Comte de Lautréamont: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
cytaty uporzadkowane wedlug utworu
Linia 1:
'''[[w:Comte de Lautréamont|Comte de Lautréamont]]''', właśc. '''Isidore Lucien Ducasse''' (1846–1870), francuski poeta.
* Opiewałem zło, tak jak to czynili Mickiewicz, Byron, Milton, Southey, A.de Musset, Baudelaire itd. Naturalnie trochę przesadziłem podnosząc ton, aby zdziałać coś nowego w duchu tej wzniosłej literatury, która opiewa rozpacz jedynie po to, by przygnębić czytelnika i wzbudzić w nim pragnienie dobra jako lekarstwa.
* A tam, na widnokręgu, cóż to za istota, która ma odwagę zbliżać się do mnie, bez trwogi, wśród skoków ukośnych i udręczonych; jakie dostojeństwo i zarazem pogodna słodycz! Spojrzenie ma łagodne, ale głębokie. Jej ogromne powieki igrają z podmuchami wiatru i zdają się żyć. Stwór nie znany mi. Gdy wpatruję się w te potworne oczy, moje ciało drży, pierwszy raz, odkąd ssałem suche piersi istoty nazywanej matką. Dokoła niego widać jakby aureolę olśniewającego światła. Kiedy przemówił, wszystko w przyrodzie umilkło, wstrząśnięte długim dreszczem. Skoro podoba ci się przyjść ku mnie, przyciągającemu cię niczym magnes, nie protestuję. Co za piękna istota! Przykro mi to mówić. Musisz być kimś potężnym, masz bowiem twarz więcej niż ludzką, smutną jak wszechświat, piękną jak samobójstwo.
** Źródło: list z 23 października 1869.
 
** Źródło: ==''Pieśni Maldorora''==
* Chcę, żeby moją poezję mogła czytać czternastoletnia dziewczyna.
* A tam, na widnokręgu, cóż to za istota, która ma odwagę zbliżać się do mnie, bez trwogi, wśród skoków ukośnych i udręczonych; jakie dostojeństwo i zarazem pogodna słodycz! Spojrzenie ma łagodne, ale głębokie. Jej ogromne powieki igrają z podmuchami wiatru i zdają się żyć. Stwór nie znany mi. Gdy wpatruję się w te potworne oczy, moje ciało drży, pierwszy raz, odkąd ssałem suche piersi istoty nazywanej matką. Dokoła niego widać jakby aureolę olśniewającego światła. Kiedy przemówił, wszystko w przyrodzie umilkło, wstrząśnięte długim dreszczem. Skoro podoba ci się przyjść ku mnie, przyciągającemu cię niczym magnes, nie protestuję. Co za piękna istota! Przykro mi to mówić. Musisz być kimś potężnym, masz bowiem twarz więcej niż ludzką, smutną jak wszechświat, piękną jak samobójstwo.
 
* Czerwona latarnia, chorągiew grzechu wszystkich tych kobiet, które za niewielką ilość złota codziennie pokazują mężczyznom wnętrze swojej pochwy.
 
* Czy religia Ludzkości nie jest warta tyleż co religia Istoty Boskiej? Czy wieczny temat miłości wyczerpał się? Bądźmy cierpliwi! Jeszcze kilka dni, a Muza podniesie swoją wspaniałą postać z łoża spoczynku i poemat opiewający Młodość, wzlatując z jej świeżych ust, popłynie czysty i spokojny w powietrzu pełnym zapachu wiosny.
 
* Grabarzu, piękna to rzecz kontemplować ruiny miast, ale jeszcze piękniejsze jest kontemplowanie ruin ludzkich!
 
* Moja poezja nie będzie miała innego celu niż atakować wszystkimi możliwymi sposobami człowieka, tę dziką bestię, i Stwórcę, który nie powinien był począć takiego plugastwa. Tomy legną spiętrzone na tomach i nie znajdzie się w nich nic oprócz jedynej tej idei, zawsze wypełniającej mój umysł!
 
* Piękne – jak przypadkowe spotkanie na stole sekcyjnym maszyny do szycia i parasola.
 
