Co mi zrobisz jak mnie złapiesz: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Zu (dyskusja | edycje)
formatowanie automatyczne
Zu (dyskusja | edycje)
drobne techniczne
Linia 31:
* – Nazwisko proszę... Nazwisko!<br />– Głogu.. Właśnie zastanawiam się
 
* – Taak wtedy też tak samo pamiętam: Telefon dzwonił, dzwonił, dzwonił tak, jakby chciał, żeby go ktoś odebrał no! A ta pajęczyna to tak samo wisiała, jak wtedy jak ten poprzedni dyrektor miał zlecieć. No ten Naręba.<br /> – Taak??<br /> – No tak, zupełnie prawie tak jak dzisiaj.<br /> – Co pani powie?!<br /> – No mówię pani.. A to wiadro z wodą, to moja pani, o tak się wtedy wylało (wylewa wiadro z wodą na schody)<br /> – Daj pani spokój...
 
* – Taak??
 
* – No tak, zupełnie prawie tak jak dzisiaj.
 
* – Co pani powie?!
 
* – No mówię pani.. A to wiadro z wodą, to moja pani, o tak się wtedy wylało (wylewa wiadro z wodą na schody)
 
* – Daj pani spokój...
** Opis: rozmowa dwóch sprzątaczek
 
* – Panie kierowniku ja już czekam cały miesiąc!!<br /> – Pan siada, sekundę... Miesiąc mówi pan?!<br />– Noo!!<br /> – No i już nieprawda, bo nie miesiąc, a 37 dni kalendarzowych.<br /> – Więc już więcej!<br /> – Więc już się pan mija z prawdą, prawda..? Noo. 37 dni.. no skoro pan tyle czeka to może pan poczekać jeszcze jeden dzień.<br /> – Ja mam czekać jeszcze jeden dzień, a ten pan dopiero...!<br />– Nie chwileczkę, niech pan siada. Pan jest moim gościem narazie, ja mówię. Samochód tego pana przywieziono dzisiaj rano, 8 godzin temu. Czyli, że dla niego jeden dzień czekania dłużej to jest 300% więcej czasu.<br /> – Ale..<br /> – Jest czy nie jest?<br /> – No jest.<br /> – No, jest. A dla pana, skoro pan czekasz 37 dni to jeden dzień więcej to będzie.. yyy.. No kochany, no jakby nie liczyć no (liczy różnymi sposobami), no jakby nie liczyć... To dla pana jeden dzień jest niecałe 3, dokładnie 2 koma 702. No to na stratę 2 koma 7 no, to jeszcze możemy sobie pozwolić, ale, żeby stracić 300% czasu.. ho ho kochany, co to to nie – my na czas musimy patrzeć po gospodarsku!
* – Panie kierowniku ja już czekam cały miesiąc!!
 
* – Pan siada, sekundę.. Miesiąc mówi pan?!
 
* – Noo!!
 
* – No i już nieprawda, bo nie miesiąc, a 37 dni kalendarzowych.
 
* – Więc już więcej!
 
* – Więc już się pan mija z prawdą, prawda..? Noo. 37 dni.. no skoro pan tyle czeka to może pan poczekać jeszcze jeden dzień.
 
* – Ja mam czekac jeszcze jeden dzień, a ten pan dopiero..!!
 
* – Nie chwileczkę, niech pan siada. Pan jest moim gościem narazie, ja mówię. Samochód tego pana przywieziono dzisiaj rano, 8 godzin temu. Czyli, że dla niego jeden dzień czekania dłużej to jest 300% więcej czasu.
 
* – Ale..
 
* – Jest czy nie jest?
 
* – No jest.
 
* – No, jest. A dla pana, skoro pan czekasz 37 dni to jeden dzień więcej to będzie.. yyy.. No kochany, no jakby nie liczyć no (liczy różnymi sposobami), no jakby nie liczyć... To dla pana jeden dzień jest niecałe 3, dokładnie 2 koma 702. No to na stratę 2 koma 7 no, to jeszcze możemy sobie pozwolić, ale, żeby stracić 300% czasu.. ho ho kochany, co to to nie – my na czas musimy patrzeć po gospodarsku!!
** Opis: rozmowa kierownika warsztatu samochodowego z oburzonym klientem