Opowieść wigilijna: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
Starscream (dyskusja | edycje) głeboki rewert |
m formatowanie automatyczne, drobne redakcyjne |
||
Linia 1:
__NOTOC__
{{Chronologiczny}}
==Strofka pierwsza==
[[
* Stary Marley był martwy jak ćwiek w drzwiach.
* Scrooge był jedynym wykonawcą jego testamentu (...), jedynym spadkobiercą (...) jedynym przyjacielem i jedynym człowiekiem, który szedł za jego trumną.
* Nie rozstawał się się nigdy z tym swoim własnym, osobistym zimnem; mroził powietrze w kantorze podczas letnich upałów i pilnował, aby ów mróz nie zelżał nawet w dniu Bożego Narodzenia. (...) Nie było wichury sroższej niż on. (...) Niepogoda nie wiedziała, z której strony go ugodzić.
* Wesołych świąt. Też mi pomysł! Jakie masz prawo być wesołym? Jakie masz do tego podstawy? Taki biedak!
** Opis: Ebenezer Scrooge do swego siostrzeńca.
* Czyżby nie było więzień? (...) Sam nie obchodzę świąt Bożego Narodzenia i nie stać mnie na to, abym umilał życie próżniakom.
** Opis: Scrooge do kwestorów zbierających datki na rzecz biednych.
* Jeśli wolą śmierć niechże umrą czym prędzej i w ten sposób zmniejszą nadmiar ludności na świecie.
** Opis: Scrooge o tych co wolą śmierć niż życie w przytułkach.
* Szedł zatem Scrooge po schodach nic sobie z tych ciemności nie robiąc. Ciemność jest tania, a więc Scrooge ją pochwalał.
* Kto nie wie, że najgłębszy nawet żal nie okupi jednej zmarnowanej w życiu sposobności czynienia dobra. A takim właśnie człowiekiem byłej ja.
**
* O tej porze roku
**
==Strofka druga==
[[
* Przez cały ten czas Scrooge zachowywał się tak, jakby całkiem zmysły postradał. Sercem i duszą uczestniczył w wigilijnej zabawie, sercem i duszą był dawnym swoim „ja”.
** Opis: Wigilia Scrooge'a w czasach gdy odbywał praktyki u starego Fezzwiga.
* – Inne bożyszcze wyparło mnie z twojego serca...<br />– Jakież to bożyszcze zajęło twoje miejsce?
** Opis: Bella, niedoszła żona Ebenezera płacze i odchodzi.
* – Wyobraź sobie, Bello
** Opis:
==Strofka trzecia==
[[
[[
* – Nigdy nie spotkałeś młodszych członków naszej rodziny? Mam na myśli moich starszych braci zrodzonych w ostatnich latach, bo sam jestem bardzo jeszcze młody
** Opis: Duch Tegorocznego Bożego Narodzenia żartuje sobie z ignorancji Ebenezera.
*
** Opis: Duch Tegorocznego Bożego Narodzenia, gdy Scrooge zamartwiał się o życie syna swojego pracownika.
* Było tam ze dwadzieścia osób młodych i starych, ale uczestniczyły w zabawie, a wraz z nimi Scrooge. Albowiem pochłonięty tym, co się wokół niego działo, zgoła zapomniał, że głos jego jest dla nich niedosłyszalny, i co rusz wykrzykiwał odpowiedzi na zadawane zagadki.
** Opis:
* Spośród fałd szaty wydobył się dwoje dzieci
** Opis: Duch Tegorocznego Bożego Narodzenia przedstawił Scrooge'owi dzieci ludzkości.
*
** Opis: Duch Tegorocznego Bożego Narodzenia przedstawił Scrooge'owi dzieci ludzkości.
{{Spoiler}}
==Strofka czwarta==
[[
*O Duchu Przyszłych Wigilii! - zawołał Scrooge. - Lękam się ciebie bardziej niźli twoich poprzedników. Ale ponieważ wiem, że pragniesz mego dobra, i ponieważ mam nadzieję stać się innym, lepszym człowiekiem, gotów jestem wszędzie ci towarzyszyć z sercem przepełnionym wdzięcznością.▼
**Opis: Scrooge przed obliczem najbardziej przerażającego z duchów.▼
▲* O Duchu Przyszłych Wigilii!
