Tomasz Piątek: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m kat.
nowe cytaty
Linia 36:
* Każdy, kto pisze książkę, tworzy swój świat. Każda książka jest książką fantasty, ponieważ każdy z nas postrzega świat odrębnie, a w momencie, w którym zaczyna tworzyć, daje wyraz tym odrębnościom. Natomiast na pewno jest tak, że chciałbym, by mój indywidualny świat oddziaływał na świat rzeczywisty. Jaka to będzie relacja – nie wiem. Poza tym, oczywiście, nie można utożsamiać świata, który opisuję ze światem rzeczywistym, bo takie podejście prowadzi do bardzo złych konsekwencji.
** Zobacz też: [[książka]], [[świat]]
 
* No bo wreszcie coś w kato-Polsce pękło, a dokładnie kato-Polska pękła na Polskę i na kato. I ta Polska jakby trochę większa od tego kato, i coraz bardziej zła. Widzą to nawet nasi panowie kato, nasze katolickie Katony, moraliści od siedmiu boleści (najlepiej cudzych), specjaliści od zaglądania do sumienia i macicy. Kato-prezenterzy, kato-redaktorzy, kato-żurnaliści i kato-kaci znaleźli się, jak to mawiał Kisiel, na etapie szklanego nocnika: wreszcie widzą, co narobili.
** Źródło: [http://www.krytykapolityczna.pl/TomaszPiatek/Katosiedoigralo/menuid-215.html krytykapolityczna.pl, 3 września 2010]
** Zobacz też: [[Stefan Kisielewski]]
 
* Podążamy śladem bratniego katolickiego narodu włoskiego. U nas też zaczęła się plastikowa dekatolicyzacja. Krzyż z puszek po piwie, bilbordy napędzające sprzedaż drwiną z Zimnego Lecha - wszystko to jest odpowiednikiem plakatu Toscaniego reklamującego dżinsy Jesus (tyłek kobiety w dżinsowych szortach i hasło a la biblijne: „Kto mnie kocha, podąża za mną”). O tym plakacie pisał z gniewem Pasolini, komunista, ateista i homoseksualista, prawdziwy obrońca Krzyża.
** Źródło: [http://www.krytykapolityczna.pl/TomaszPiatek/Katosiedoigralo/menuid-215.html krytykapolityczna.pl, 3 września 2010]
** Zobacz też: [[katolicyzm]]
 
* Telewizyjne wywody, miny, nawet gesty Lisa były potwornie nudne, poprawne i przewidywalne aż do bólu, wszystkie w stylu: „Ach, jestem prawowiernym katolikiem – Ale jestem przeciwnikiem, ach, oszołomstwa – Ach, do tego stopnia, że doceniam nawet szmatławego PRL-owskiego pseudopublicystę Karola Małcużyńskiego – Bo ach, jestem za pluralizmem światopoglądowym – Oczywiście, pomijając kwestie gospodarcze, bo te są już rozstrzygnięte i wszystko, co nie jest prawidłowo błękitnym neoliberalizmem, jest oszołomstwem – Podobnie, jak oszołomstwem jest niedocenianie geniuszu mojej żony – Ale której?! – Ach, jestem prawowiernym katolikiem”.