Kuba Sienkiewicz: Różnice pomiędzy wersjami

* JestemW spojrzeniu ptaków, w mowie przestrzeni,<br />rodzi się spokój, mówią, po jednym roku, leczą się myśli,<br />mnie to nie bierze, jestem z miasta – to widać, słychać i czuć.

* Robaczek w swej dziurce, jak docent za biurkiem<br />i pszczółka na kwiatkach jak kontrol w tramwajach,<br />tak dłubie i gmera, napisze, wymyśli,<br />obejdzie wokoło, zabrudzi, wyczyści.<br />iI krzaczek przy drodze i brat przy maszynie,<br />jak noga w skarpecie sprzedawca w kantynie,<br />kamyczek na polu i strażnik na straży,<br />lodówka wciąż ziębi, kuchenka wciąż parzy,<br />a po co, a po co tak dłubie i dłubie,<br />a za co, a za co tak myśli i skubie,<br />i tak się przykłada i mówi z ekranu,<br />i bredzi latami wieczorem i rano?