Gerard Way: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Jos. (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne
Linia 1:
[[GrafikaPlik:Gerard Way.jpg|thumb|Gerard Way]]
'''[[w:Gerard Way|Gerard Way]]''' (ur 1977), muzyk, wokalista [[My Chemical Romance]].
* Artysta w swojej muzyce zawsze powinien przekraczacprzekraczać granice gatunku.
 
==Cytaty z Gerard Way==
* Bądź sobą, nie przejmuj się nikim i nigdy nie pozwól, by wzięli cię żywcem...
** ''Be Yourself, Don't take anyone's s**t and never let them take you alive...''
Linia 10:
* Byliśmy w hotelu The Phoenix w San Francisco i tam zaatakował mnie ptak. Zostałem zaatakowany przez czarnego ptaka. Sukinsyn dziobał mnie w głowę! Następnego dnia byli tam goście ze Slipnkot, wprowadzali się w miejsce gdzie my mieszkaliśmy, ich też zaatakował ptak. Więc myślę, że w The Phoenix maj ą ptaki, które atakują ludzi!
 
* Był moment, w którym jako zespół myśleliśmy "jeździmy„jeździmy w trasy, bo czujemy, że musimy"musimy”. To był zdecydowanie smutny moment, bycia sterowanym przez innych. Potem nadszedł czas na zmianę, zmienił si ę nasz wygląd i to, co robiliśmy. Są też inne sprawy. Jestem alkoholikiem i rzuciłem picie. Jestem czysty od około miesiąca, na trzeźwo zagrałem 12 koncertów. Pierwsze 12 koncertów podczas których byłem trzeźwy.
 
* Chciałbym być wampirem. To najfajniejszy potwór. Żyje wiecznie, ma prawdziwie bladą skórę.
 
** ''I want to be a vampire, they're the coolest monsters.'
 
Linia 24 ⟶ 23:
** ''It takes a while to tell stories, I think it's because I was drunk for three years.''
 
* Dyskutujemy teraz na temat "Heleny"„Heleny” jako następnego singla, omawiamy klipy. Jeszcze się zobaczy. Zawsze chciałem nagrać teledysk na pogrzebie w domu, na stypie. Cofając si ę w czasie od pogrzebu. Pokazanie pochówku, potem stypa, ze stypy do kostnicy, z kostnicy do szpitala, ze szpitala do osoby żywej. A my bylibyśmy zespołem grającym na pogrzebie. Albo żałobnikami.
 
* Dziennikarze biorą nas za pop**przone mroczne wampiry, pijane gwiazdy rocka, ale tylko do chwili, gdy nas spotkają.
Linia 36 ⟶ 35:
* Gdy byłem jeszcze w szkole artystycznej, jednego dnia poszedłem tam przebrany za dziewczynę. Mój dzień wyglądał całkiem inaczej, bo każdy myślał, że jestem dziewczyną. Powinniście zobaczyć mnie przebranego za laskę. No więc przyszedłem jako dziewczyna, to był taki eksperyment, było całkiem nieźle, ale nie mogłem nic mówić...(...) Jako laska byłem gorący.
 
* Gdy pisałem "I„I'm Not Okay"Okay”, przypominałem sobie, jak ciężko było mi w liceum, gdy miałem 16 lat. Zawsze chciałem być artystą, więc byłem tym samotnym dzieciakiem, który ciągle chodził pijany. Miałem tylko jedną prawdziwą przyjaciółkę. To była dziewczyna, którą naprawdę darzyłem sympatią. Skończyło się na tym, że zrobiła sobie obleśną sesję zdjęciową ze swoim chłopakiem. To mnie zdruzgotało. Pływałem w dołku rozpaczy, zazdrości i alkoholizmu.
 
* Gdy wysiadłem z samolotu na lotnisku, byłem bardzo poruszony. Nie wiedziałem, czy kiedykolwiek zobaczę jeszcze chłopaków z zespołu"zespołu” – o momencie, w którym zdecydował o rzuceniu nałogów.
 
