Tomasz Piątek: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m formatowanie automatyczne
nowe cytaty
Linia 1:
[[Plik:Tomasz Piatek by Kubik.JPG|thumb|Tomasz Piątek]]
'''[[w:Tomasz Piątek|Tomasz Piątek]]''' (ur. 1974) – polski pisarz i dziennikarz, felietonista "Krytyki Politycznej".
* Każdy, kto pisze książkę, tworzy swój świat. Każda książka jest książką fantasty, ponieważ każdy z nas postrzega świat odrębnie, a w momencie, w którym zaczyna tworzyć, daje wyraz tym odrębnościom. Natomiast na pewno jest tak, że chciałbym, by mój indywidualny świat oddziaływał na świat rzeczywisty. Jaka to będzie relacja – nie wiem. Poza tym, oczywiście, nie można utożsamiać świata, który opisuję ze światem rzeczywistym, bo takie podejście prowadzi do bardzo złych konsekwencji.
** Zobacz też: [[książka]], [[świat]]
 
==''Bagno''==
* nie ma nic bardziej banalnego i tępego niż poszukiwanie czegoś oryginalnego.
Linia 22 ⟶ 19:
==''Heroina''==
* Znowu jestem istotą absolutnie szczęśliwą i spokojną jak śmierć.
 
=Różne=
* Jestem monoteistą, chrześcijaninem i protestantem, a to oznacza, że poddaję się czynnikowi irracjonalnemu w swoim życiu - ale przyjmuję Go wyłącznie w Jego czystej postaci. Nie przyjmuję przesądów, wróżb, tarota, tak jak nie przyjmuję wody święconej, figurek, kultu papieży, świętych, Matek Boskich. Odrzucam i kadzidełka, i kadzidła. Przeciwko temu wszystkiemu próbuję kierować krytykę, biblijną, ale także racjonalną. Już samo wyciąganie logicznych wniosków z irracjonalnych przesłanek biblijnych jest działaniem częściowo racjonalnym.
** Źródło: [http://www.krytykapolityczna.pl/Tomasz-Piatek/Ostateczny-katastroficzny/menu-id-215.html krytykapolityczna.pl, 29 kwietnia 2010]
 
* Jeśli korporacja coś opatrzyła hasłem: „Przedsmak Liturgii Niebieskiej!”, to konsument ma w to wierzyć. Jednym słowem, Kościół to coś takiego jak serek „Sekret Mnicha”. Też się teraz repozycjonuje na rynku. Na którym zresztą Kościół jest monopolistą. Ma monopol na Zbawienie.
** Źródło: ''Tłumaczenie z Hołowni'', Krytyka Polityczna, Nr 20-21/2010.
** Zobacz też: [[antyklerykalizm]], [[Kościół]]
 
* Już nie mogę. Teraz będą ich wszystkich grzebać, po kolei. Codziennie nowy pogrzeb i nowa zabawa w chowanego, jak to nazywa moja mama.<br />Specjalnie zacząłem tak cynicznie, bo czytam w necie jakieś komentarze o tym, jaki to ja jestem cyniczny, że nie rozumiem, że to wspólnota polska nasza narodowo-społeczna tak ładnie się jednoczy, a że wokół grobów, to nic dziwnego, bo zasadniczo nie ma wokół czego się jednoczyć. No kurwa żeż mać, a choćby wokół walki o godziwe zarobki! Wokół tego mogłaby się zjednoczyć.
** Źródło: [http://www.krytykapolityczna.pl/Tomasz-Piatek/Zabawa-w-chowanego/menu-id-215.html krytykapolityczna.pl, 19 kwietnia 2010]
** Zobacz też: [[katastrofa polskiego Tu-154 w Smoleńsku]]
 
* Każdy, kto pisze książkę, tworzy swój świat. Każda książka jest książką fantasty, ponieważ każdy z nas postrzega świat odrębnie, a w momencie, w którym zaczyna tworzyć, daje wyraz tym odrębnościom. Natomiast na pewno jest tak, że chciałbym, by mój indywidualny świat oddziaływał na świat rzeczywisty. Jaka to będzie relacja – nie wiem. Poza tym, oczywiście, nie można utożsamiać świata, który opisuję ze światem rzeczywistym, bo takie podejście prowadzi do bardzo złych konsekwencji.
** Zobacz też: [[książka]], [[świat]]
 
