Aleksander Sołżenicyn: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m kat.
Alessia (dyskusja | edycje)
m kosmetyka
Linia 1:
[[Plik:A solzhenitsin.JPG|mały|<center>Aleksander Sołżenicyn]]
'''[[w:Aleksander Sołżenicyn|Aleksander Isajewicz Sołżenicyn]]''' (1918–2008) – rosyjski pisarz, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury za rok 1970, autor trzytomowego ''Archipelagu Gułag''.
 
Linia 37:
==''Inne''==
* NATO nieustannie wzmacnia swą wojskową maszynerię i okrąża Rosję. Chce pozbawić ją suwerenności
** Źródło: ''Moskowskije„Moskowskije Nowosti''Nowosti”, 8 maja 2006
 
* NATO otworzyło nową epokę – jak niegdyś Hitler, który opuścił Ligę Narodów, a następnie rozpoczął drugą wojnę światową.
** Źródło: ''Die„Die Zeit''Zeit”, 16 maja 1999
 
* Społeczeństwo oparte na literze prawa i nigdy nie mierzące wyżej nie jest w stanie wykorzystać pełnego zakresu ludzkich możliwości. Litera prawa jest zbyt chłodna i sformalizowana, aby mieć korzystny wpływ na społeczeństwo. Ilekroć tkanka życia przeplata się z relacjami natury prawnej, powstaje atmosfera duchowej miernoty paraliżującej najszlachetniejsze ludzkie impulsy.[...] Kiedy problem osiągnie określony poziom, myślenie kategoriami prawnymi powoduje pewien paraliż i uniemożliwia ludziom dostrzeżenie pełnej skali i znaczenia wydarzeń.
** Źródło: ''A„A world split apart''apart”, New York, 1978, s. 17–19, 39
 
* Ustrój, jaki nami rządzi, to połączenie starej nomenklatury, rekinów finansjery, fałszywych demokratów i KGB. Tego nie mogę nazwać demokracją – to wstrętna, nie mająca precedensu w historii hybryda, o której nie wiadomo, w jakim kierunku będzie sie rozwijać... [ale] jeśli ten sojusz zwycięży, będą nas eksploatować nie przez 70, ale przez 170 lat.
** Opis: o Rosji z początku lat dziewięćdziesiątych.
 
* Zachód pielęgnował legendę, że pod rządami Borysa Jelcyna w Rosji nastała demokracja. Gdy Jelcyn ustąpił, prezydent USA Bill Clinton mianował go jeszcze ojcem rosyjskiej demokracji. W wielu krajach nawet aktualnie urzędujących prezydentów stawia się za przestępstwa przed sądem. Tymczasem u nas były prezydent jest nietykalny.
** Źródło: ''Der„Der Spiegel''Spiegel”, 30 kwietnia 2000