Dawny ustrój i rewolucja: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Alessia (dyskusja | edycje)
formatowanie automatyczne, sortowanie, kat., int.
Linia 1:
'''[[w:Dawny ustrój i rewolucja|Dawny -ustrój i rewolucja]]''' – dzieło [[Alexis de Tocqueville|Alexisa de Tocqueville'a]] wydane w roku [[1856]] analizujące społeczeństwo francuskiej przed Rewolucją i badające jej przyczyny.
* A urok ten [wolności] polega na rozkoszy jaką jest mówienie, działanie, oddychanie bez przymusu, pod rządami Boga i praw jedynie (...). Duszom przeciętnym, które go nigdy nie odczuły [pragnienia wolności], nikt nie wytłumaczy, czym ono jest.
 
* Historia jest galerią obrazów, w której znajduje się mało dzieł oryginalnych i dużo kopii.
** Zobacz też: [[historia]]
 
* AInne urokludy, tenżyjące [wolności]w polegadobrobycie, nawolność rozkoszyzaczyna jakąnużyć, jestpozwalają mówienieją sobie wyrwać z rąk bez oporu, działanieobawiając się, oddychanieże bezwysiłek mógłby narazić na szwank przymusudobrobyt, podktóry rządamiwłaśnie Bogazawdzięczają iwolności. prawCzego jedynieim brak by mogli pozostać wolni? Jednego: pragnienia wolności. Nie żądajcie, bym analizował to wzniosłe pragnienie – trzeba go doznawać.(...). Duszom przeciętnym, które go nigdy nie odczuły [pragnienia wolności], nikt nie wytłumaczy, czym ono jest.
 
* Istnieje pogląd, że destrukcyjne teorie, noszące w naszych czasach nazwę socjalizmu, są z pochodzenia nowe; jest to mniemanie błędne; teorie te są współczesne pierwszym ekonomistom.
* Najniebezpieczniejszy dla złego rządu jest zazwyczaj ten moment, kiedy zaczyna się on reformować.
 
* Kto w wolności szuka czegoś innego niż ona sama, ten został stworzony na niewolnika.
* Nie dziwmy się, że na początku tego stulecia centralizacja została we Francji przywrócona z tak cudowną łatwością. Ludzie roku 89 zwalili gmach, ale jego fundamenty pozostały w duszach tych, co go burzyli, i na tych fundamentach można go było szybko wznieść od nowa i zbudować solidniejszym, niż był kiedykolwiek.
 
* Ludziom osiemnastego wieku, całkiem nieznana była ta swoista namiętność do dobrobytu, którą można chyba uznać za matkę służalczości (...).
* Skoro rząd zajął miejsce Opatrzności, zrozumiałe jest, że każdy, kto znalazł się w potrzebie, wzywa jego pomocy.
 
* Najniebezpieczniejszy dla złego rządu jest zazwyczaj ten moment, kiedy zaczyna się on reformować.
*Rządy jakie ustanowiła [Rewolucja], są bardziej kruche, to prawda, ale sto razy potężniejsze, jakie obaliła(...)
 
* (...) naród po zlikwidowaniu swojej arystokracji dąży do centralizacji niejako samorzutnie.
*Widziałem księgi gruntowe z czternastego wieku będące arcydziełem metodyczności, jasności, przejrzystości i inteligencji. Im są nowsze tym bardziej stają się zagmatwane, nieczytelne, niepełne i nieporządne, mimo powszechnego postępu oświaty. Wydaje się, że im bardziej wykształcone staje się społeczeństwo cywilne, tym głębiej grzęźnie w barbarzyństwie społeczeństwo polityczne.
 
* Nie dziwmy się, że na początku tego stulecia centralizacja została we Francji przywrócona z tak cudowną łatwością. Ludzie roku 89 zwalili gmach, ale jego fundamenty pozostały w duszach tych, co go burzyli, i na tych fundamentach można go było szybko wznieść od nowa i zbudować solidniejszym, niż był kiedykolwiek.
* Rewolucja skończyła nagle to co z biegiem czasu wygasłoby samo przez się.
 
* Nie lękam się twierdzić, że żaden człowiek nie umknąłby przed karzącą ręką sprawiedliwości, gdyby tak zarządzał swoim majątkiem, jak wielki król (...) gospodarował majątkiem publicznym.
* Niekiedy rada usiłowała zmusić ludzi, by chcąc nie chcąc. bogacili się. Niezliczone rozporządzenia nakazują rzemieślnikom stosowanie określonych metod pracy i wyrabianie określonych produktów (...) . Istnieją rozporządzenia rady zakazujące pewnych upraw na ziemiach uznanych przez tę radę za nieodpowiednie po temu. W jednym z rozporządzeń rada nakazuję powyrywać winorośle zasadzone, jej zdaniem, w złej ziemi (...)
 
* Niekiedy rada usiłowała zmusić ludzi, by chcąc nie chcąc. bogacili się. Niezliczone rozporządzenia nakazują rzemieślnikom stosowanie określonych metod pracy i wyrabianie określonych produktów (...) . Istnieją rozporządzenia rady zakazujące pewnych upraw na ziemiach uznanych przez tę radę za nieodpowiednie po temu. W jednym z rozporządzeń rada nakazuję powyrywać winorośle zasadzone, jej zdaniem, w złej ziemi (...) .
* (...)sfera działania rządu rozszerza się nieustannie wraz z postępami cywilizacji.
 
