Virginia Woolf: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
mNie podano opisu zmian
Rinfanaiel (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne
Linia 5:
 
==''Orlando: biografia (1928)''==
* - Staję się dorosła - rzekła, biorąc nareszcie swą świecę. - Tracę pewne złudzenia - powiedziała, zamykając modlitewnik królowej Marii - może, by zyskać inne.
 
* - Staję się dorosła - rzekła, biorąc nareszcie swą świecę. - Tracę pewne złudzenia - powiedziała, zamykając modlitewnik królowej Marii - może, by zyskać inne.
** Opis: Orlanda
** Zobacz też: [[dorosłość]], [[złudzenia]]
 
* Zaraza z kobietami - pomyślała Orlanda w duchu, idąc do kredensu po wino - ani na chwilę nie zostawią człowieka w spokoju. Nie masz bardziej wścibskiego, ciekawskiego, intryganckiego gatunku ludzi.
** Opis: Orlanda podczas wizyty arcyksiężnej
** Zobacz też: [[kobieta]]
Linia 17 ⟶ 16:
** Zobacz też: [[samotność]]
 
* To stroje noszą nas, a nie odwrotnie - choć każemy im przybrać kształt ramienia czy piersi, one kształtują nasze serca, nasze mózgi, nasze języki wedle swego upodobania.
 
* W każdej ludzkiej istocie zachodzi chwiejność między jedną płcią a drugą i często tylko strój pozwala zachować pozór męski lub niewieści, a pod spodem kryje się coś wręcz przeciwnego niż na wierzchu.
Linia 61 ⟶ 60:
 
==''Chwile istnienia. Eseje autobiograficzne. (1976)''==
 
* Skutek, jaki śmierć wywiera na żywych, jest zawsze dziwny, a często straszny poprzez spustoszenie, jakie sieje wśród niewinnych pragnień.
** Zobacz też: [[śmierć]]
Linia 82 ⟶ 80:
==''Listy''==
* Najdroższy,
To pewne, znowu ogarnia mnie szaleństwo. Czuję, że nie możemy przejść razem przez ten straszny czas. I tym razem nie wyzdrowieję. Zaczynam słyszeć głosy, i nie mogę się skoncentrować. Więc robię to, co wydaje się najbardziej odpowiednie. Dałeś mi całą możliwą radość. Byłeś tak bardzo, jak tylko ktokolwiek mógłby. Nie wierzę, by dwoje ludzi mogłoby być bardziej szczęśliwych, dopóki nie pojawiła się ta straszna choroba. Nie mogę już dłużej walczyć, wiem że psuję twoje życie, że beze mnie mógłbyś pracować. I będziesz, wiem. Widzisz, nawet nie potrafię tego poprawnie napisać. Nie mogę czytać. Co chcę powiedzieć, to to, że zawdzięczam ci całą radość mojego życia. Byłeś niewiarygodnie cierpliwy i niezwykle dobry. Chcę powiedzieć - wszyscy to wiedzą. Jeśli ktokolwiek mógłby mnie uratować, byłbyś to ty. Wszystko mnie opuściło prócz przekonania o twojej dobroci. Nie mogę dłużej psuć twojego życia.
Nie wierzę, by dwoje ludzi mogło być bardziej szczęśliwi niż my.
 
Do: Leonarda Woolfa, Rodmell, Sussex, Wtorek [18 Marca 1941]
 
** Opis: List pożegnalny Virginii napisany przez samobójstwem.
** Oryginalna treść: [http://en.wikiquote.org/wiki/Virginia_Woolf angielskie Wikicytaty]