Maria Kuncewiczowa: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Linia 21:
* miłość wydaje mi się najbardziej obłudnym, najpustszym słowem w ludzkim języku. Na szczęście pozostaje do użytku ogromny obszar uczuć, które można nazwać lubieniem.
* Przebaczyłam mu, nie nie przebaczyłam, czy można przebaczyć deszczowi że pada? pada bo musi Michał jest taki jaki jest Michał jest taki jakiego potrzebuję do życia
* Nareszcie się pytam: "to znaczy, że pamięć nie jest potrzebna? Wszystko, co minęło, trzeba pogrzebać i zapomnieć?". A on wielką igłą, chyba szewską zaszywa sobie dziurę w rękawie i powiada: - Pogrzebać - tak, zapomnieć - nie. Chodzi o to, żeby nie gnić za życia.
A on wielką igłą, chyba szewską zaszywa sobie dziurę w rękawie i powiada: - Pogrzebać - tak, zapomnieć - nie. Chodzi o to, żeby nie gnić za życia.
* stracony ukochany który żądasz żeby ci odpowiadano na list bez zwrotnego adresu który nie rozumiesz że można kochać nieobecnych i taka miłość jest lepsza bez brudu bez zazdrości bez mokrych kudłów miłości której kochanek ani kochanka nie może odebrać miłość do marzenia... Ach ciało stworzone dla obecności niecierpliwe śmiertelne nienawidzę cię nienawidzę!...