* – Gerardzie, wierzysz w złe/piekielne siły?<br />GERARD: Tak, oczywiście, bo wierzę w dobre siły. Więc w złe też muszę. Na pewno jest coś takiego jak wyższe, paranormalne zło. Lubię uczucie, gdy mu się przeciwstawiamy.
Linia 76 ⟶ 75:
** ''When I was writing it, I was remembering how hard it was to be a 16–year – old in high school. I always wanted to be an artist, so I was this loner kid who just got drunk all the time. I only had one real friend.''
 
* Kiedyś wyznawałem zasadę "żyj„żyj szybko, zgiń młodo"młodo”, nie chciałem się żenić ani mieć dzieci. Nie wiem jak jest teraz, ale na pewno nie jestem już tamtym gościem. Chcę żyć.
 
* Kochamy muzykę pop i agresję, chcieliśmy stworzyć popowy rodzaj mroku... Mam obsesję na punkcie śmierci, jej piękna, jej grozy i jej tragedii. Wszyscy wiedzieliśmy, że będzie ona ważnym elementem tej płyty [Three Cheers].
Linia 110 ⟶ 109:
** ''I don't understand this 'cutesy frontman' tag I've been given. I just thought people liked me because I'm a crazy asshole''
 
* Nigdy nie powinniście chcieć się zranić. Powinniście kochać siebie. Czasem musicie w sobie umrzeć, aby narodzić się na nowo z własnych popiołów, zacząć w siebie wierzyć i siebie kochać, stać się nowym człowiekiem. Myślę, że o tym w dużej mierze będzie nowa płyta. Będzie to jakby opowieść o umieraniu i powracaniu do świata żywych, aby stać się dokładnie takim, jakim chce się stać. My wszyscy stajemy się tacy, jakimi chcemy się stać." – Gerard mówiąc najprawdopodobniej o the black parade.
 
* Nienawidziłem siebie. 'Helena' to przykład złości na samego siebie.
Linia 118 ⟶ 117:
* Opowiedzenie czegoś z przeszłości zabiera mi trochę czasu, myślę, że to przez to, iż przez 3 lata byłem alkoholikiem.
 
* Ostatnio zauważam moment, w którym jestem wyczerpany. I to całkiem często. W większości nie zwracam na to uwagi, ale czasem chcę odizolować się i mieć trochę prywatności. W jakimś stopniu jestem osobą publiczną, można mnie zobaczyć w telewizji czy gazetach, więc czasem zdarzają się dziwne sytuacje. Na Warped Tour w Chicago przez przypadek uderzyłem się mocno w twarz. Zęby wbiły mi się w wargę, polała się krew, przy twarzy trzymałem lód zawinięty w szmatkę. Zszedłem ze sceny i ktoś zapytał mnie, czy może zrobić zdjęcie. Pomyślałem tylko: "czy„czy ty, ch *lera, zgłupiałeś?
 
* Papierosy i kawa: najlepsi przyjaciele alkoholika!
Linia 126 ⟶ 125:
* Popatrzcie na mnie, w tej ślicznej bransoletce i diademie... Jestem p**przoną księżniczką!
 
* Przed pierwszą płytą powiedziałem sobie "«chłopie, mam dość słuchania piosenek o czyichś byłych dziewczynach"» To już obrzydza. I ten cały egoistyczny aspekt tego był po prostu... (nie dokończył)
 
* Przeszliśmy przez ciężkie g*wno
Linia 152 ⟶ 151:
 
* Zawsze miałem problem z piciem i mieszaniem alkoholu z prochami, zaczęło mnie to przerastać. Więc tak samo jak funkcjonowałem tylko po to, aby śpiewać przy nagrywaniu płyty, funkcjonowałem tylko po to, aby grać koncerty podczas Warped Tour. Przy końcu trasy to, co robiłem z sobą wpływało na koncerty, mój wygląd i energię. Co zabawne, koncerty były zaskakująco świetne, ale jest parę takich, których w ogóle nie pamiętam.
 
* Artysta w swojej muzyce zawsze powinien przekraczac granice gatunku.
 
 
[[Kategoria{{DEFAULTSORT:Muzycy|Way, Gerard]]}}
[[Kategoria:Muzycy]]
 
[[pt:Gerard Way]]