Futurama (serial): Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
rozbudowa artykułu
Jos. (dyskusja | edycje)
formatowanie
Linia 8:
* Ugryź mój lśniący, metalowy tyłek!
** Postać: Bender
 
* '''Fry:''' Ej, szefie. Mógłbym sobie wziąć tego starego vana?<br />'''Sal:''' Pewnie. Jeśli tylko pozbędziesz się tych trupów ze środka.<br />'''Fry:''' Taaa. Miałem już używane samochody.
 
* Jeśli na przykład, zabiłbyś swego dziadka w przeszłości, przestałbyś istnieć.<br />'''Fry:''' Ale istnienie to właściwie wszystko, co robię!
Linia 26 ⟶ 24:
* Czciciele? To powinno trochę rozweselić moją tragicznż podróż...
** Postać: Bender
 
* '''Fry:''' Nigdy już nie polecę na planetę o nazwie takiej jak Kanibalon.<br />'''Bender:''' Ja też nie. Ale jedzenie było dobre!
 
* TYLE ILE MOŻESZ ZJEŚĆ + CAŁY KURCZAK
Linia 34 ⟶ 30:
* Podoba mi się twój styl, Fry. Przypominasz młodszego mnie. Ale niewiele młodszego. Może nawet kilka lat starszego.
** Postać: Zapp Brannigan
 
* '''Zapp Brannigan:''' Teraz pozostaje tylko, by kapitan zginął wraz ze statkiem.<br />'''Kif:''' To zaskakująco szlachetne z pańskiej strony, sir.<br />'''Zapp Brannigan:''' Nie, to szlachetne z twojej strony, Kif. Bo od teraz ty dowodzisz. Gratulacje kapitanie.
 
* Bycie robotem jest świetne, ale my nie odczuwamy emocji i czasami jest mi przez to bardzo smutno...
Linia 43 ⟶ 37:
** Postać: Bender
 
*Calculon: To było tak beznadziejne że chyba dostałem raka.
*Hermes: Nigdy nie robisz nic charytatywnie.
** Postać: Calculon
Bender: Jestem bardzo chojny, oddawałem kiedyś krew.
Fry: Czyją?
Bender: Jakiegoś kolesia.
 
*Reporterka: Czy może być smutniejszy widok - chyba tylko tonących szczeniaków i to wtedy gdy toną w większych grupach.
*Calculon: To było tak beznadziejne że chyba dostałem raka.
** Postać: reporterka
 
*Bender: Haa, mam mnóstwo kasy. Porównajcie swoje życie z moim i targnijcie się na line.
*Reporterka: Czy może być smutniejszy widok - chyba tylko tonących szczeniaków i to wtedy gdy toną w większych grupach.
** Postać: Bender
 
*Prof. Farnsworth: To nie biznes! Zawsze uważałem swoją firmę za żródłoźródło taniej siły roboczej - jak rodzinę.
*Fry: Bender! Myślałem, że Mafia Robotów cie zabiła.
** Postać: prof. Farnsworth
Bender: Niee, rozstrzelali nas i pochowali parę razy jako ostrzeżenie.
 
*Fry: Nie każdy idzie w ślady przodków. Spójrz na mnie, moi staży byli uczciwymi ludźmi.
*Bender: Haa, mam mnóstwo kasy. Porównajcie swoje życie z moim i targnijcie się na line.
** Postać: Fry
 
*Prof. Farnsworth: Przypuszczałem że może uciec, czemu, ahach czemu nie połamałem mu nóg.
*Bender: Gdzie jesteśmy? W dupie?
** Postać: prof. Farnsworth
Prof. Farnsworth: Nie. Jesteśmy w sercu mięśniu miłości.
Doktor Zoidberg: Gdzie trawi śię jedzenie.
 
==Dialog==
*Lela: Przepraszam ale zazwyczaj zamykam smutek w sobie gdzie staje się chorobą umysłową.
* '''Lela:''' Przepraszam ale zazwyczaj zamykam smutek w sobie gdzie staje się chorobą umysłową.<br />'''Fry:''' Ja tak robię z głupotą.
 
* '''Prof. Farnsworth:''' To bardzo niebezpieczne misja. Ktoś napewno zginie. Fry, Lela, Bender!<br />'''Bender:''' Niech cię cholera dziadu!
Bender: Niech cie cholera dziadu!
 
* '''Biznesman:''' To przejmuję tę firmę. Jaki miałeś plan biznesowy?<br />'''Prof. Farnsworth:''' Zniczszę cie jak zniszczyłem tę firme!
Prof. Farnsworth: Zniczszę cie jak zniszczyłem tę firme!
 
* '''Mama:''' Nie bądź debilem idioto.<br />'''Fry:''' Będę kim zechcę być.
*Prof. Farnsworth: To nie biznes! Zawsze uważałem swoją firmę za żródło taniej siły roboczej - jak rodzinę.
 
* '''Lekarka:''' Sir. Nie trzeba się rozbierać.<br />'''Prof. Farnsworth:''' Gadasz jak mój instruktor tenisa!
*Mama: Nie bądż debilem idioto.
Fry: Bedę kim zechcę być.
 
* '''Bender:''' Gdzie jesteśmy? W dupie?<br />'''Prof. Farnsworth:''' Nie. Jesteśmy w sercu, mięśniu miłości.<br />'''Doktor Zoidberg:''' Gdzie trawi się jedzenie.
*Lekarka: Sir. Nie trzeba się rozbierać.
Prof. Farnsworth: Gadasz jak mój instruktor tenisa!
 
* '''Fry:''' Bender! Myślałem, że Mafia Robotów cie zabiła.<br />'''Bender:''' NieeNie, rozstrzelali nas i pochowali parę razy jako ostrzeżenie.
*Fry: Nie każdy idzie w ślady przodków. Spójrz na mnie, moi staży byli uczciwymi ludźmi.
 
* '''Hermes:''' Nigdy nie robisz nic charytatywnie.<br />'''Bender:''' Jestem bardzo hojny, oddawałem kiedyś krew.<br />'''Fry:''' Czyją?<br />'''Bender:''' Jakiegoś kolesia.
 
* '''Zapp Brannigan:''' Teraz pozostaje tylko, by kapitan zginął wraz ze statkiem.<br />'''Kif:''' To zaskakująco szlachetne z pańskiej strony, sir.<br />'''Zapp Brannigan:''' Nie, to szlachetne z twojej strony, Kif. Bo od teraz ty dowodzisz. Gratulacje kapitanie.
 
* '''Fry:''' Nigdy już nie polecę na planetę o nazwie takiej jak Kanibalon.<br />'''Bender:''' Ja też nie. Ale jedzenie było dobre!
 
* '''Fry:''' Ej, szefie. Mógłbym sobie wziąć tego starego vana?<br />'''Sal:''' Pewnie. Jeśli tylko pozbędziesz się tych trupów ze środka.<br />'''Fry:''' Taaa. Miałem już używane samochody.
 
*Prof. Farnsworth: Przypuszczałem że może uciec, czemu ah czemu nie połamałem mu nóg.
 
[[Kategoria:Seriale animowane]]