Spalony tost... czyli życiowa filozofia Teri: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
książka
 
m lit.
Linia 4:
** Opis: dedykacja.
 
* Dotąd i ja zjadałam spalone tosty. Nauczyłam się tego od matkomatki – w sensie metaforycznym, nie dosłownym. Na dobrą sprawę, nawet nie pamiętam, czy lubi tosty, a jeśli tak, to w jaki sposób je przyrządza.
 
* I tak dobiłam do czterdziestki. Jules Renard powiedział: „Gdy mamy czterdzieści lat, wcale nie rozumiemy życia lepiej, niż gdy mieliśmy ich dwadzieścia, ale teraz już o tym wiemy i skłonni jesteśmy to przyznać.” Przyznając wtedy, że wciąż jest jeszcze sporo rzeczy, które muszę przemyśleć, uznałam rozpoczynającą się dekadę za okazję do przyjrzenia się z bliska niektórym moim zachowaniom. I czy aby na pewno chcę spędzić w ten sposób kolejne dziesięć lat?