* (...) nie-szlachcicowi łatwiej było zostać oficerem za Ludwika XIV niż za Ludwika XVI.
* Rewolucja rozwija rząd zanim go obali.
 
* Nikt nie wyobraża sobie, by można było załatwić pomyślnie jakąkolwiek ważna sprawę, jeśli państwo się w to nie wmiesza. Nawet rolnicy, ludzie zazwyczaj opornie słuchający pouczeń, skłonni są uznać, że za brak postępów w rolnictwie winę ponosi głownie rząd, który nie wspomaga ich dostatecznie radą, ani opieką.
*(...) naród po zlikwidowaniu swojej arystokracji dąży do centralizacji niejako samorzutnie.
 
* Pod koniec osiemnastego wieku nie można już założyć warsztatu dobroczynnego w zapadłym kącie najodleglejszej prowincji, by kontroler generalny nie zechciał osobiście sprawdzić kosztów, zredagować regulaminu i naznaczyć miejsca. Powstaje gdzieś przytułek dla żebraków? Trzeba podać kontrolerowi nazwiska żebraków, którzy się zgłosili, donosić mu dokładnie kiedy wychodzą i przychodzą(...)
 
* Rewolucja rozwija rząd zanim go obali.
* Nikt nie wyobraża sobie, by można było załatwić pomyślnie jakąkolwiek ważna sprawę, jeśli państwo się w to nie wmiesza. Nawet rolnicy, ludzie zazwyczaj opornie słuchający pouczeń, skłonni są uznać, że za brak postępów w rolnictwie winę ponosi głownie rząd, który nie wspomaga ich dostatecznie radą, ani opieką.
 
* Rewolucja skończyła nagle to, co z biegiem czasu wygasłoby samo przez się.
* (...) nie-szlachcicowi łatwiej było zostać oficerem za Ludwika XIV niż za Ludwika XVI.
 
* Rządy, jakie ustanowiła [Rewolucja], są bardziej kruche, to prawda, ale sto razy potężniejsze, jakie obaliła (...).
* Nie lękam się twierdzić, że żaden człowiek nie umknąłby przed karzącą ręką sprawiedliwości, gdyby tak zarządzał swoim majątkiem, jak wielki król (...) gospodarował majątkiem publicznym.
 
* (...) sfera działania rządu rozszerza się nieustannie wraz z postępami cywilizacji.
* Ludziom osiemnastego wieku, całkiem nieznana była ta swoista namiętność do dobrobytu, którą można chyba uznać za matkę służalczości (...)
 
* Skoro rząd zajął miejsce Opatrzności, zrozumiałe jest, że każdy, kto znalazł się w potrzebie, wzywa jego pomocy.
* Istnieje pogląd, że destrukcyjne teorie, noszące w naszych czasach nazwę socjalizmu, są z pochodzenia nowe; jest to mniemanie błędne; teorie te są współczesne pierwszym ekonomistom.
 
* W uwagach owych inspektorów, którzy traktują fabrykanta bardzo z góry, przeważa myśl, że państwo ma obowiązek i prawo zmuszać go do jak najlepszej produkcji nie tylko w interesie publicznym, ale jego własnym. Tym samym czują się zobowiązani do nakazywania mu, by stosował najlepszą metodę i wchodzenia wraz z nim w najdrobniejsze szczegóły jego sztuki, a wszystko to w otoczce nieprzebranej ilości kra i ogromnych grzywien.
* Kto w wolności szuka czegoś innego niż ona sama, ten został stworzony na niewolnika.
 
* Widziałem księgi gruntowe z czternastego wieku będące arcydziełem metodyczności, jasności, przejrzystości i inteligencji. Im są nowsze tym bardziej stają się zagmatwane, nieczytelne, niepełne i nieporządne, mimo powszechnego postępu oświaty. Wydaje się, że im bardziej wykształcone staje się społeczeństwo cywilne, tym głębiej grzęźnie w barbarzyństwie społeczeństwo polityczne.
* Inne ludy, żyjące w dobrobycie, wolność zaczyna nużyć, pozwalają ją sobie wyrwać z rąk bez oporu, obawiając się, że wysiłek mógłby narazić na szwank dobrobyt, który właśnie zawdzięczają wolności. Czego im brak by mogli pozostać wolni? Jednego: pragnienia wolności. Nie żądajcie, bym analizował to wzniosłe pragnienie - trzeba go doznawać. (...) Duszom przeciętnym, które go nigdy nie odczuły, nikt nie wytłumaczy czym ono jest.
 
* (...) z wnętrza narodu, który dopiero co obalił monarchię, wyłoniła się nagle władza szersza, bardziej pedantyczna i absolutna niż ta, jaka niegdyś przysługiwała naszym królom.
 
 
* W uwagach owych inspektorów, którzy traktują fabrykanta bardzo z góry, przeważa myśl, że państwo ma obowiązek i prawo zmuszać go do jak najlepszej produkcji nie tylko w interesie publicznym, ale jego własnym. Tym samym czują się zobowiązani do nakazywania mu, by stosował najlepszą metodę i wchodzenia wraz z nim w najdrobniejsze szczegóły jego sztuki, a wszystko to w otoczce nieprzebranej ilości kra i ogromnych grzywien.
[[Kategoria:Dzieła literackie]]