Blazy]]
 
* Kiedy Kazimierz Marcinkiewicz porozmawiał z inicjatywy Angeli Merkel o tym, że może byśmy się jednak pod Nord Stream podpięli, to natychmiast został zdymisjonowany z funkcji premiera. I jaki jest finał? Że w ramach dywersyfikacji będziemy mogli kupować gaz rosyjski od Niemców... z Nord Stream, oczywiście ponosząc konsumenckie i gospodarcze koszty budowy tego rurociągu. I nikt za to nie jest odpowiedzialny. Nikt.(...) Nikt nie jest odpowiedzialny za to, że polska gospodarka będzie musiała kupować drożej gaz i ropę naftową. Co więcej, rozpracowywaniem tego, kto naraził państwo polskie na takie ogromne szkody, nie zajmuje się żadna z kilkunastu służb specjalnych, łącznie z CBA. Nie mówiąc już o tym, żeby te służby robiły cokolwiek, by do takiej sytuacji w ogóle nie dopuścić.
** Autor: [[Wiesław Walendziak]]
** Źródło: rozmowa ze Sławomirem Sierakowskim, ''Krytyka Polityczna'', 22/2010.
Linia 12:
** Opis: podczas debaty energetycznej zorganizowanej w Senacie RP w październiku 2008.
 
* (...) postępująca kompromitacja premiera Pawlaka przy okazji umowy gazowej z Rosją – iRosją  –  i to być może jedyna korzyść z nadchodzącego monopolu Gazpromu, który w obszarze energetyki dostaje właśnie szansę miłościwie nam panować przez najbliższą ćwierć wieku. Opinia publiczna długo tolerowała jawny nepotyzm, arogancję i partyjny lobbing na rzecz jednej branży (biopaliwa). Jednak pomysłu wojny z UE o „suwerenne” prawo do podporządkowania całej branży obcej korporacji nawet cierpliwe społeczeństwo polskie może nie zdzierżyć i w końcu wyśle PSL na zasłużoną emeryturę (tą z KRUS oczywiście).
** Autor: [[Michał Sutowski]], [http://www.krytykapolityczna.pl/MichalSutowski/KtosieboiJanuszaPalikota/menuid-295.html krytykapolityczna.pl, 22 września 2010]
 
 
* Przede wszystkim zmieniliśmy prawo. System podatkowy i dotacje. Rozszerzyliśmy definicję paliwa. Zobowiązaliśmy gminy, by sięgały do alternatywnych źródeł energii. A na koniec zaostrzyliśmy normy środowiskowe. Minęło 30 lat i PKB wzrosło o 80 proc., zużycie energii nie drgnęło, a emisja CO2 spadła o 9 proc.