Buntownik z wyboru: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Ciekavy (dyskusja | edycje)
Poprawki + cytat
Rinfanaiel (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne
Linia 10:
 
==Inni==
* Siedzę tu od dziesięciu minut. Patrzę na listę twoich wykroczeń i nie mogę uwierzyć. Czerwiec 93 – napad93–napad. Wrzesień 93 – napad93–napad, kradzież samochodu. Luty 94 – samodzielnie94–samodzielnie się obroniłeś, powołując się na "Prawo o koniach i zaprzęgach" z 1798 roku. Kpiny.
** Postać: Sędzia podczas procesu, do Willa Huntinga.
 
Linia 16:
* '''Will Hunting:''' Jesteś właśnie po pierwszym roku. Naczytałeś się marksistowskiego Garrisona. Będziesz tak myślał, do kiedy w następnym miesiącu nie przeczytasz prac Lemona. Potem powiesz, że w ekonomi Virginii i Pensylwanii był kapitalizm już w tysiąc siedemset czterdziestym roku. Będziesz tak twierdził, dopóki w następnym roku nie zaczniesz cytować Wooda o przedrewolucyjnej utopii i o kapitałotwórczym efekcie mobilizacji wojsk.<br />'''Clark:''' Nie zacznę. Ponieważ Wood zdecydowanie nie docenia...<br />'''Will Hunting:''' ... wpływu różnic klasowych wynikających z majątku, zwłaszcza odziedziczonego. To Vickers, "Praca w hrabstwie Essex", strona dziewięćdziesiąta ósma, prawda? Też to czytałem. Zamierzasz wciąż cytować, czy powiesz może coś od siebie? Przychodzisz do baru, cytujesz jakiegoś mało znanego pisarza, udając, że to twoja własna idea, żeby robić wrażenie na dziewczynach i ośmieszać mojego kumpla? Smutne, że mając pięćdziesiąt lat, zaczniesz może myśleć samodzielnie i dowiesz się, że po pierwsze: tak się nie robi, a po drugie: wydałeś sto pięćdziesiąt tysięcy na wiedzę, którą mogłeś zdobyć w bibliotece publicznej.<br />'''Clark:''' Tak, ale będę miał tytuł. A ty będziesz serwował moim dzieciom frytki, kiedy będę z nimi na nartach.<br />'''Will Hunting:''' Może, ale przynajmniej nie będę tak nieoryginalny. Jeżeli jeszcze masz jakiś problem, możemy wyjść na zewnątrz.<br />'''Clark:''' Nie ma problemu. Jest dobrze.<br />'''Will Hunting:''' To dobrze.
<hr width = 50%>
 
* '''Will Hunting:''' Skylar? Cześć, tu Will.<br />'''Skylar:''' Kto?<br />'''Will Hunting:''' Will. Zabawny przystojniak, którego spotkałaś w barze.<br />'''Skylar:''' Nie przypominam sobie nikogo, kto by pasował do tego opisu.<br />'''Will Hunting:''' Tu mnie masz. To ten ohydny, bezzębny frajer, który się nawalił i nie chciał cię zostawić.<br />'''Skylar:''' A Will! Teraz pamiętam.
<hr width = 50%>
 
* '''Sean Maguire:''' Dlaczego zaufanie jest najważniejsze w docieraniu do pacjenta. Maureen, powstrzymaj fiksację oralną i wróć do nas. Vinnie?<br />'''Sean Maguire:''' Ponieważ... zaufanie... to życie.<br />'''Sean Maguire:''' To bardzo głębokie. Dziękuję. Pacjent, który ci nie ufa, nie będzie szczery. Jeśli pacjent nie ufa, nie zaciągniesz go do łóżka. A to powinien być cel każdego terapeuty. "Dobrać się do niego, kiedy jest bezbronny". To moje motto. Świetnie. Wszyscy obecni, witajcie z powrotem.
<hr width = 50%>
 
* '''Will Hunting:''' Zdumiewacie mnie ludzie. Wywalacie kupę kasy na książki, ale kurwa nie na te.<br />'''Sean Maguire:''' A które są, kurwa, te?
<hr width = 50%>
 
