Spalony tost... czyli życiowa filozofia Teri: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
m formatowanie automatyczne, cytaty |
m lit. |
||
Linia 11:
* – Jak pan sądzi, czy można by dodać do tego kawioru siekaną cebulkę, jajko i kaparki?<br />Doskonale wiem, że nie wywodzę się z wyższych sfer, i nigdy nie miałam co do tego złudzeń, ale dopiero w tamtym momencie uświadomiłam sobie, jakim jestem zerem, ponieważ kelner tylko popatrzył na mnie wzrokiem bez wyrazu. A potem, gdy wcisnął butelkę szampana do wiaderka z lodem, odwrócił się przez ramię i rzekł:<br />– To pani kawior. Może pani z nim robić, co zechce.<br />Mój Gielgud miał rację. Wszystkie wyrafinowane zasady całego świata i reguły elegancji oraz dobrego wychowania są stworzone dla nas i możemy je przemyśleć, a następnie przyjąć lub odrzucić.
* Jedyna trudność polega na tym, żeby odważyć się się zatańczyć przy ludziach. Gdy pierwsza raz wyszliśmy na parkiet, nie czułam się swobodnie. Tymczasem otwartość w tańcu wyzwala tak wiele uczuć – pasję, radość, zmysłowość – a przy tym jest najlepszą
** Zobacz też: [[taniec]]
| |||