Pogrzeb Lecha i Marii Kaczyńskich: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
nowe cytaty
nowy cytat
Linia 1:
[[Plik:Wawel cathedral.PNG|mały|Archikatedra na Wawelu]]
[[Plik:Funeral of President Lech Kaczyński Wawel Castle.jpg|mały|Trumny Lecha i Marii Kaczyńskich przed złożeniem w sarkofagu w krypcie katedry wawelskiej]]
[[Plik:Krypta Pilsudski Wawel 2.jpg|mały|Krypta marszałkaMarszałka Piłsudskiego]]
'''[[w:Pogrzeb Lecha Kaczyńskiego|Pogrzeb Lecha i Marii Kaczyńskich]]''' (17–18 kwietnia 2010).
* Cały dzień spędziliśmy na rozważaniach i dyskusjach, i ostatecznie zapadła decyzja, by prezydent, który zginął w wyjątkowych warunkach, po bohatersku – bo leciał do Katynia, by oddać w imieniu całego społeczeństwa hołd męczennikom – spoczął w miejscu najbardziej godnym, na Wawelu. Żeby spoczął tam razem z tymi, którzy zasłużyli się dla dobra naszej ojczyzny, od królów po bohaterów i wodzów. W ten sposób rodzina i społeczeństwo chcą go zapisać wśród wybitnych bohaterów naszego narodu. Wierzę, że całe społeczeństwo przyjmie tą decyzję ze zrozumieniem. Zostawmy partie, ugrupowania polityczne czy wyznaniowe. Jednoczmy się.
Linia 81:
* Wawel to nekropolia, która jest zamknięta. Historycznie zamknięta, nie róbmy już pochówków na Wawelu! Dla prezydenta Lecha Kaczyńskiego bardziej odpowiednia byłaby Świątynia Opatrzności Bożej w Warszawie.
** Autor: [[Andrzej Zoll]], profesor prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego, „Gazeta Wyborcza”, 14 kwietnia 2010.
 
* W „Rzeczpospolitej” jeden autor poświęcił dwie strony na to, aby udowodnić, że nikt nie podsunął pomysłu o pogrzebie na Wawelu. Zabrakło mu już jednak miejsca na odpowiedź, w jaki sposób w takim razie pogrzeb ten się tam jednak odbył.
** Autor: [[Michał Ogórek]], „Od ściany do ściemy”, ''Gazeta Wyborcza'', 24-25 kwietnia 2010.
 
* Wydaje mi się, że zwyciężył patos i potrzeba chwili. Nie zastanowiono się, jak funkcjonuje grób prezydenta. Być może zdecydowało planowanie wielkich uroczystości z udziałem wybitnych zagranicznych gości. I uznano, że na Wawelu to będzie dobrze wyglądało. Ale nie takie względy powinny decydować. Przecież trudno sobie wyobrazić, żeby rodzina Lecha Kaczyńskiego jeździła na Wawel w dniu Wszystkich Świętych. Dyskusja wokół miejsca spoczynku pary prezydenckiej otworzyła polityczny etap tej traumatycznej sytuacji, w której się znaleźliśmy. Nie unikniemy niechętnych komentarzy, zawoalowanych pretensji i aluzji. To już się zaczyna pojawiać w wypowiedziach polityków PiS. Ale obyśmy możliwie lekko to przechorowali.(...) Jest coś bombastycznego w kreowaniu Lecha Kaczyńskiego na męża opatrznościowego i ojca narodu. Obawiam się tylko, żeby jego brat – któremu bardzo współczuję w tej sytuacji – nie dał się uwieść pokusie tworzenia z Lecha Kaczyńskiego jakiegoś symbolu narodowego współczesnego patriotyzmu. Być może była to jego decyzja o pochowaniu na Wawelu. Bo jakoś nie wyobrażam sobie, żeby córka państwa Kaczyńskich miała takie życzenie.