Big Cyc: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m szablon, formatowanie automatyczne
nowe cytaty z piosenek
Linia 27:
* Mój ojciec – Makumba, być królem wioski,<br />Ja mieszkać w Afryka, przyjechać do Polski<br />Chcieć studiować w waszym pięknym kraju,<br />Skinheadzi mi tu jednak żyć nie dają.<br />Ja uczyć się ciężko waszego języka<br />I dostać raz w zęby, gdy iść po ulicach.<br />Polacy rasiści – każdy to powie,<br />I nikt tu nie lubić czarny człowiek.
** Źródło: utwór ''Makumba'', płyta ''Z gitarą wśród zwierząt''
 
* Nie mów o miłości<br/ >Gdy masz mięso w zębach<br/ >Nie mów o miłości<br/ >Kiedy palisz peta<br/ >Nie mów o miłości<br/ >Sprzedajnym kobietom<br/ >Nie mów o miłości<br/ >Zostaw to poetom.
** Żródło: utwór ''Nie mów o miłości''.
 
* Palant jedzie samochodem<br/ >
Uciekają wszyscy żywi.<br/ >
Stop hamulec, dodać gazu.<br/ >
To się zwykle tak zaczyna.<br/ >
Koniec jazdy na cmenntarzu.
** Źródło: utwór: ''Alkoholu pełne nieba''.
 
* Politycy to złodzieje,<br/ >Którzy bardzo lubią kraść.<br/ >Zrobić przekręt, coś zajumać,<br/ >Choć czasami można wpaść.<br/ >Podpie*dolić coś w fabryce,<br/ >Zrobić w banku szybki wał.<br/ >Wziąć kredycik z lewym kwitem,<br/ >Jeśli tylko będzie chciał.<br/ >Tak afera za aferą<br/ >Wita każdy nowy dzień.<br/ >Kto uczciwy w dzikim kraju,<br/ >Musi głuchym być jak pień.<br/ >Złodzieje otaczają nas,<br/ >Jak sfora wściekłych hien.<br/ >Codzienność,<br/ >Jak koszmarny sen!
** Źródło: utwór ''Złodzieje''.
 
* Późna pora dnia, nie ma co się bać,<br/ >W razie jakby co Superman z MO.<br/ >Kapitan Żbik pomoże Ci!<br/ >Kapitan Żbik pomoże Ci!
** Źródło: utwór ''Kaptan Żbik''.
 
* Skin jest całkiem łysy, włosków on nie nosi<br />Glaca w słońcu błyszczy, jakby kombajn kosił.<br />Pejsów nie ma skin, kitek nienawidzi,<br />Boją się go Arabi, Murzyni i Żydzi.<br />Najgorsza dla skina jest co roku zima,<br />Jak on ją przetrzyma, przecież włosków ni ma.
** Źródło: utwór ''Ballada o smutnym skinie'', płyta ''Z partyjnym pozdrowieniem''
 
* Szanuj kumpla swego jak siebie samego!<br/ >
On jest jak brat!
** Źródło: utwór ''Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego''.
 
* Świat Allena jest ciekawy,<br />Scenariusze jak z Księżyca,<br />A ten surrealizm...<br />Sam to wszystko powymyślał.<br /><br />Życie w Polsce toczy się<br />Jak w sekwencjach jego filmu,<br />W Stanach to jest wielka sztuka,<br />U nas zwykła rzeczywistość.
Linia 39 ⟶ 59:
* Twoje glany to historia okolicy,<br />Twoje glany – sztandar i wyzwanie,<br />Co nadepniesz piszczy, syczy, ryczy,<br />A co kopniesz, to już jest złamane.<br /><br />Są jak nożem albo kosą cięte rany,<br />Jak z wulkanu, co wybuchła wielka siła,<br />Ważą tonę i trzy kilogramy,<br />Żyć bez glanów to dla ciebie jest mogiła.<br /><br />W ciężkich czasach ciężkie buty są jak złoto,<br />Na zadymy, do dziewczyny i do szkoły.<br />W myślach fruwasz już bardzo wysoko,<br />Lecz najczęściej to niestety łapiesz doły.
** Źródło: utwór ''Twoje glany''
 
* Urban, Jaruzelski koszmar tamtych dni.<br />Każdy z nas miał przez nich tylko czarno -białe sny.<br />Z półek śmiał się ocet, kolejkowy szał.<br />W kraju małych Fiatów straszył mięsnych kartek czar.<br />Szary świat z za szyby - niczym stary film.<br />Radiołazy z zomowcami czy nam starczy sił?
** Źródło: utwór ''Nasz PRL''.
 
* W naszej chacie zawsze było ciemno,<br />Mieszkamy wszyscy przy ulicy Ciasnej,<br />Ciemnota tutaj to codzienność,<br />Za to piwo bywa czasem jasne.<br /><br />Aż zjawił się czarodziej z bajki,<br />Co zrobił zwarcie gdzieś w centrali,<br />Był to elektryk ze Stoczni Gdańskiej<br />I mówił, byśmy mu zaufali.
** Źródło: utwór ''Nie wierzcie elektrykom'', płyta ''Nie wierzcie elektrykom''
** Opis: zespół na temat Lecha Wałęsy.
 
* Wraca Janek do Warszawy, ludzki wrak.<br/ >Nie ma kasy, żony, sławy, coś nie tak.<br/ >Pan minister wojsko chwali: tak ma być.<br/ >Choć koranu nie czytali chcą się bić.
** Źródło: utwór ''Mówi Bagdad''.
 
* W samochodzie z wódką,<br />
Jest jak z prostytutką.<br />
Zaczynasz radośnie,<br />
A po wszystkim g*wno!
** Źródło: utwór ''Alkoholu pełne nieba''.
 
{{wulgaryzmy}}