* '''Chuckie:''' Do kogo dzwoniłeś?<br />'''Will Hunting:''' Do nikogo. Zapomniałem numeru.<br />'''Chłopak:''' Polazłeś na deszcz i nie wziąłeś numeru?<br />'''Will Hunting:''' To był seks – telefon twojej matki. Aż zabrakło mi drobnych.<br />'''Chłopak:''' Zejdźmy z matek. Ja z twojej zlazłem wczoraj.
<hr width = 50%>
 
* '''Gerald Lambeau:''' Nic nie mówił? Przez całą godzinę?<br />'''Sean Maguire:''' Siedział tam, licząc sekundy, aż do końca sesji. Imponujące.<br />'''Gerald Lambeau:''' Co to miało znaczyć?<br />'''Sean Maguire:''' Że jeśli nie chce, nie musi nic mówić.<br />'''Gerald Lambeau:''' To jakiś pojedynek na spojrzenia dzieciaków z podwórka?<br />'''Sean Maguire:''' Tak. Nie mogę odezwać się pierwszy.
<hr width = 50%>
 
* '''Will Hunting:''' Kiedy się dowiedziałeś, że to jest właśnie Ona?<br />'''Sean Maguire:''' 21 października 1975<br />'''Will Hunting:''' Pamiętasz cholerną datę?<br />'''Sean Maguire:''' Tak. To był szósty mecz w rozgrywce. Największy mecz Red Sox. Spędziliśmy z kumplami w kolejce po bilety całą noc.<br />'''Will Hunting:''' Miałeś bilety?<br />'''Sean Maguire:''' Dzień meczu. Siedziałem w barze, czekając, aż się zacznie, kiedy weszła Ona. Świetny mecz. W 8 części było 6:6. I tak do 12 części. Wtedy wyszedł Carlton Frisk, Stary Pudge. Stanął tam, wymach i piłka poleciała, wysokim łukiem, 35 tysięcy ludzi porwało się z miejsc, krzyczą. Frisk macha na piłkę jak wariat: "Leć! Przeleć!". Nagle piłka trafia w słupek. Facet wariuje z radości, kibice wbiegają na boisko! A on biegnie. Roztrąca ich na boki. "Zejdźcie mi z drogi!".<br />'''Will Hunting:''' Niesamowite, że miałeś bilety. Wbiegłeś na boisko?<br />'''Sean Maguire:''' Nie. Nie było mnie tam.<br />'''Will Hunting:''' Co?<br />'''Sean Maguire:''' Byłem w barze z moją przyszłą żoną.<br />'''Will Hunting:''' Odpuściłeś akcję Pudge'a dla kobiety, którą dopiero spotkałeś?<br />'''Sean Maguire:''' Gdybyś ją wtedy widział. Była jak zjawisko.<br />'''Will Hunting:''' Ja bym opuścił nawet Helenę Trojańską! I twoi koledzy pozwolili na to?<br />'''Sean Maguire:''' Musieli.<br />'''Will Hunting:''' Co im powiedziałeś?<br />'''Sean Maguire:''' Podarłem bilet na kawałki i powiedziałem: "Sorry, chcę spróbować szczęścia z dziewczyną".<br />'''Will Hunting:''' Spróbować szczęścia z dziewczyną? Puścili Cię?<br />'''Sean Maguire:''' Zobaczyli, że to dla mnie ważne.<br />'''Will Hunting:''' Żartujesz ze mnie.<br />'''Sean Maguire:''' Nie żartuję. Nie muszę teraz opowiadać, że 20 lat temu spotkałem niesamowitą dziewczynę, którą mogłem poderwać i że żałuję, że tego nie zrobiłem. Nie żałuję 18 lat małżeństwa z Nancy, 6 lat bez pracy, kiedy chorowała, ani ostatnich lat, kiedy była naprawdę chora. A już na pewno nie żałuję, że odpuściłem cholerny mecz. Tyle o żalu.
<hr width = 50%>
 
 
[[Kategoria:Filmy amerykańskie]]