* Widziałem, jak stawali pod chorągwią śmierci: ten, który był piękny, i ten, który skończywszy życie nie zbrzydł bardziej; mężczyzna, kobieta, żebrak, synowie królewscy; złudzenia młodości, szkielety starców; geniusz; obłęd; lenistwo i jego przeciwieństwo; ten, który był fałszywy, ten, który był szczery; maska człowieka pysznego, skromność pokornego; występek uwieńczony kwiatami i niewinność zdradzona.
** Zobacz też: [[śmierć]]
 
==''Poezje''==
* Chcę, żeby moją poezję mogła czytać czternastoletnia dziewczyna.
 
* Czy religia Ludzkości nie jest warta tyleż co religia Istoty Boskiej? Czy wieczny temat miłości wyczerpał się? Bądźmy cierpliwi! Jeszcze kilka dni, a Muza podniesie swoją wspaniałą postać z łoża spoczynku i poemat opiewający Młodość, wzlatując z jej świeżych ust, popłynie czysty i spokojny w powietrzu pełnym zapachu wiosny.
 
* Jeżeli istnieję, nie jestem kimś innym.
Linia 16 ⟶ 28:
 
* Miłość nie jest szczęściem.
 
* Moja poezja nie będzie miała innego celu niż atakować wszystkimi możliwymi sposobami człowieka, tę dziką bestię, i Stwórcę, który nie powinien był począć takiego plugastwa. Tomy legną spiętrzone na tomach i nie znajdzie się w nich nic oprócz jedynej tej idei, zawsze wypełniającej mój umysł!
** Źródło: ''Pieśni Maldorora''
 
* Nie odrzucajcie wiary w nieśmiertelność duszy, mądrość Boga, wielkość życia, porządkiem widoczny we wszechświecie, piękno cielesne, uczucia rodzinne, małżeństwo, instytucje społeczne. Omijajcie szkodliwych pismaków, jak George Sand, Balzac, Aleksander Dumas, Musset, du Terrail, Féval, Flaubert, Baudelaire, Leconte i ''Strajk kowali'' !
 
* Nie uchybiajcie najbardziej elementarnym wymaganiom przyzwoitości i nie okazujcie złego smaku wobec Stwórcy.
** Źródło: "Poezje"
** Zobacz też: [[stwórca]]
 
* Opiewałem zło, tak jak to czynili Mickiewicz, Byron, Milton, Southey, A.de Musset, Baudelaire itd. Naturalnie trochę przesadziłem podnosząc ton, aby zdziałać coś nowego w duchu tej wzniosłej literatury, która opiewa rozpacz jedynie po to, by przygnębić czytelnika i wzbudzić w nim pragnienie dobra jako lekarstwa.
** Źródło: list z 23 października 1869.
 
* Piękne – jak przypadkowe spotkanie na stole sekcyjnym maszyny do szycia i parasola.
 
* Poezja nie jest burzą ani cyklonem. Jest rzeką majestatyczną i urodzajną.
Linia 38 ⟶ 41:
 
* Śmierć ma urok tylko dla odważnych.
** Źródło: "Poezje"
 
* Tak, dobrzy ludzie, minął czas różowych chimer, pozłacanych złudzeń, marzeń, które kołysały wyobraźnię i oprowadzały ją przez kwitnące ogrody Fantazji.
 
* Uczucia są najbardziej niekompetentną postacią rozumowania, jaką można sobie wyobrazić.
 
* Widziałem, jak stawali pod chorągwią śmierci: ten, który był piękny, i ten, który skończywszy życie nie zbrzydł bardziej; mężczyzna, kobieta, żebrak, synowie królewscy; złudzenia młodości, szkielety starców; geniusz; obłęd; lenistwo i jego przeciwieństwo; ten, który był fałszywy, ten, który był szczery; maska człowieka pysznego, skromność pokornego; występek uwieńczony kwiatami i niewinność zdradzona.
** Źródło: ''Pieśni Maldorora''
** Zobacz też: [[śmierć]]
 
* Zastępuję melancholię odwagą, zwątpienie pewnością, rozpacz nadzieją, złośliwość dobrocią, sceptycyzm wiarą, skargi poczuciem obowiązku, sofizmaty chłodnym spokojem i pychę skromnością.