Pulpecja: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 16:
* Otuliła się pelerynką, po czym utkwiła w małżonku ufne spojrzenie.<br />- Kochany, czy jest na to jakaś rada? - przemówiła głosem zbolałego pisklątka.<br />W trudnej sytuacji życiowej nie masz lepszego sposobu na znalezienie ratunku, niż zwrócić się do Prawdziwego Mężczyzny w tonacji Zbolałego Kurczątka. Szczebiotliwe i żałosne dźwięki pobudzają natychmiast odruch opiekuńczy, będący, jak wiadomo, najpiękniejszą z cech charakteru Prawdziwego Mężczyzny. Odruch ten, w połączeniu z naturalnym pragnieniem dominacji oraz instynktem łowieckim (tym motorem, bądź co bądź, postępu), może zdziałać cuda.
 
* - Artysta - rzekł. - W tym przypadku Menuhin, ale to nie ma nic do rzeczy, przyobleka w dźwięki coś, co istniało pod pozorami ciszy. Jest bezwzględnie posłuszny partyturze, czyli pewnemu układowi wartości. Z ludźmi jest podobnie. Partytury naszych losów przeniknięte są jakąś ukrytą harmonią. Odegrać w sposób doskonały melodię naszego życia - to znaczy po prostu: trzymać się z maksymalną wiernością ukrytej w partyturze harmonii. Nie jest to, dodam, moja własna myśl. Wyczytałem u Tischnera..
** Opis: ''Ojciec Borejko do Pulpecji.''
 
[[Kategoria:Jeżycjada]]