Pogrzeb Lecha i Marii Kaczyńskich: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m formatowanie automatyczne
sortowanie
Linia 26:
** Autor: [[Andrzej Chwalba]], profesor historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, „Gazeta Wyborcza”, 14 kwietnia 2010.
 
* Nie jest to moim zdaniem specjalnie właściwa decyzja, ale skoro już zapadła, to dajmy im spokój, nic złego nam się od tego nie stanie.
* Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum.
** Autor: [[EwaHalina LipskaBortnowska]], „Gazetaprofesor Wyborcza”,filozofii 15i kwietniateologii 2010.KUL
** Źródło: [http://www.tok.fm/TOKFM/0,89511.html Popołudnie Radia TOK FM], 15 kwietnia 2010.
 
* Nie waham się o tym powiedzieć. Akurat wśród różnych rzeczy które krytycznie oceniałem u pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego, zawsze bardzo ceniłem jego ogromną wrażliwość historyczną. Prezydent autentycznie znał historię, wypowiadał się na tematy historyczne, znał okres międzywojenny. Żył w oddaniu dla Piłsudskiego, jak się wypowiadał widać było, że czytał, jest kompetentny, to nie było wyuczone, ale płynące z głębi serca. Nie będę uwłaczał pamięci prezydenta, jeśli powiem, że bym się zdziwił, gdybym się dowiedział od prezydenta Kaczyńskiego, że chce leżeć obok Józefa Piłsudskiego. Myślę, że jego szacunek dla historii, dla tej postaci nakazywał mu pewną osobistą skromność. Ja się nie dziwie rodzinie, bo w takim momencie ta decyzja rodziny jest naturalna. Trochę się dziwię prezesowi PiS, nie bratu prezydenta, tylko prezesowi PiS, że jednak taką decyzją wprowadza pewien element podziałów, kontrowersji. (...) Myślę, że to nie jest fortunna decyzja, bo ona nas podzieli.(...) Wykluczywszy pochówki królewskie, to o pochówku na Wawelu decydowała historia. Tam byli chowani wielcy Polacy: Kościuszko, Słowacki, na tej zasadzie pochowaliśmy tam kilkanaście lat temu generała Sikorskiego. Historia jednoznacznie się wypowiadała o bilansie życia danej osoby. Bilans historyczny nieczyniony w atmosferze żałoby, śmierci, emocji, które towarzyszą śmierci decydował o pochówku na Wawelu. Sytuacja jest taka, że teraz każde rozwiązanie jest złe.
** Autor: [[Tomasz Nałęcz]], profesor historii Uniwersytetu Warszawskiego, polityk, [http://www.tvn24.pl/2327576,28378,0,1,1,tomasz-nalecz--cz-2,wideo.html tvn24.pl, 13 kwietnia 2010]
 
* Niedobre są te chwile w życiu narodu, kiedy emocje wyprzedzają rozum.
** Autor: [[WładysławEwa BartoszewskiLipska]], ''Fakty'',„Gazeta TVNWyborcza”, 1415 kwietnia 2010.
 
* Opłakuję śmierć prezydenta mojego państwa, ale jestem kategorycznie przeciwny idei pochowania Lecha Kaczyńskiego wraz z małżonką na Wawelu. To nie ulega dla mnie najmniejszej wątpliwości z pięciu przyczyn.<br/ >Po pierwsze, na Wawelu nie leży żaden z polskich prezydentów, ani Mościcki, ani Narutowicz. To nekropolia królewska. Po drugie, trzeba otwarcie zadać pytanie, czy Lech Kaczyński jest takim samym bohaterem narodowym jak Piłsudski. Nie jestem pewien, czy większość społeczeństwa podziela to zdanie. Po trzecie, gdy w latach 90. symbolicznie chowano Stanisława Augusta, nikomu poza garstką ludzi nie przyszło na myśl, by chować go na Wawelu. Po czwarte, zawsze słyszeliśmy od władz kościelnych, że na Wawelu nie ma już miejsca.(...) Wydaje mi się, że właściwszym miejscem pochówku Lecha Kaczyńskiego byłaby archikatedra św. Jana w Warszawie.
** Autor: [[Andrzej Romanowski]], profesor Uniwersytetu Jagiellońskiego, redaktor naczelny Polskiego Słownika Biograficznego, „Gazeta Wyborcza”, 14 kwietnia 2010.
 
* Nie jest to moim zdaniem specjalnie właściwa decyzja, ale skoro już zapadła, to dajmy im spokój, nic złego nam się od tego nie stanie.
** Autor: [[Halina Bortnowska]], profesor filozofii i teologii KUL
** Źródło: [http://www.tok.fm/TOKFM/0,89511.html Popołudnie Radia TOK FM], 15 kwietnia 2010.
 
* Piekło nizin powraca szybciej, niż myślałem (...). W tym piekle słowo „Wawel” zastępuje niebo zbawionych, zaś „Powązki” zamieniają się w dolinę odepchniętych. Dobro i chwała zostały potłuczone na kawałki, spokój żałoby potargany.(...) Już za późno na argumenty – bo nie mają szans przy namiętnościach, na rady – bo decyzję podjęto. Ale powiem po prostu, czego mi żal. Żal mi grobu w warszawskiej archikatedrze, gdzie spocząłby warszawianin, dziedzic Żoliborza i Powstania Warszawskiego, prezydent Warszawy, najwybitniejszy prezydent RP po 1989.
** Autor: [[Paweł Milcarek]], redaktor naczelny „Christianitas”, „Gazeta Wyborcza”, 15 kwietnia 2010.
 