*Pogrzeb będzie pewnie bardzo skromny - ciągnął jegomość - bo nie znam doprawdy nikogo, kto by go chciał odprowadzić do grobu..<br />–*Żałobnikiem mogę zostać tylko za cenę dobrego obiadu.▼
▲** Opis: Scrooge przed obliczem najbardziej przerażającego z duchów.
**Opis: Partnerzy w interesach Scrooga.▼
▲* Pogrzeb będzie pewnie bardzo skromny
*Jeżeli ten stary plugawy sknera chciał, żeby mu się rzeczy uchowały po jego śmierci - ciągnęła posługaczka - czemu za życia nie postępował jak należy? Bo wtedy miałby na pewno kogoś, kto by się nim zaopiekował w godzinę śmierci, zamiast żeby leżał tam i konał samotnie. (...)Szkoda, żem mu nie mogła wymierzyć kary trochę cięższej...▼
▲* Jeżeli ten stary plugawy sknera chciał, żeby mu się rzeczy uchowały po jego śmierci
*Za życia odstraszał od siebie ludzi po to, abyśmy się mogli obłowić na nim po jego śmierci. Cha, cha, cha!▼
** Opis:
▲* Za życia odstraszał od siebie ludzi po to, abyśmy się mogli obłowić na nim po jego śmierci. Cha, cha, cha!
*Mdłe światło płynące zza okna padało na łóżko, gdzie leżały ograbione, odarte z majestatu śmierci zwłoki człowieka, przy którym nikt nie czuwał, którego nikt nie opłakiwał.▼
** Opis:
▲* Mdłe światło płynące zza okna padało na łóżko, gdzie leżały ograbione, odarte z majestatu śmierci zwłoki człowieka, przy którym nikt nie czuwał, którego nikt nie opłakiwał.
*„Gdyby ten człowiek ożył - zastanawiał się Scrooge - jakie uczucie pierwsze by się w nim zbudziło? Chciwość, bezwzględność, pragnienie zysku? Piękny zaiste zgotowały mu one koniec!”▼
** Opis:
▲* „Gdyby ten człowiek ożył
*Tak, choćby nie wiem jak starali się pohamować to uczucie, ulgę odczuli ogromną. Poweselały nawet twarzyczki dzieci...▼
** Postać: Scrooge
**Opis: Dłużnicy Ebenezara na wieść o jego śmierci. Opóźniła datę spłaty ich długu.▼
▲* Tak, choćby nie wiem jak starali się pohamować to uczucie, ulgę odczuli ogromną. Poweselały nawet twarzyczki dzieci...
*O Maleńki Timie, w twej dziecięcej duszyczce Bóg gościł.▼
**Opis: Bob Cratchit, kancelista Scrooge'a wspomina zmarłego syna.▼
▲* O Maleńki Timie, w twej dziecięcej duszyczce Bóg gościł.
▲** Opis: Bob Cratchit, kancelista Scrooge'a wspomina zmarłego syna.
==Strofka piąta==
[[
*
** Opis: Scrooge zaraz po zakończeniu koszmarnych wizji.
* A na zakończenie powtórzę za Maleńkim Timem: niech nam Bóg błogosławi, każdemu z nas.▼
▲*A na zakończenie powtórzę za Maleńkim Timem: niech nam Bóg błogosławi, każdemu z nas.
▲**Opis: Narrator, ostatnie słowa opowiadania.
[[Kategoria:Opowiadania]]
[[en:A Christmas Carol]]
[[simple:A Christmas Carol]]
|