Zofia Kucówna: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m kat.
Alessia (dyskusja | edycje)
uzupełnienie, formatowanie automatyczne
Linia 1:
[[KategoriaPlik:PolscyZofia aktorzy|Kucówna, .jpg|thumb|Zofia Kucówna]]
'''[[Grafikaw:Zofia Kucówna.jpg|thumb|Zofia Kucówna]]''' (1933) – polska aktorka teatralna i filmowa.
 
'''[[w:Zofia Kucówna|Zofia Kucówna]]''' (1933), polska aktorka teatralna i filmowa.
** Źródło: ==''Zatrzymać czas.''==
* Cały ten tylko mój, moimi oczami widziany i sercem przeżywany świat - to wspaniałe piękno, które stworzyło się samo? Czy Bóg je stworzył? Czy wymyślił człowiek? Czy szatan, żeby omamić, zauroczyć, rozkochać a potem zabrać, zgasić, kazać opuścić? Ktokolwiek - kocham.
** Źródło: Zatrzymać czas.
 
* Praktyczne działania to remedium na duchowe frustracje.
 
* Ręce ludzkie są kruche, żyją krótko, ale zostawiają po sobie ślady, które trwają całe lata, a nawet wieki.
 
* Sztuka jest emanacją naszego wewnętrznego życia i ona jest decydującą wartością tworzenia.
 
* To nieprawda, że obcowanie z młodzieżą odmładza. Po kilku godzinach patrzenia na młode, gładkie twarze, wydaję się sobie dopiero stara i brzydka.
 
* Wolimy rozmawiać z ludźmi przez telefon niż w 4 oczy. Naturalny wybór samotników. Lepsza koncentracja i można skończyć kiedy się chce.
 
* Zawód pedagoga jest jednym z najbardziej niewdzięcznych zawodów na świecie. Uczysz wbrew temu, którego uczysz.(...) I jeśli w tym zawodzie jest coś z powołania, to to, że uczysz pomimo wszystko wytrwale, wiedząc, że zostaniesz doceniona przez ucznia dopiero w przyszłości.
 
==''Zdarzenia potoczne''==
* Człowiek, żeby mógł przejść przez życie jakoś możliwie i nie dać się innym poharatać, musi ciągle podpierać się i pocieszać różnymi mądrymi aforyzmami dającymi mu możliwość przeżycia każdego napotkanego świństwa i ścierstwa. Po przeczytaniu mądrości podnosi pokrzepiony głowę, bo utożsamia się z lepszą częścią zdania. A to wszystko nieprawda. Jest odarty ze skóry i krwawi, a przyjemne życie ma ten, co krzywdzi, żyje z hańbą za pan brat, cnotę i uczciwość mając w głębokiej pogardzie.
 
* Dobre wzruszenia, podniosłe nastroje nie lubią być samotne. Szukają otwartych ramion bodaj obcego człowieka.
 
* Dobre życie okupuje się często męką i cierpieniem i nie wolno tego nigdy zapomnieć, aby dobro nie spłoszyło się niewdzięcznością.
 
* Dopiero, gdy los zabimba sobie z nas lub czeka nas próba sił, których się boimy, czy im sprostamy, zaczynamy temperować swoje wibratory i pocieszać się, że właśnie my, cisi, strwożeni, pokrzywdzeni, ciężko przestraszeni jesteśmy solą życia.
 
* Istnieje pewien gatunek ludzi, wobec których trzeba mieć, jeśli nie poczucie humoru, co jest lepsze, to przynajmniej świętą cierpliwość.
 
* Ja błędy popełniam nieustannie, ale uważam, że to jest nieuniknione i nie ma co się wobec tego napinać i kontrolować, bo przestanę być normalnym człowiekiem i ze spontanicznej osoby zmienię się w poprawną nauczycielkę. Jeżeli mam uczyć dalej, to pod warunkiem, że będę sobą, ze swoimi wszystkimi głupotami i mądrościami, wadami i zaletami.
 
* Jak dobrze zrozumieć wreszcie, że życie nabiera dopiero wtedy sensu i znaczenia, gdy toczy się zgodnie z własnymi potrzebami, rytmem własnego oddechu, a przede wszystkim własnym wyobrażeniem o nim – a nie potrzebami, rytmem wyobrażeniem narzuconym przez otoczenie. Za wszelką cenę być sobą.
 
* Jak można w tym zalewie wyjącej rąbaniny zdobyć się na czułość, tkliwość, serdeczność, skoro jest się najpierw poirytowanym, rozwibrowany, rozdygotanym, a zaraz potem otępiałym i zobojętniałym?
 
* Każda młodość śpiewa, nie zajmując się analizą słów.
 
* Każda rozpacz może zmienić się w radość, płacz w śmiech, niezgoda w zgodę.
 
* Każde piękne ciało musi kiedyś zmienić się w gnój.
 
* Klęska jest potrzebna od czasu do czasu, ponieważ wszystko sprowadza do normalnego ludzkiego wymiaru.
 
* Kręcimy się wokół stołu z jedzeniem, dolegliwości i wspomnień. Pozostało znów czekanie na wieczorne kładzenie się do snu. Umieramy do następnego dnia, by znów podjąć niechętnie trud bytu bardzo starych ludzi.
 
* Miłość, jak i szczęście, nie jest to coś, co przychodzi z zewnątrz, one są w nas, one tkwią w nas i tylko od nas zależy, czy w sprzyjających momentach wyzwalają się.
 
* Muszę pracować, aby istnieć.
 
* Nie lubię nauczycielek. One wszystko wiedzą najlepiej. Nawet o ginekologii (tu można wstawić inną dziedzinę).
 
* Przyjaźń to nieustanne staranie, pielęgnowanie.
 
* Rozumiem kościół występujący przeciwko aborcji, ale nie rozumiem jego braku praktycznej odpowiedzialności za przybyłe na świat dzieci.
 
* Sława ojców przechodzi na dzieci w postaci wysoko podniesionych głów i zdecydowanych gestów.
 
* Sukces jest potrzebny tylko od czasu do czasu, bo pozwala myśleć, że jest się do niego zdolnym.
 
* Świat to cyrk, gdzie miłość i szczęście chodzą wysoko po mocno napiętej linie i w każdej chwili grozi im śmierć.
 
* Trzeba patrzeć do przodu, nie do tyłu, bo inaczej życie mijałoby na płaczu.
 
* Tylko chwasty sieją się same i rosną w przyśpieszeniu. Wszystko inne, aby mogło rosnąć i żyć, wymaga czasu i cierpliwości, mozołu i dbałości. Jak ludzkość istnieje, raz tylko manna spadła z nieba i też nie wiadomo, czy to prawda.
 
* Żyjąc odważnie, narażam się ludziom.
 
==Inne==
* Czy nie lepiej i piękniej umrzeć podczas radosnego śmiechu z ręką niosącą do ust słodkie ciastko?
 
* Nigdy nie lubi się „innych”. Ludzie dążą do unifikacji.
 
* Wszystko nowe jest bezlitosne i bezwzględne, nawet wtedy, gdy staremu nie dorównuje.
 
* Zwykła fasolka szparagowa może stać się kołem ratunkowym w momencie zwątpienia i przygnębienia. Właśnie takie na pozór mało ważne sprawy. Rzecz w tym tylko, żeby mieć jeszcze siłę na wykreowanie ich do rzędu rzeczy ważnych. Źle jest, gdy się już nie chce tego trudu podjąć.
 
 
{{DEFAULTSORT:Kucówna, Zofia}}
[[Kategoria:Polscy aktorzy]]