Tomasz Beksiński: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m formatowanie automatyczne
Alessia (dyskusja | edycje)
m szablon, formatowanie automatyczne
Linia 21:
* Podobno Heraklit stwierdził przed wiekami, że wszystko na świecie zmienne jest – panta rhei. Miał chyba jednak na myśli przemijanie czasu, a nie maniakalne przetwarzanie całego świata w ramach mody i niczym nie umotywowanego (poza chęcią zarobku) pościgu za czymś „nowym”. Bynajmniej nie neguję wynalazków! Jestem jednak zagorzałym antagonistą udziwniania urządzeń, które dawno już potwierdziły swoją skuteczność. Bowiem w efekcie otrzymujemy na przykład zegarek, który wskazuje ciśnienie atmosferyczne, podaje aktualny kurs walut, odbiera kilkanaście stacji telewizyjnych i radiowych, służy za kalkulator i wykałaczkę, pracuje nawet w wodzie o głębokości 300 m, ale nie odmierza czasu.
** Źródło: felieton ''Shit przyszłości'' wydrukowany w miesięczniku ''Tylko Rock'', nr 5 (93) maj 1999
 
* Przed laty najgorsza była małpa. Tak nazwałem mieszkającego w pobliżu jednokomórkowca, który „uszczęśliwiał” mnie dyskotekowym łomotem o każdej porze. Najchętniej z rana. Stwierdziłem, że tylko małpy zdolne są zaczynać dzień od pseudomuzyki, która przenosi się przez ściany pod postacią równomiernego „łup łup łup”. Totalny brak wrażliwości, subtelności i poczucia estetyki. Małpa na szczęście chyba się wyprowadziła, albo zdechła na guza mózgu od słuchania tego gówna. W każdym razie od kilku lat dudnienia nie słychać.
** Źródło: felieton ''Młotek człowiekowi sąsiadem'', wydrukowany w miesięczniku ''Tylko Rock'' nr 7 (95) lipiec 1999
 
* Jednak życie w bloku ma swoje dobre strony. Najlepszą jest to, że gdy zajmuje się lokal na X piętrze (lub na wszelkiej najwyższej kondygnacji), siadając na toalecie zawsze wali się na wszystkich pod spodem. To działa naprawdę oczyszczająco.
Linia 42 ⟶ 39:
* Spójrzmy więc wstecz i wspomnijmy to, dla czego warto było żyć. Kruk Edgara Allana Poe. Zamek Karmazynowego Króla. 17 minuta Ech Pink Floyd. James Bond. Nights In White Satin The Moody Blues. Adagio Albinioniego. Kobieta Wąż (The Reptile) w kwietniu 1970 roku – seans w sanockim kinie San, kiedy po raz pierwszy i ostatni bałem się na horrorze. Atom Heart Mother. Andante z Tria Es – dur Schuberta. Tom and Jerry. Coca-cola i ketchup. Rzygający grubas w Sensie życia wg Monthy Pythona. Czas apokalipsy. Drugi koncert Marillion w Gdańsku, gdy Fish śpiewał Lawendy „tylko” dla mnie i Anki. Clint Eastwood i scena z rondlem w westernie Joe Kidd. O fortuna – pierwsza pieśń z Carmina Burana Carla Orffa. Twin Peaks. Wizyta w Domu Kobiety Węża (Oakley Court pod Londynem). Wzruszenie, gdy przyszło mi zapowiedzieć koncert Petera Hammilla w Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy 14. 10. 1995. Miłość w czasach zarazy Marqueza. Lost Highway. Noc i poranek 31 maja 1998...<br />Wszystkie te chwile przepadną w czasie, jak łzy w deszczu. Pora umierać.
** Źródło: Felieton ''Fin de siecle'', który był ''de facto'' listem pożegnalnym Tomasza Beksińskiego, wydrukowany w miesięczniku ''Tylko Rock'' nr 1 (101) styczeń 2000
 
{{wulgaryzmy}}
 
* Przed laty najgorsza była małpa. Tak nazwałem mieszkającego w pobliżu jednokomórkowca, który „uszczęśliwiał” mnie dyskotekowym łomotem o każdej porze. Najchętniej z rana. Stwierdziłem, że tylko małpy zdolne są zaczynać dzień od pseudomuzyki, która przenosi się przez ściany pod postacią równomiernego „łup łup łup”. Totalny brak wrażliwości, subtelności i poczucia estetyki. Małpa na szczęście chyba się wyprowadziła, albo zdechła na guza mózgu od słuchania tego gówna. W każdym razie od kilku lat dudnienia nie słychać.
** Źródło: felieton ''Młotek człowiekowi sąsiadem'', wydrukowany w miesięczniku ''Tylko Rock'' nr 7 (95) lipiec 1999
 
==Cytaty o Tomaszu Beksińskim==