Państwo Islamskie

organizacja terrorystyczna usiłująca utworzyć państwo

Państwo Islamskie (ISIS) – salaficka organizacja terrorystyczna oraz samozwańczy kalifat ogłoszony w 2014 roku na terytorium państwowym Iraku i Syrii; Państwo Islamskie to nie tylko ugrupowanie, ale również dżihadystyczne quasi-państwo.

  • Bomby nie pokonają Daisz (Państwa Islamskiego). Można to uczynić tylko przez zmiany polityczne w regionie. Najważniejsze z nich to demokratyzacja krajów Półwyspu Arabskiego i Zatoki, odsunięcie Asada, odrzucenie konfesjonalizmu w Iraku i wycofanie wsparcia dla tego systemu ze strony Teheranu i Waszyngtonu oraz zerwanie z antykurdyjskim nacjonalizmem Ankary. Problem w tym, że bombardowania zaczęto właśnie po to, aby tych zmian uniknąć.
Flaga organizacji Państwo Islamskie
  • Dajcie kałasznikowa i czarny mundur młodemu człowiekowi bez grosza, bez pracy, bez nadziei na założenie rodziny, a oddacie władzę komuś, kto czuje się bezbronny i pokrzywdzony.
    • Autor: Salman Rushdie
    • Źródło: Zabójcze puenty, „Forum” nr 16, 7–20 sierpnia 2015, s. 82.
  • Islamiści ciągle doznają porażek ze strony coraz silniejszej koalicji, a zatem szukają nowych dróg, żeby uderzyć w Zachód i utrzymać propagandową siłę swego przyciągania. Francuzi w ostatnich miesiącach udaremnili już kilkanaście zamachów, w tym jeden na bazę marynarki wojennej w Tulonie – skądinąd bardzo niepokojące jest to, że tak skoordynowany i precyzyjnie zaplanowany atak zwyczajnie francuskim służbom umknął.
  • Jak działa ideologia ISIS? (…) Logika jest taka, że Koran daje przyzwolenie na dżihad zbrojny tylko wówczas, kiedy wspólnota muzułmanów zostanie zaatakowana. „Religijna” interpretacja pozwala zatem tłumaczyć zabijanie tym, że przecież islam się tylko broni. A to z kolei oznacza, że jeśli zamachy sprowokują falę ataków na społeczność muzułmańską w Europie, to tylko wzmocni się pretekst do zabijania ludzi, „żeby bronić islamu”. I oto między innymi chodzi zamachowcom: o sprowokowanie wrogości wobec muzułmanów Europie, o nakręcenie spirali przemocy i, w efekcie, wzmocnienie szeregów ISIS nową krwią, nowymi rekrutami.
  • Należy poważniej przyjrzeć się genezie Państwa Islamskiego. Zrodziła ją ingerencja USA i Zachodu w Iraku w 2003 roku. Mieszkają w nim iraccy sunnici uciekający od dyktatu irackich szyitów, których wyniosła do władzy interwencja Zachodu. Należy więc albo ustabilizować sytuację w Iraku i zapewnić sunnitom dostęp do władzy na zasadzie proporcjonalności albo pogodzić się z istnieniem Państwa Islamskiego jako państwa sunnitów w Iraku i Syrii. Tam mieszka w tej chwili około 8 mln ludzi i tylko część z nich to wojujący islamiści.
  • Nie znają arabskiego, nie czytali Koranu, ale słyszeli, że teraz w Syrii można walczyć i jest fajnie – to częsty profil nowych „radykałów”.
  • Zmuszenie Arabii Saudyjskiej i Kataru do zaprzestania finansowania dżihadystów osłabi ich wojowniczość. Z kolei, jeśli Turcja ograniczy przepływ ropy z Państwa Islamskiego na swoje terytorium, siła tego państwa znacznie zmaleje. Należałoby przestać też grać kartą syryjską i powiedzieć otwarcie, że tzw. umiarkowana opozycja islamistyczna w tym kraju nie jest obecnie żadną siłą polityczną.