* Po pierwsze powinno się spytać o zgodę córkę Józefa Piłsudskiego, która jeszcze żyje, a jej o ile wiem, nikt o zdanie nie pytał.
** Autor: [[Władysław Bartoszewski]], ''Fakty'', TVN, 14 kwietnia 2010.
 
* Pochowanie Lecha Kaczyńskiego na Wawelu to bardzo dobra decyzja. Nie ze względu na dokonania prezydenta, a na jego wielkie marzenie o silnej Polsce i solidarnym społeczeństwie.(...) Spór o miejsce pochówku prezydenta może stać się początkiem kampanii wyborczej.
Linia 50 ⟶ 53:
* Pochowanie prezydenckiej pary na Wawelu to na wskroś polityczny pomysł. To przenosi całą sferę żałoby w sferę polityczną, od której do tej pory ludzie zdołali się zdystansować. Przykro mi to powiedzieć, ale to nieporozumienie. Lech Kaczyński jest warszawianinem. Warszawa była jego miastem. To tu powinien leżeć – w swoim mieście.
** Autor: [[Stefan Bratkowski]], przewodniczący Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, [http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,7767299,Prezydencki_pogrzeb_na_Wawelu___To_pomysl_na_wskros.html tokfm.pl, 13 kwietnia 2010]
 
* Po pierwsze powinno się spytać o zgodę córkę Józefa Piłsudskiego, która jeszcze żyje, a jej o ile wiem, nikt o zdanie nie pytał.
** Autor: [[Władysław Bartoszewski]], ''Fakty'', TVN, 14 kwietnia 2010.
 
* Prezydent Lech Kaczyński był dobrym, skromnym człowiekiem, ale nie ma żadnych przyczyn, dla jakich miałby spocząć na Wawelu wśród Królów Polski – obok Marszałka Józefa Piłsudskiego. (...) Decyzja ta wywołuje poważne protesty i może spowodować najgłębsze od odzyskania niepodległości w 1989 roku podziały polskiego społeczeństwa.(...) Apelujemy do Władz Kościoła o wycofanie się z tej wysoce niefortunnej decyzji podjętej pochopnie w chwili żałoby i współczucia.
Linia 75:
** Autor: [[Agnieszka Holland]]
** Źródło: wywiad Magdaleny Żakowskiej, „Gazeta Wyborcza”, 17–18 kwietnia 2010.
 
* W „Rzeczpospolitej” jeden autor poświęcił dwie strony na to, aby udowodnić, że nikt nie podsunął pomysłu o pogrzebie na Wawelu. Zabrakło mu już jednak miejsca na odpowiedź, w jaki sposób w takim razie pogrzeb ten się tam jednak odbył.
** Autor: [[Michał Ogórek]], „Od ściany do ściemy”, ''Gazeta Wyborcza'', 24–25 kwietnia 2010.
 
* Wawel jest miejscem symbolicznym dla całej Polski. A śmierć Kaczyńskiego dotyczy całego państwa, a nie tylko Warszawy. Była tragicznym wypełnieniem do końca obowiązku wobec ojczyzny i zdarzyła się w przejmująco wymownym miejscu. Uzasadniony jest więc postulat, aby złożyć ciało prezydenta tuż obok szczątków generała Władysława Sikorskiego, ofiary innej tragicznej katastrofy lotniczej.
Linia 81 ⟶ 84:
* Wawel to nekropolia, która jest zamknięta. Historycznie zamknięta, nie róbmy już pochówków na Wawelu! Dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego bardziej odpowiednia byłaby Świątynia Opatrzności Bożej w Warszawie.
** Autor: [[Andrzej Zoll]], profesor prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, „Gazeta Wyborcza”, 14 kwietnia 2010.
 
* W „Rzeczpospolitej” jeden autor poświęcił dwie strony na to, aby udowodnić, że nikt nie podsunął pomysłu o pogrzebie na Wawelu. Zabrakło mu już jednak miejsca na odpowiedź, w jaki sposób w takim razie pogrzeb ten się tam jednak odbył.
** Autor: [[Michał Ogórek]], „Od ściany do ściemy”, ''Gazeta Wyborcza'', 24–25 kwietnia 2010.
 
* Wydaje mi się, że zwyciężył patos i potrzeba chwili. Nie zastanowiono się, jak funkcjonuje grób prezydenta. Być może zdecydowało planowanie wielkich uroczystości z udziałem wybitnych zagranicznych gości. I uznano, że na Wawelu to będzie dobrze wyglądało. Ale nie takie względy powinny decydować. Przecież trudno sobie wyobrazić, żeby rodzina Lecha Kaczyńskiego jeździła na Wawel w dniu Wszystkich Świętych. Dyskusja wokół miejsca spoczynku pary prezydenckiej otworzyła polityczny etap tej traumatycznej sytuacji, w której się znaleźliśmy. Nie unikniemy niechętnych komentarzy, zawoalowanych pretensji i aluzji. To już się zaczyna pojawiać w wypowiedziach polityków PiS. Ale obyśmy możliwie lekko to przechorowali.(...) Jest coś bombastycznego w kreowaniu Lecha Kaczyńskiego na męża opatrznościowego i ojca narodu. Obawiam się tylko, żeby jego brat – któremu bardzo współczuję w tej sytuacji – nie dał się uwieść pokusie tworzenia z Lecha Kaczyńskiego jakiegoś symbolu narodowego współczesnego patriotyzmu. Być może była to jego decyzja o pochowaniu na Wawelu. Bo jakoś nie wyobrażam sobie, żeby córka państwa Kaczyńskich miała takie życzenie.