Norweski dziennik: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
dodanie cytatów z książki A.Pilipiuka
 
Jos. (dyskusja | edycje)
formatowanie automatyczne, łamanie wierszy, sortowanie, kat., drobne redakcyjne
Linia 1:
'''[[w:Norweski dziennik|Norweski Dziennik]]''' - 3-tomowatrzytomowa saga [[Andrzej Pilipiuk|Andrzeja Pilipiuka]].
==Tom pierwszy,. '''Ucieczka''':<br />==
* Miłość to wielka siła. A dziewczyny to bardzo dobry wynalazek.
 
* Obserwator nigdy nie doświadcza tej samej kultury, co obserwowany.
 
* Posiadłość prywatna<br />poborcom podatków wstęp wzbroniony!<br /><br />Uwaga tubylcy, Indianie i inni kolorowi!<br />Jeśli pojawicie się tu w nocy,<br />znajdziecie się na liście do odstrzału,<br />a waszym mięsem zostaną nakarmione wściekłe psy.<br />Zostaliście ostrzeżeni!<br /><br />Nie przekraczaj tej granicy.<br />Jeśli swoje życie masz w pogardzie,<br />To pamiętaj o swojej rodzinie.
Tom pierwszy, '''Ucieczka''':<br />
** Opis: Tabliczkitabliczki na siatce przy bramie wjazdowej do domu Tomka.
 
* Wdrapałem się na niewielką wysepkę żwiru i uwaliłem w stos wodorostów. Przymknąłem oczy. Byłem daleko, daleko stąd, może w dolinie Muminków. Było mi zupełnie dobrze i ciepło, ale nie miałem ze sobą panny Migotki.
 
*"Wlazł „Wlazł kotek na płotek i mruga, ta bomba to będzie już druga".”
*POSIADŁOŚĆ PRYWATNA<br />
POBORCOM PODATKÓW WSTĘP WZBRONIONY!<br />
*UWAGA INDIANIE, TUBYLCY I INNI KOLOROWI!<br />
JEŚLI POJAWICIE SIĘ TU W NOCY,<br />
ZNAJDZIECIE SIĘ NA LIŚCIE DO ODSTRZAŁU,<br />
A WASZYM MIĘSEM ZOSTANĄ NAKARMIONE WŚCIEKŁE PSY.<br />
ZOSTALIŚCIE OSTRZEŻENI!<br />
*NIE PRZEKRACZAJ TEJ GRANICY.<br />
JEŚLI SWOJE ŻYCIE MASZ W POGARDZIE,<br />
TO PAMIĘTAJ O SWOJEJ RODZINIE.<br />
**Opis: Tabliczki na siatce przy bramie wjazdowej do domu Tomka.
 
* Wstawaj, zalkoholowaciały narkomanie!
 
* – Wy, kapitaliści, jesteście sprytni – powiedziałem. – Ale rozszyfrowałem jeden z waszych planów.<br />– Jaki plan? (...)<br />– Popatrz na to – Wyjąłem z lodówki paczkę sera. – Wy, krwiopijcy, wyprodukowaliście ser.(...)<br />– No i co z tego? Ser jak ser. Żółty. Może wy [kapitaliści] takiego nie macie?<br />– Mamy. Tu chodzi głównie o opakowanie. Widzisz. Każdy plasterek jest osobno owinięty w folię.(...)<br />– Co chcesz przez to powiedzieć?<br />– Robotnik, który na odpakowanie plasterka sera zużywa minutę, nigdy nie będzie miał wystarczająco dużo czasu, by zorganizować rewolucję.
*-Wy, kapitaliści, jesteście sprytni - powiedziałem. - Ale rozszyfrowałem jeden z waszych planów.<br />
** Opis: Rozmowarozmowa Tomka ze Svenem przy śniadaniu.
-Jaki plan? (...)<br />
-Popatrz na to - Wyjąłem z lodówki paczkę sera. - Wy, krwiopijcy, wyprodukowaliście ser. (...)<br />
-No i co z tego? Ser jak ser. Żółty. Może wy [kapitaliści] takiego nie macie?<br />
-Mamy. Tu chodzi głównie o opakowanie. Widzisz. Każdy plasterek jest osobno owinięty w folię. (...)<br />
-Co chcesz przez to powiedzieć?<br />
-Robotnik, który na odpakowanie plasterka sera zużywa minutę, nigdy nie będzie miał wystarczająco dużo czasu, by zorganizować rewolucję.
**Opis: Rozmowa Tomka ze Svenem przy śniadaniu.
 
===Dialogi===
* '''Maciek:''' Mam dla ciebie dwie wiadomości. Jedną dobrą, drugą złą.<br />'''Tomek:''' Zacznij od złej.<br />'''Maciek:''' Ten obiad trzeba dopiero zrobić.<br />'''Tomek:''' A dobra?<br />'''Maciek:''' Możesz go zrobić sam. Własnoręcznie. Cieszysz się?
 
* '''Ingrid:''' Widziałeś tego wariata, co lądował samolotem na szosie?<br />'''Tomek:''' Nie, nie zauważyłem.<br />'''Ingrid:''' Hm, wybacz głupie pytanie, ale skąd się tu wziąłeś?<br />'''Tomek:''' Wróciłem ze swojej wycieczki.<br />'''Ingrid:''' Czy przypadkiem nie przyleciałeś tym samolotem...?
*Wdrapałem się na niewielką wysepkę żwiru i uwaliłem w stos wodorostów. Przymknąłem oczy. Byłem daleko, daleko stąd, może w dolinie Muminków. Było mi zupełnie dobrze i ciepło, ale nie miałem ze sobą panny Migotki.
 
[[Kategoria:Powieści fantasy]]
 
*"Wlazł kotek na płotek i mruga, ta bomba to będzie już druga"
 
 
*Obserwator nigdy nie doświadcza tej samej kultury, co obserwowany.
 
 
*Miłość to wielka siła. A dziewczyny to bardzo dobry wynalazek.
 
 
*Wstawaj, zalkoholowaciały narkomanie!
 
 
*'''Maciek:''' Mam dla ciebie dwie wiadomości. Jedną dobrą, drugą złą. <br />
'''Tomek:''' Zacznij od złej.<br />
'''Maciek:''' Ten obiad trzeba dopiero zrobić.<br />
'''Tomek:''' A dobra?<br />
'''Maciek:''' Możesz go zrobić sam. Własnoręcznie. Cieszysz się?
 
 
*'''Ingrid:''' Widziałeś tego wariata, co lądował samolotem na szosie?<br />
'''Tomek:''' Nie, nie zauważyłem.<br />
'''Ingrid:''' Hm, wybacz głupie pytanie, ale skąd się tu wziąłeś?<br />
'''Tomek:''' Wróciłem ze swojej wycieczki.<br />
'''Ingrid:''' Czy przypadkiem nie przyleciałeś tym samolotem...?