Potop (powieść): Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
poprawa linków |
m formatowanie automatyczne |
||
Linia 1:
'''''[[w:Potop (powieść)|Potop]]'''''
* – A gdzie ten Piątek?<br />– Koło Soboty.<br />– Kpisz, Kiemlicz?<br />– Jakże bym śmiał, panie pułkowniku!!
** Opis: tom II, rozdział 3.
Linia 21:
** Opis: tom III, rozdział 2, [[Jan Zagłoba]]
* I tak chwiały się umysły pomiędzy obawą a nadzieją, ciężka niepewność przygniatała dusze ludzkie, gdy nagle położył jej koniec uniwersał Bogusława Leszczyńskiego, jenerała wielkopolskiego, zwołującego pospolite ruszenie szlachty województw poznańskiego i kaliskiego dla obrony granic od grożącej nawały szwedzkiej...<br />Wszelka wątpliwość znikła. Okrzyk:
** Opis: tom I, rozdział 10.
Linia 48:
** Opis: tom I, rozdział 17.
* Nie kodź do lasu czypać bzu<br />I nie wierz kłopcu jak psu!<br />Bo każdy kłopiec ma w sobie jad,<br />Kiedy cię kocha, powiedz mu:
** Opis: tom I, rozdział 7, Panna Terka śpiewała dla Wołodyjowskiego
Linia 60:
** Opis: tom III, rozdział 3.
* – Potomne wieki oddadzą nam sprawiedliwość – rzekł Radziejowski.<br />– Amen! – dokończył wojewoda poznański.<br />Wtem spostrzegł, że oczy mnóstwa szlachty patrzą i przypatrują się czemuś wyżej, ponad jego głową.<br />Odwrócił się i ujrzał swego błazna, który wspinając się na palce i trzymając się jedną ręką za odrzwia pisał węglem na ścianie radnego domu, tuż nad drzwiami:<br />
** Opis: tom I, rozdział 10,
** Zobacz też: [[Mane, tekel, fares]]
Linia 76:
** Opis: tom II, rozdział 31, Zagłoba do Wołodyjowskiego
*
** Opis: tom I, rozdział 1, o Kmicicu wedle opowiadań jakie słyszała Oleńka
|