Gerard Way: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
m formatowanie automatyczne |
|||
Linia 1:
[[
'''[[w:Gerard Way|Gerard Way]]''' (ur 1977)
* Bądź sobą, nie przejmuj się nikim i nigdy nie pozwól, by wzięli cię żywcem...
** ''Be Yourself, Don't take anyone's s**t and never let them take you alive...''
Linia 10:
* Byliśmy w hotelu The Phoenix w San Francisco i tam zaatakował mnie ptak. Zostałem zaatakowany przez czarnego ptaka. Sukinsyn dziobał mnie w głowę! Następnego dnia byli tam goście ze Slipnkot, wprowadzali się w miejsce gdzie my mieszkaliśmy, ich też zaatakował ptak. Więc myślę, że w The Phoenix maj ą ptaki, które atakują ludzi!
* Był moment, w którym jako zespół myśleliśmy
* Chciałbym być wampirem. To najfajniejszy potwór. Żyje wiecznie, ma prawdziwie bladą skórę.
** ''I want to be a vampire, they're the coolest monsters.'
Linia 24 ⟶ 23:
** ''It takes a while to tell stories, I think it's because I was drunk for three years.''
* Dyskutujemy teraz na temat
* Dziennikarze biorą nas za pop**przone mroczne wampiry, pijane gwiazdy rocka, ale tylko do chwili, gdy nas spotkają.
Linia 36 ⟶ 35:
* Gdy byłem jeszcze w szkole artystycznej, jednego dnia poszedłem tam przebrany za dziewczynę. Mój dzień wyglądał całkiem inaczej, bo każdy myślał, że jestem dziewczyną. Powinniście zobaczyć mnie przebranego za laskę. No więc przyszedłem jako dziewczyna, to był taki eksperyment, było całkiem nieźle, ale nie mogłem nic mówić...(...) Jako laska byłem gorący.
* Gdy pisałem
* Gdy wysiadłem z samolotu na lotnisku, byłem bardzo poruszony. Nie wiedziałem, czy kiedykolwiek zobaczę jeszcze chłopaków z
* – Gerardzie, wierzysz w złe/piekielne siły?<br />GERARD: Tak, oczywiście, bo wierzę w dobre siły. Więc w złe też muszę. Na pewno jest coś takiego jak wyższe, paranormalne zło. Lubię uczucie, gdy mu się przeciwstawiamy.
Linia 76 ⟶ 75:
** ''When I was writing it, I was remembering how hard it was to be a 16–year – old in high school. I always wanted to be an artist, so I was this loner kid who just got drunk all the time. I only had one real friend.''
* Kiedyś wyznawałem zasadę
* Kochamy muzykę pop i agresję, chcieliśmy stworzyć popowy rodzaj mroku... Mam obsesję na punkcie śmierci, jej piękna, jej grozy i jej tragedii. Wszyscy wiedzieliśmy, że będzie ona ważnym elementem tej płyty [Three Cheers].
Linia 110 ⟶ 109:
** ''I don't understand this 'cutesy frontman' tag I've been given. I just thought people liked me because I'm a crazy asshole''
* Nigdy nie powinniście chcieć się zranić. Powinniście kochać siebie. Czasem musicie w sobie umrzeć, aby narodzić się na nowo z własnych popiołów, zacząć w siebie wierzyć i siebie kochać, stać się nowym człowiekiem. Myślę, że o tym w dużej mierze będzie nowa płyta. Będzie to jakby opowieść o umieraniu i powracaniu do świata żywych, aby stać się dokładnie takim, jakim chce się stać. My wszyscy stajemy się tacy, jakimi chcemy się stać.
* Nienawidziłem siebie. 'Helena' to przykład złości na samego siebie.
Linia 118 ⟶ 117:
* Opowiedzenie czegoś z przeszłości zabiera mi trochę czasu, myślę, że to przez to, iż przez 3 lata byłem alkoholikiem.
* Ostatnio zauważam moment, w którym jestem wyczerpany. I to całkiem często. W większości nie zwracam na to uwagi, ale czasem chcę odizolować się i mieć trochę prywatności. W jakimś stopniu jestem osobą publiczną, można mnie zobaczyć w telewizji czy gazetach, więc czasem zdarzają się dziwne sytuacje. Na Warped Tour w Chicago przez przypadek uderzyłem się mocno w twarz. Zęby wbiły mi się w wargę, polała się krew, przy twarzy trzymałem lód zawinięty w szmatkę. Zszedłem ze sceny i ktoś zapytał mnie, czy może zrobić zdjęcie. Pomyślałem tylko:
* Papierosy i kawa: najlepsi przyjaciele alkoholika!
Linia 126 ⟶ 125:
* Popatrzcie na mnie, w tej ślicznej bransoletce i diademie... Jestem p**przoną księżniczką!
* Przed pierwszą płytą powiedziałem sobie
* Przeszliśmy przez ciężkie g*wno
Linia 152 ⟶ 151:
* Zawsze miałem problem z piciem i mieszaniem alkoholu z prochami, zaczęło mnie to przerastać. Więc tak samo jak funkcjonowałem tylko po to, aby śpiewać przy nagrywaniu płyty, funkcjonowałem tylko po to, aby grać koncerty podczas Warped Tour. Przy końcu trasy to, co robiłem z sobą wpływało na koncerty, mój wygląd i energię. Co zabawne, koncerty były zaskakująco świetne, ale jest parę takich, których w ogóle nie pamiętam.
▲* Artysta w swojej muzyce zawsze powinien przekraczac granice gatunku.
[[Kategoria:Muzycy]]
[[pt:Gerard Way]]
|