Kaaka Kaaka: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 11:
 
* Łzy, o których me oczy już dawno zapomniały, spadły tego dnia na jej skroń. Wiele widziałem okropnych wypadków. Widziałem bezlitosne mordy, bezmyślne zabójstwa, ale nie robiły one na mnie wrażenia. Jednak gdy zobaczyłem ją tak mocno poranioną, myślałem, że zwariuję.
 
* Mam niezliczone pragnienia, czy dzień wystarczy, by je wyrazić?Mój drogi, poprośmy noc, by była długa.Wymarzony mój, długo śniłam o tej nocy.Ukochany, niech przemówią nasze oczy.Pociąga mnie twa szlachetność i to, że trzymasz dystans.Podoba mi się iż mówiąc patrzysz mi prosto w oczy.A gdy zobaczę, że się zbliżasz poznam co to ekstaza.Zanucę ulubioną piosenkę.Uśmiechasz się do mnie.Ten obraz zatrzymam w sercu aż do śmierci.W twoich oczach zobaczę odbicie mego marzenia.Słońce zakryła procesja białych chmur.Gdy widzę jak suną po niebie, przypominasz mi się ty, twój krok.Widziałam promienie słońca tańczące po jeziorze.Czekam aż będzież gotów, by zakosztować siebie.Czuję, że jestem twoja.Moje szczęście mnie przytłacza.Uleciałam już ponad niebo.Teraz mogłabym umrzeć
 
* Moje życie, moje życie czekam na ciebie na brzegu rzeki. Chociaż świeża woda, chłodzi mi twarz, bardzo się pocę. Byłem szalejącym ogniem. Wciąż jestem rozgrzany choć ogień już zgasł. Ścielesz się na mej skórze niczym narzuta z rosy. Czas obróci się w mego wroga, chwile staną się eonami.<br />Podeszłaś bliżej, a potem po prostu zniknęłaś. Brak mi tchu. Pływam w twoim oddechu. O pani, przyjdź i mnie ucałuj. Zabierz mnie do innego świata. Sny mnie drażnią. Pokaż mi, dziewczyno, co jest jawą, a co marą zwykłą. Kogóż innego szukałyby me dłonie jeśli nie ciebie? Nie opuszczaj mnie, zagubię się. Otoczyła mnie noc. Powoli mnie pochłania. O, moja pani, chodź do mnie, chcę w tobie odnaleźć mój świt. To śmierć czai się u moich stóp. Chwile miłości zmieniają się w koszmary. O pani, pozwól mi choć raz usnąć na twym łonie. Każda odwleczona chwila zabija mnie niczym sztylet. Czy nie przyjdziesz do mnie? Nie podasz mi swej dłoni?