Włosi

naród zamieszkujący głównie Włochy

Włosinaród zamieszkujący Włochy.

  • Amerykanin zajmuje się pracą, a w wolnych chwilach kobietami. Włoch zajmuje się kobietami, a w wolnych chwilach pracą.
Włosi
  • Kiedy dziś Włosi odnawiają tragedię grecką w ruinach teatru w Syrakuzach i zjeżdżają się na tę uroczystość spod Alp i z nad brzegów Adrii, to nie jest u nich pospolita impreza artystyczna, jak każde inne przedstawienie artystyczne – oni w niej znajdują wielki, prosty wyraz własnej, dawnej, nie dochrzczonej duszy. Więcej oni niż ludzie z północy. W ich kościołach najlepszych są ołtarze z wanien rzymskich, które wieki średnie rabowały w termach rozwalonych. Termy wyszły z użycia w chrześcijaństwie. Arcybiskupi tron w Mediolanie przerobiony z ołtarza Dionizosa. Ściany katedry w Syrakuzach trzymają stare doryckie słupy ze świątyni Ateny na Ortygii, to samo na każdym kroku w Rzymie.
    • Autor: Władysław Witwicki, Z Pompei i z Syrakuz, Przegląd Warszawski, T. II, 1924, nr 33, s. 380.
  • Mówi się, że jedynym, co może zjednoczyć ich mieszkańców, jest wojna i futbol, a ludzie czerpią większą dumę z bycia mediolańczykami, Toskańczykami czy genueńczykami niż Włochami. Wszyscy mogą mieć ten sam paszport według unijnego projektu, ale różnią się ogromnie temperamentem, kulturą i językiem.
    • Autor: Nick Squires, Gdzie jest but?, „The Daily Telegraph”, tłum. „Forum”, 21 marca 2011.
  • Stworzyliśmy Włochy. Teraz musimy stworzyć Włochów.
    • Abbiamo fatto l’Italia, ora dobbiamo fare gli italiani. (wł.)
    • Autor: Massimo d'Azeglio, I miei ricordi
  • Więc ostrożnie, panie Włochu,
    Nie truj zdrowia w polskim grochu,
    Bo krzyknie i ryknie
    „Och! – pan Włoch –
    Zły tu groch!”
    • Autor: Józef Baka, Uwagi różne rzeczy ostatecznych. Uwagi śmierci niechybnej, Cudzozie[m]com
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • To taki podzielony kraj, nasza ojczyzna. Tak sekciarski, tak zatruty przez stare waśnie plemienne! Włosi nie potrafią być razem nawet wewnątrz swojej własnej partii politycznej. Nawet w ramach tej samej ideologii dbają tylko o własny mały sukces, własną małą sławę. Zdradzają się nawzajem, oskarżają się nawzajem, obrzucają gównem… Jestem absolutnie pewna, że gdyby Osama bin Laden zechciał zniszczyć Wieżę Giotta czy Krzywą Wieżę w Pizie, włoska opozycja winiłaby za to rząd, a włoski rząd – opozycję; szefowie rządu i szefowie opozycji winiliby swoich własnych towarzyszy.

Zobacz też: