Neil Gaiman: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Jos. (dyskusja | edycje)
+1, drobne zmany w formatowaniu
drobne techniczne, formatowanie automatyczne
Linia 1:
[[Plik:NeilGaimanNov04.jpg|mały|Neil Gaiman]]
'''[[w:Neil Gaiman|Neil Richard Gaiman]]''' (ur. 1960) – angielski pisarz, scenarzysta, redaktor.
==Cytaty z powieści==
===''Amerykańscy Bogowie''===
{{osobne|Amerykańscy bogowie}}
* Uwierz – rzekł bawół. – Jeśli masz przeżyć musisz uwierzyć.
Linia 8:
* Nikt nie jest Amerykaninem – odparł Wednesday. – Nie z pochodzenia. Właśnie o to chodzi.
 
* Ten kraj od dziesięciu tysiętytysięcy lat stanowi jeden wieelki punkt przesiadkowy.(...) Nie ma niczego niezwykłego w przybyciu do Ameryki.
** Postać: pan Ibis
 
* Wykorzystuje chciwość i zachłanność. Jak wszystkie wielkie oszustwa.
** Postać: Wednesday
 
* To nie jest kraj dla bogów.
** Opis: człowiek-bawół o Ameryce.
 
* Jest wiele dobrych miejsc – odrzekł tamten. – W tym właśnie rzecz. Posłuchaj: Bogowie umierają, gdy zostają zapomniani. Ludzie także. Ale ziemia, ona zostaje. Dobre miejsca i złe. Ziemia nigdy nie odejdzie.
** OpisPostać: Whiskey Jack
 
* Przeprogramowaliśmy rzeczywistość, język to wirus, religia – system operacyjny, a modlitwy to jedynie wkurzający spam.
Linia 25:
** Postać: Wednesday
 
===''Dobry Omen''===
{{Osobne|Dobry omen}}
 
Linia 38:
* Ludzie przeważnie nie są źli, po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei.
 
===''Gwiezdny pył''===
* ... była to złudna obojętność, obojętność skały, na której szczyt nie można się wspiąć; niestety, odkrywamy to dopiero w połowie drogi, gdy nie da się już zejść.
** Opis: Narratornarrator o synach Władcy Cytadeli Burz.
** Zob.Zobacz też: [[obojętność]]
 
* ... każdy kochanek jest w głębi serca szaleńcem, a w umyśle minstrelem.
** Opis: Tristran Thorn do włochatego człowieczka.
 
* ... wiedząc zbyt mało, by się bać, będąc zbyt młodym, by czuć podziw...
** Opis: Narratornarrator o Tristranie Thornie sprzed wyprawy do Krainy Czarów.
 
* Jazda na jednorożcu – to informacja dla ludzi, którzy mają możliwość jej zakosztować – miała w sobie coś niezwykłego, różniącego ją od wszelakich innych przeżyć: coś podniecającego, oszałamiającego i cudownego.
** Opis: Narratornarrator o odczuciach Tristrana podczas jazdy na jednorożcu.
 
* Ludzie powiadają często, że równie łatwo jest przeoczyć coś wielkiego i oczywistego, jak zapomnieć o nieważnym drobiazgu, i że owe wielkie przeoczenia często mogą stać się przyczyną problemów.
** Opis: Narratornarrator.
 
* Nie da się bowiem konkurować z morzem o serce mężczyzny. Morze jest dla niego matką i kochanką, a kiedy nadejdzie czas, obmyje jego zwłoki i ukryje wśród koralu, kości i pereł.
** Opis: o marynarzach z Czarciego Prądu.
** Zob.Zobacz też: [[mężczyzna]], [[morze]]
 
* W Czarcim Prądzie nie ma ladacznic, a przynajmniej takich, które się za nie uważają, choć nigdy nie brakowało tu kobiet określających się, jeśli ktoś upiera się przy dokładnej odpowiedzi, jako intensywnie zamężne. Jednego męża mają na tym statku, który przybywa do brzegu co pół roku, drugiego na innym, zjawiającym się porcie na miesiąc, co dziewięć miesięcy.
** Opis: o kobietach z Czarciego Prądu.
** Zob.Zobacz też: [[kobieta]], [[małżeństwo]], [[mąż]], [[żona]]
 
* Wyobraził sobie też, że dostrzega twarze gwiazd – były blade, łagodnie uśmiechnięte, jakby ich właściciele zbyt wiele czasu spędzali ponad światem, obserwując krzątaninę, radość i ból ludzi w dole i nie mogli powstrzymać rozbawienia, gdy kolejny maleńki człowiek zaczyna wierzyć, iż jest środkiem wszechświata. A przecież wierzy w to każdy.
** Opis: Tristran Thorn o gwiazdach.
** Zob.Zobacz też: [[gwiazda]]
 
===''Nigdziebądź''===
* Dziewczyna (...) zdążyła już zjeść większość przyniesionych przez niego owoców (...)<br />– Byłam głodna – wyjaśniła.<br />– Ja też byłem głodny – odparł.<br />Spojrzała na małe płonące w sali ogniska, potem znów na Richarda.<br />– Lubisz koty? – spytała.<br />– Tak – odrzekł Richard. – Dosyć lubię.<br />Na twarzy Anestezji odbilaodbiła się ulga.<br />– Udko? – spytała. – Czy pierś?
** Opis: Richard Mayhew i Anestezja.
 
* – Czemu... czemu pewni ludzie myśleli, że nie żyjesz?<br />Markiz spojrzał na Richarda oczami, które widziały zbyt wiele i dotarły za daleko.<br />– Bo mnie zabili – odparł.
** Opis: Richard i markiz de Carabas.
 
===''Chłopaki Anansiego''===
* Daisy spojrzała na niego z miną, którą mógłby przybrać Jezus, gdyby ktoś wyjaśnił mu właśnie, że ma chyba alergię na chleb i ryby, więc czy Zbawiciel nie zechciałby na boku stworzyć mu szybką sałatkę z kurczaka. Wyraz ten stanowił połączenie litości i niemal nieskończonego współczucia.
 
==Inne==
* Na kartce nie ma twittera, e-maila, facebooka. Internet jest nieosiągalny, ortografię sprawdzasz w słowniku. To bezpieczniejsze! Wcześniej często zdarzało mi się sprawdzać w internetowym słowniku znaczenie jakiegoś słowa, albo zasady jego pisowni. Trzy godziny później okazywało się, że ten wyraz prowadził mnie od strony do strony i tak lądowałem na e-bayu, na którym właśnie kupowałem kolejną sokowirówkę.
** Źródło: [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=64159 Wywiad, 24 marca 2010]