Hobbit, czyli tam i z powrotem: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne
ort., +3
Linia 1:
[[Plik:Troglodyte home (hobbit hole) Troo Loir et Cher.jpg|mały|Dom hobbita]]
'''[[w:Hobbit, czyli tam i z powrotem|Hobbit, czyli tam i z powrotem]]''' – powieść autorstwa [[John Ronald Reuel Tolkien|J. R. R. Tolkiena]].
* Buch czerepy w garnek śmiało,<br />Szkło na drobny tłuczmy piach -<br />A co jeszcze pozostało,<br />O podłogę bęc i trach!<br />Baczność! Bilbo płaczu bliski,<br />Zaraz usłyszycie jęk -<br />Więc uwaga tam na miski!<br />Trach i prask, bęc, i brzdęk!
 
* – Dzień dobry – powiedział Bilbo i powiedział to z całym przekonaniem, bo słońce świeciło, a trawa zieleniła się pięknie. Gandalf jednak spojrzał na niego spod bujnych, krzaczastych brwi, które sterczały aż poza szerokie rondo kapelusza.<br />– Co chcesz przez to powiedzieć? – spytał. – Czy życzysz mi dobrego dnia, czy oznajmiasz, że dzień jest dobry, niezależnie od tego, co ja o nim myślę; czy sam dobrze się tego ranka czujesz, czy może uważasz, że dzisiaj należy być dobrym?<br />– Wszystko naraz – rzekł Bilbo. – A na dodatek, że w taki piękny dzień dobrze jest wypalić fajkę na świeżym powietrzu.
** Opis: Fragmentfragment rozmowy między Gandalfem a Bilbem w pierwszym rozdziale „Hobbita”
 
* Korzeni nie widziało niczyje oko,<br />A przecież to coś sięga bardzo wysoko,<br />Od drzew wybujało wspanialej,<br />Chociaż nie rośnie wcale.
Linia 11 ⟶ 13:
* Nie bądź głupi, Bilbo, i nigdy nie śmiej się ze smoka, póki jeszcze zipie.
** Postać: Bilbo do siebie (samokrytycznie)
 
* Nigdy nie śmiej się ze smoka, póki jeszcze zipie.
** Postać: Bilbo Baggins
 
* Nie oddycha, a żyje,<br />Nie pragnie, a wciąż pije.
Linia 19 ⟶ 24:
* Piękne tytuły! – szyderczo mruknął smok. – Ale nawet szczęśliwe numery nie zawsze wygrywają
** Postać: Smaug do Bilba
 
* Ponad gór omglony szczyt<br />Lećmy, zanim wstanie świt,<br />By jaskiniom, lochom, grotom<br />Czarodziejskie wydrzeć złoto!
 
* W czerwonej stajni trzydzieści białych koni<br />Kłapie, tupie, a czasem ze strachu dzwoni.