Maja Lidia Kossakowska: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Jos. (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne
Linia 39:
* – A jeśli – zaczął powoli Pan Tajemnic – to On postanowił udowodnić, że nas kocha?<br />Gabriel spojrzał ze zdziwieniem.<br />– Nie rozumiem – wyszeptał, odruchowo zniżając głos. Serce zabiło mu mocno, jakby przeczuwał, że usłyszy coś niezwykle ważnego.<br />– Może Pan ofiarował nam dar – powiedział cicho Razjel – Bardzo cenny, podobny do tego, jaki otrzymali Ziemianie.<br />– Dar? – powtórzył Regent.<br />Błękitne oczy Razjela płonęły jak zimne gwiazdy. Tak samo nieprzeniknione i tak samo odległe.<br />– Wolną wolę Gabrielu.<br />Archanioł Objawień drgnął.<br />– Naprawdę tak myślisz?<br />Razjel uśmiechnął się blado.<br />– Nie wiem. Zastanawiam się. Może Pan opuściła Królestwo, żeby pokazać, że kocha nas prawie tak mocno jak Ziemian. Uznał, że dojrzeliśmy, że jesteśmy tego warci. Że będziemy umieli wierzyć, zamiast wiedzieć. Niezależni i wolni. W końcu dał nam, tak samo jak im, możliwość wyboru i wieczne wątpliwości.<br />Gabriel położył rękę na ramieniu przyjaciela. Poczuł, że Razjel drży, jak gdyby z chłodu.<br />– Czy to właśnie jest tajemnica? – spytał.<br />Książę Magów wpatrywał się w niebo.<br />– Mam nadzieję – powiedział poważnie.
 
* - Odchodząc, powiem ci to, com zrozumiało przez wieki istnienia na granicy światła i mroku. Zaprawdę nie obawiaj się losu swego, gdyż jest on jak talar nieustannie obracany w dłoniach Wiecznego. Dobra i zła, słodka i smutna strona wirują splecione w jedność. Bądź pozdrowiony, Burzycielu Światów, albowiem na zgliszczach najpiękniejszy wyrasta owoc.
 
==''Obrońcy Królestwa''==