Zakon krzyżacki

Chrześcijański zakon rycerski

Zakon Szpitala Najświętszej Maryi Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie (łac. Ordo fratrum domus hospitalis Sanctae Mariae Theutonicorum in Jerusalem) – jeden z trzech największych, obok joannitów i templariuszy, chrześcijańskich zakonów rycerskich, które powstały na fali krucjat w XI i XII wieku.

  • Jagiełło, wyprawiając się przeciwko zakonowi, chciał osiągnąć ograniczone polityczne cele. Nie przygotowywał się do zniszczenia zakonu w Prusach. To zwycięstwo pod Grunwaldem, zaskakujące co do skali, nagle taką perspektywę stworzyło. Aby osiągnąć znacznie więcej w wymiarze politycznym, polska dyplomacja musiałaby się solidnie w Europie napracować, nie mając wcale gwarancji sukcesu. Nie byliśmy supermocarstwem europejskim, które może sobie pozwolić na lekceważenie świata zewnętrznego.
Godło zakonu krzyżackiego
  • Krzyżacy – to najbardziej karni rycerze, jacy kiedykolwiek istnieli. Przewyższali pod tym względem nawet legie rzymskie, albowiem Rzymianie buntowali się niekiedy podczas gdy rycerz zakonny wytrzymywał najcięższe próby, będąc wzorem karności (…) Kiedy któryś z nich wpadał w litewskie ręce, palono go wraz z koniem, ale i Niemcy rzadko kiedy oszczędzali Litwinów…
  • Począwszy od przybycia Krzyżaków w 1226 roku aż po zajęcie przez nich Pomorza Gdańskiego w roku 1309, Zakonu nie uważano za wroga. Zgodnie z oczekiwaniami księcia Konrada Mazowieckiego, Krzyżacy ujarzmili Prusów, uwalniając Mazowsze od najazdów kłopotliwych sąsiadów z północy. Przyszłość pokazała, że zwalczanie Prusów z pomocą Krzyżaków było jak przysłowiowe gaszenie ognia benzyną. W miejsce konglomeratu plemion, u północnej granicy Polski wyrosło scentralizowane państwo o zasobnym skarbcu i dużych zdolnościach mobilizacyjnych. Samych braci-rycerzy w Zakonie Krzyżackim nie było więcej niż 1500. Jeśli jednak doliczymy do nich służących Zakonowi współbraci, miejscowe rycerstwo zobowiązane do służby wojskowej, najemników i zagranicznych gości, to zdolność mobilizacyjna Zakonu sięgała kilkunastu tysięcy ludzi. Co więcej, Zakon miał ambitne plany poszerzania swych posiadłości.