Maksim Bahdanowicz: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m formatowanie automatyczne
+2
Linia 1:
'''[[w:Maksim Bahdanowicz|Maksim Bahdanowicz]]''' (1891–1917) – poeta i pisarz białoruski.
[[Plik:Bagdanovich.jpg|mały|Maksim Bahdanowicz]]
 
* Cicho było na niebie, na ziemi i w sercu...<br />Noc nastała, ciemnością wszystko okrywając,<br />Jasne gwiazdy błyszczały i księżyc już wypłynął,<br />Niebo, las i pola srebrem oblewając.
** ''Ціха ўсё было на небе, зямлі і на сэрцы...<br />Ноч цемнатою навокала ўсё пакрывала,<br />Ясныя зоркі блішчалі, і месяц ўжо выплыў,<br />Неба, і лес, і палі серабром аблівая.'' (biał.)
** Źródło: wiersz ''[[:s:Noc (Bahdanowicz)|Noc]]'', 1908
 
* Gdy me serce strwożone ukłuje<br />O los Kraju, Ojczyzny mej strach,<br />To wspominam świętą Ostrą Bramę<br />I rycerzy na groźnych koniach.<br /><br />Bielą piany okryte mkną konie,<br />Rwą i pędzą, dech ich piersi rozdyma:<br />Starodawnej Litewskiej Pogoni<br />Nie pokona nikt. Nikt nie zatrzyma.
**Толькі ў сэрцы трывожным пачую<br />За Краіну радзімую жах,<br />Ўспомню Вострую Браму святую<br />І ваякаў на грозных канях.<br /><br />Ў белай пене праносяцца коні,<br />Рвуцца, мкнуцца і цяжка хрыпяць:<br />Старадаўняй Літоўскай Пагоні<br />Не разбіць, не спыніць, не стрымаць. (biał.)
** Źródło: wiersz ''[[:s:Pogoń|Pogoń]]'', 1913
 
* Kraju ojczysty! Wyklęty przez Bogi —<br />Tyle ty znosisz niedoli.<br />Chmury, mokradła... Nad zbożem ubogim<br />Wieczór zapada na błoni.<br /><br />Wokół rzucone ojczyste me wioski.<br />Z żalu aż pierś ściska, burzy! —<br />Biedne tam chatki, topole i brzózki,<br />I wszędzie ludzie ponurzy...
**Краю мой родны! Як выкляты Вогам —<br />Столькі ты зносіш нядолі.<br />Хмары, балоты... Над збожэм убогім<br />Вецер гуляе на волі.<br /><br />Поруч раскідалісь родные вёскі.<br />Жалям сцікаюцца грудзі! —<br />Бедные хаткі, таполі, бярозкі,<br />Ўсюды панурые людзі... (biał.)
** Źródło: wiersz ''[[:s:Kraju ojczysty! Wyklęty przez Boga...|Kraju ojczysty! Wyklęty przez Boga...]]'', 1913
 
* Nie martw się!<br />Bo przyjdzie wiosna znów!<br />Zawoła: „Przebudź się, ziemio! Przebudź<br />Z głębokiego snu!”<br />Znów wyjrzy słońce,<br />Zazielenieje trawka na łące,<br />Wybuchnie wiosna i jak wiatrem rozwieje<br />Mój smutek i zmartwienie!