Reklama: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Kandooww (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
nowe cytaty
Linia 23:
* Mój stosunek do reklamy jest czysto użytkowy. Nie ma ona nic wspólnego ze sztuką. To jest handel, a wizerunek jest towarem. Reklama jest zjawiskiem normalnym. Ma swoje wieloletnie tradycje. Od niepamiętnych czasów każdy kupiec starał się jak najlepiej zareklamować swój towar. Nie mam wątpliwości, że jest też zjawiskiem pożytecznym, o ile jest rzetelna. W większości wypadków nie mamy jednak do czynienia z reklamą rzetelną. Cechy towaru podawane w reklamie nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Oddzielnym zagadnieniem jest eksploatacja reklamy. Sposób, w jaki eksploatuje się reklamę na świecie, bo nie tylko w Polsce, uważam wręcz za bandycki. To wręcz zarzynanie towaru i zniechęcanie do niego telewidzów, a już przerywanie filmów reklamami jest wręcz haniebne.
** Autor: [[Krzysztof Kowalewski]], [http://www.teatry.art.pl/!rozmowy/pogodaw.htm „Rzeczpospolita”, 4 stycznia 2002]
 
* My, ludzie z branży reklamowej, musimy uświadomić sobie, że ataki na reklamę stanowią zagrożenie dla kapitalizmu, wolnej pracy, podstawowych form naszej rozrywki i dla przyszłości naszych dzieci
** Źródło: [[Jack Myers]], ''Adbashing: Surviving The Attack on Advertising''
 
 
* Pojęcie czasu zaczęło się skracać. Dzieje się tak za sprawą reklamy, atakowania obrazami. Coraz szybciej je kojarzymy, coraz szybciej myślimy. Wydawałoby się, że to powinno nas doprowadzić do tego, że i filmy będą krótsze, i bardziej sprecyzowane, określone. Z drugiej jednak strony telewizja pełni tu taką funkcję ''mielonego kotleta z herbatą''. I zawsze, oczywiście, można powiedzieć: to szkoła, uniwersytet powinny tego nauczyć. Ale życie jest silniejsze niż jakikolwiek kurs. Jeżeli więc telewizja coś takiego preferuje, wówczas żaden wykładowca z tym nie wygra.
Linia 33 ⟶ 37:
* Świat reklamy każe nam wierzyć, że szczęście jest po prostu mnożeniem przyjemności.
** Autor: [[John Powell]]
 
* Wall Street doszła do wniosku, że markom tak długo nie zagraża żadne niebezpieczeństwo, jak długo utrzymają żarliwą wiarę, w swój własny sens i w żadnej, absolutnie żadnej sytuacji nie pozwolą sobie na chwilę niepewności. Z dnia na dzień nastał renesans marketingu, któremu ton nadawała nowa generacja przedsiębiorstw, będących we własnych oczach „sprzedawcami znaczeń”, a nie wytwórcami produktu, i głoszących hasło: „Nie produkt, lecz marka!”. Najważniejsza zmiana w myśleniu – zarówno na poziomie reklamowania produktu, jak i kreowania marki – dotyczyła tego, co jest właściwie przedmiotem sprzedaży.
** Autor: [[Naomi Klein]]
 
* Wielu najlepiej dzisiaj znanych producentów, zarzuciwszy produkowanie i reklamowanie swoich towarów na rzecz kupowania już gotowych, które jedynie opatrują swoją marką, niestrudzenie poszukuje nowych, twórczych metod budowania owej marki i wzmacniania jej wizerunku. Do wytwarzania towarów potrzebne są świdry, piece, młotki i tak dalej, ale kreowanie rynkowego wizerunku marki wymaga zupełnie innego zestawu narzędzi i materiałów. Tu trzeba niekończącego się rozszerzania asortymentu na coraz to nowe dziedziny, wiecznego odnawiania metaforyki i przede wszystkim coraz to nowych przestrzeni do zaszczepiania markowej tożsamości.
** Autor: [[Naomi Klein]]
 
* Wiem, że połowa mojej reklamy to wyrzucone pieniądze. Nie wiem tylko, która to połowa.