Wojciech Marczewski: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m int.
Alessia (dyskusja | edycje)
m +3
Linia 5:
* Każda szkoła filmowa daję pewną podstawę do tego zawodu. Tymczasem najtrudniejszą chwilą dla jej studentów, jest moment, kiedy oni ją kończą. Wpadają wtedy w czarną dziurę. W normalnej szkole panuje swoisty reżim. Trzeba pilnować terminów skończenia i składania scenariuszy, profesorowie gonią, trzeba zrobić tyle, a tyle filmów fabularnych oraz dokumentalnych. Kiedy kończą studia, przestaje ich ktokolwiek poganiać, a wręcz nikt na nich nie czeka i ich nie potrzebuje. Dlatego sami muszą przedrzeć się i zakomunikować: oto jestem, mam ważny, interesujący temat i nie prawdą jest, że mnie nie potrzebujecie. Szkoły nie uczą jednak tego, jak tak naprawdę wejść na rynek.
** Źródło: [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=61050 Wywiad]
 
* Obecnie producent ma ogromne prawa. Może na przykład kazać reżyserowi oraz montażyście zmienić zakończenie ponieważ mu się ono nie podoba.
** Źródło: [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=61578 Wywiad, 2009]
 
* Powinienem kręcić filmy tylko wtedy, kiedy mierzę się z tematem czy materiałem, który dogłębnie mnie porusza i jest dla mnie osobiście ważny. Tylko wtedy (...) staję się utalentowany, inteligentny i wrażliwy... Wtedy wchodzę w wyobrażony świat z pełnym przekonaniem. Widzę go w obrazach, kolorach, wiem, jaki rytm mu narzucić. Czuje się wówczas kompetentny. Znajomość warsztatu jest niezbędna, ale nie wystarcza, by zrobić dobry film. Jestem przekonany, że takie wartości, jak talent, inteligencja czy wrażliwość nie mają wymiaru constans.
** Źródło: [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=61578 Wywiad, 2009]
 
* Przede wszystkim należy napisać dobry scenariusz. Nie wierzę, że przy naprawdę dobrym tekście, nie znajdą się na niego pieniądze.
** Źródło: [http://www.stopklatka.pl/wywiady/wywiad.asp?wi=61578 Wywiad, 2009]
 
* (...) zmiana, jaka nastąpiła po przejściu na nowy ustrój, bardzo boleśnie dotknęła filmowców. Wtedy to zostały właściwie rozwiązane zespoły filmowe.