Wściekły pies: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Pempol10 (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
Pempol10 (dyskusja | edycje)
Linia 142:
 
* Czasami myślę, że wykreowaliśmy nieludzki obraz Stwórcy. Daleki od życia, od człowieka.
 
* Czasem tylko nachodzą mnie myśli, że może jednak chciałbym, by wszyscy inni też byli zakażeni, by też codziennie rano budzili się z myślą co tam jest. Co jest po śmierci? Czy jest tam życie wieczne? Czy będzie Sąd? A jak tam nic nie ma? Jak Boga nie ma, to co? Wszystko jest jedynie droga do kresu, końca, ciemności?
 
* Czy wiecie, jak czuje się dorosły facet, który przez kilka tygodni nie może odejść od klozetu dalej niż na kilka metrów? Są leki zapierające, ale ile można tabletek brać? Sześć rano, sześć wieczorem. Rzygam nimi.
 
* Czy wiecie, jak czuje się młody kapłan, który jest zakażonym pedałem?
 
* Homoseksualizm jest pomyłka natury, wybrykiem, może błędem w ewolucji.
Linia 178 ⟶ 184:
 
* Wierzę, Boże, że dostrzeżesz we mnie więcej niż tylko zalęknionego pedała
 
* Wszystko, co tu powiedziałem, jest prawdą: mam trzydzieści trzy lata, mieszkam w Polsce, jestem księdzem, jestem homoseksualistą, jestem zakażony. Powinienem rzucić sutannę i odejść. Ale nigdy nie odejdę.
 
* Wy, dobrzy katolicy, patrząc na człowieka z piętnem, myślicie sobie: jesteśmy od niego lepsi, poukładani, moralni, uczciwi, czyści. My, dobre żony, kochający mężowie, troskliwe matki, ojcowie - wszyscy gotowi jesteśmy na zbawienie. Panie Jezu, bierz nas prosto do nieba. Hurtem nas weź!