Wściekły pies: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Pempol10 (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
Pempol10 (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
Linia 131:
 
* Żywię głęboką nadzieję, że już się nie zbudzę. Wierzę, że nie ma życia po śmierci. Wierzę, że to naprawdę koniec. Tego właśnie pragnę. Tomek.
 
==Wściekły pies==
* Ale nie kamienia w waszych dłoniach się lękam.
 
* Bo HIV w naszym kraju jest piętnem, niewidzialną szkarłatną literą, dowodem rozwiązłego życia, dowodem zła. Bo jest chorobą złapaną przez seks. A seks jest czymś podejrzanym.
 
* Bo tak widzę rolę kapłana: być z ludźmi i dla ludzi.
 
* Byłem zupełnie sam z moim pragnieniem męskiego dotyku.
 
* Czasami myślę, że wykreowaliśmy nieludzki obraz Stwórcy. Daleki od życia, od człowieka.
 
* Homoseksualizm jest pomyłka natury, wybrykiem, może błędem w ewolucji.
 
* Jestem dzieckiem Jezusa.<br>Ale tak jak nie zawsze słuchałem mamy i taty, tak nie zawsze robię to, co się podoba Jezusowi.
 
* Jezus nic o samobójstwie nie mówił, samobójców nigdzie nie potępił.
 
* Nie macie powodu do żadnych obaw. Ani o to, co tutaj, ani o to, co tam - w Królestwie Niebieskim.
 
* Nie spowiadajcie się ze swych marzeń sennych, bo szkoda czasu. Tylko pobudzacie seksualne fantazje spowiedników, zresztą takę tych heteroseksualnych.
 
* Mieszka we mnie Szatan. I ja mam dać mu radę?!
 
* Młody człowiek, wbity w twardy system reguł, idzie z seminarium do parafii i widzi, że wszystko, czego go uczono, jest dalekie od życia.
 
* Poza Kościołem jestem nikim.<br>I w Kościele też
 
* Rok dla chłopaka to era.
 
* Śmierć, która jest elementem życia, w moim życiu nie istniała.
 
* Świadomość zbliżającej się śmierci przychodzi w różnym wieku.
 
* Teraz idą sprzątacze, z latarkami, w gumowych butach i w lateksowych rękawiczkach, ścierają szmatą materace obłożone skajem i kabina gotowa do następnych obfitych orgazmów.
 
* Udawanie ma być drugą naturą kapłana. Masz być taki jak reszta księży. Jakimi chcę nas widzieć wierni.
 
* W seminarium nie ma kreatywności, twórczego myślenia, rozwoju. Żadnych rozmów o tym, co wśród wiernych budzi kontrowersje: aborcja, eutanazja, homoseksualizm, klonowanie.
 
* W seminarium opiekunowie formują osobowość przyszłych kapłanów. Tak to się nazywa. Ale jest odwrotnie - oni osobowość młodych mężczyzn deformują. Uczą wyrzekania się przyjemności. Powołują się przy tym na Jezusa, który powiedział, że kto chce iść za Nim, musi zaprzeć się samego siebie. Ale czy to znaczy, że trzeba się pozbyć samego siebie?
 
* Wielki brat, podglądacz, policjant, lustrator, sędzia. Taki obraz Boga jest katastrofalny dla rozwoju człowieka, dla jego wolności.
 
* Wielu księży wierzyło, że kapłaństwo ochroni ich przed pragnieniami. Wielu się myliło. Wystarczy obserwować konfesjonały. My, księża homoseksualiści, mężczyzn spowiadamy dłużej.
 
* Wierzę, Boże, że dostrzeżesz we mnie więcej niż tylko zalęknionego pedała
 
* Wy, dobrzy katolicy, patrząc na człowieka z piętnem, myślicie sobie: jesteśmy od niego lepsi, poukładani, moralni, uczciwi, czyści. My, dobre żony, kochający mężowie, troskliwe matki, ojcowie - wszyscy gotowi jesteśmy na zbawienie. Panie Jezu, bierz nas prosto do nieba. Hurtem nas weź!
 
* Wy wolicie z pedałów szydzić, żartować z nich. Sam czasem żartowałem, żeby nikt nie pomyślał, że i ja jestem.
 
* Zewsząd słychać postękiwania, jęki, westchnienia: och, ach, jeszcze, już, mocniej, dość. Czuć zapach potu, spermy i krocza.
 
* Żaden sen - moi kochani - nawet najbardziej wstydliwy, grzechem być nie może. Sny są poza naszą wolą, zawsze niewinne.
 
[[Kategoria:Reportaże]]