Clerks - Sprzedawcy: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m int.
V. Vega (dyskusja | edycje)
Nie podano opisu zmian
Linia 7:
 
* '''Jay:''' Czuję się dziś świetnie, Cichy Bobie, zarobimy trochę kasy, a potem wiesz co zrobimy? Pójdziemy na imprezę, wyrwiemy jakąś dupę i wypierdolę tą dziwkę, wypierdolę tą dziwkę, wypierdolę wszystko co się rusza! Ej, na chuj się gapisz, napierdolę ci do dupy! Jak cholera. Czy ten jebaniec nie wisi mi 10 dolców? Wiesz, dziś, kurwa, w nocy urwiemy jebańcowi łeb i zakurwimy jego duszę. Przypomnij mi, gdyby próbował coś kupić, nasram skurwielowi do torby. Hej, co jest, maleńka? Co jest, zdziry? Tak. Cichy Bobie, jesteś gbur w chuj, wiesz? Ale jesteś cholernie słodki. Mógłbym przed tobą klęknąć, obciągnąć ci, ustawić ci w kolejce jeszcze trzech facetów, nachapałbym się jak foka w cyrku... O, ty jebany pedale! Nienawidzę facetów, kocham kobiety!
 
----
 
* '''Klientka wypożyczalni:''' (''przegląda filmy'') Zawsze tyle piszą, a nigdy nie piszą, czy są dobre. Czy któryś z nich jest dobry? Proszę pana?<br />'''Randal:''' Co?<br />'''Klientka wypożyczalni:''' Czy któryś z nich jest dobry?<br />'''Randal:''' Nie oglądam filmów.<br />'''Klientka wypożyczalni:''' To może słyszał pan coś o którymś z nich?<br />'''Randal:''' Nie.<br />'''Klientka wypożyczalni:''' (''odwraca się i pokazuje Randalowi te same filmy'') No cóż, a o tych?<br />'''Randal:''' Obsysają.<br />'''Klientka wypożyczalni:''' To te same filmy! W ogóle nie zwraca pan uwagi!<br />'''Randal:''' Nie, nie zwracam.<br />'''Klientka wypożyczalni:''' Nie sądzę, żeby pański szef pochwalił to gdyby...<br />'''Randal:''' Ja nie pochwalam pani podstępu.<br />'''Klientka wypożyczalni:''' Słucham?<br />'''Randal:''' Pani podstępu. Przebiegłej próby oszukania mnie.<br />'''Klientka wypożyczalni:''' Ja tylko wykazywałam, że nie zwraca pan uwagi na to, co mówię.<br />'''Randal:''' Mam nadzieję, że dobrze z tym pani.<br />'''Klientka wypożyczalni:''' Dobrze mi z czym?<br />'''Randal:''' Mam nadzieję, że dobrze pani z tym poczuciem racji. Nic tak nie rozwesela jak wykazywanie wad innych, czyż nie?<br />'''Klientka wypożyczalni:''' Dobra, ostatni raz coś tu wypożyczyłam.<br />'''Randal:''' Będziemy tęsknić.<br />'''Klientka wypożyczalni:''' Pieprz się pan! (''wychodzi'')<br />'''Randal:''' (''biegnie do drzwi'') Hej! Nic już nie pozwolimy pani wypożyczyć!<br />'''Jay:''' (''nie wie, co się dzieje'') Właśnie!
 
----
Linia 18 ⟶ 22:
----
 
* '''Dante:''' Po prostu idź stąd. Po prostu idź i otwórz wypożyczalnię wideo.<br />'''Jay:''' Właśnie! Otwieraj wypożyczalnię!<br />'''Randal:''' Zamknij, kurwa, ryj, ćpunie!
 
----
* '''Caitlin:''' Mogę skorzystać z waszej toalety?<br />'''Randal:''' Tam nie ma światła.<br />'''Caitlin:''' Czemu tam nie ma światła?<br />'''Randal:''' Cóż, jest, ale z jakiegoś powodu przestają działać każdej nocy o 5:14.<br />'''Caitlin:''' Żartujesz sobie.<br />'''Randal:''' Nikt nie wie, dlaczego. Szef nie chce płacić elektrykowi za naprawę, bo elektryk wisi wypożyczani pieniądze.<br />'''Caitlin:''' Paskudna sprawa.<br />'''Randal:''' A ja jestem pomiędzy nimi – rozdarty między lojalnością wobec szefa, a ochotą odlania się przy świetle.<br />'''Caitlin:''' Cóż, jakoś sobie poradzę.<br />'''Randal:''' Aha, Caitlin, złam mu serce jeszcze raz, to cię zabiję. Nic osobistego.<br />'''Caitlin:''' Jesteś bardzo opiekuńczy, Randal.