* Telewizyjne wywody, miny, nawet gesty Lisa były potwornie nudne, poprawne i przewidywalne aż do bólu, wszystkie w stylu: „Ach, jestem prawowiernym katolikiem – Ale jestem przeciwnikiem, ach, oszołomstwa – Ach, do tego stopnia, że doceniam nawet szmatławego PRL-owskiego pseudopublicystę Karola Małcużyńskiego – Bo ach, jestem za pluralizmem światopoglądowym – Oczywiście, pomijając kwestie gospodarcze, bo te są już rozstrzygnięte i wszystko, co nie jest prawidłowo błękitnym neoliberalizmem, jest oszołomstwem – Podobnie, jak oszołomstwem jest niedocenianie geniuszu mojej żony – Ale której?! – Ach, jestem prawowiernym katolikiem”.
** Źródło: [http://www.krytykapolityczna.pl/Tomasz-Piatek/Thomafz-Lis/menu-id-215.html krytykapolityczna.pl, 27 kwietnia 2010]
** Zobacz też: [[Tomasz Lis]]
 
* To, co się stało w Smoleńsku, jest, jak czuję, karą Boską. Jest karą Boską za politykę historyczną. Jest karą za igranie śmiercią i męczeństwem. Śmierć i męczeństwo to sprawy najpoważniejsze. Niestety, polscy politycy nie umieją ich uszanować. To dotyczy nie tylko dzisiejszych polskich polityków i nie tylko prawicowców, dotyczy także sanatorów, endeków, moczarowców różnych epok. W Polsce powszechne jest bezwstydne wykorzystywanie męczenników i ofiar śmiertelnych po to, aby mogli zbijać na nich kapitał ludzie jak najbardziej żywi i żywotni. Pełni jak najbardziej ziemskich apetytów. Gotowi do jak najbardziej cynicznych szwindli. Gromadzący w swoich lepkich łapach jak najwięcej kasy albo jak najwięcej władzy. Ludzie, których chorobliwy egoizm i egotyzm widoczny jest na pierwszy rzut oka, podczepiają się pod nieżywych altruistów, pod tych, którzy, jak mówi Pismo, „wydali swoje ciało za swoich przyjaciół”. Nieżywi altruiści są nieżywi, więc nie mogą się bronić, gdy ktoś próbuje ukraść ich chwałę, aby się nią pomazać. Ci, którzy - nieraz za sprawą równie łapczywych polityków z przeszłości - stali się mięsem armatnim i zginęli, są bezbronni, gdy znów się robi się z nich mięso armatnie, tym razem dla armat propagandowych.
** Źródło: [http://www.krytykapolityczna.pl/Tomasz-Piatek/Ostateczny-katastroficzny/menu-id-215.html krytykapolityczna.pl, 29 kwietnia 2010]
** Zobacz też: [[katastrofa polskiego Tu-154 w Smoleńsku]]
 
* W mieście na „Ł” władze miejskie, zgodnie z jedynie słuszną i oślepiająco świetlaną doktryną outsourcingu powierzyły kwestię odśnieżania prywatnej firmie. Kiedy zaspy na jezdniach i chodnikach sięgały już do wysokości genitaliów dorodnego Yeti, władze miejskie po piastowsku poskrobały się w głowę: „No jakże to, że miasto nieodśnieżone… Przecież firma prywatna to sama z siebie wszystko zawsze dobrze robi, tak dobrodziej Balcerowicz mówili… Może się pochorowała?”. No i kierując się humanitarną troską, posłano inspektorów, żeby sprawdzili, co robi firma prywatna. Okazało się, że przez cały dzień i dwie trzecie nocy ani jeden odśnieżacz nie wyjechał odśnieżać. Około czwartej nad ranem jeden z nich bohatersko wyturlał się za bramę firmy, aby tam się oddać iście PGR-owskiej drzemce. Myślę, że w tej sytuacji Balcerowicz, Bielecki i Lewandowski (może pod wspólnym pseudonimem BaBiLon) powinni razem stworzyć nową ideologię: nełołibełałizm, czyli neoliberalizm po poprawkach. W deklaracji programowej mogliby napisać: „Stwierdziliśmy, że istnieją wyjątki od naszej ogólnie słusznej i oślepiająco świetlanej teorii: nie obowiązuje ona w miastach na literę «Ł». A teraz zbadamy pozostałe litery alfabetu”.
** Źródło: [http://www.krytykapolityczna.pl/Tomasz-Piatek/Nie-Dukaj-tylko-pisz/menu-id-215.html krytykapolityczna.pl, 15 lutego 2010]
** Zobacz też: [[Łódź]], [[kapitalizm]], [[Leszek Balcerowicz]]
 
 
 
Linia 27 ⟶ 52:
[[Kategoria:Polscy pisarze]]
[[Kategoria:Polscy dziennikarze]]
[[Kategoria:Polscy felietoniści]]