Edward Rydz-Śmigły

polski wojskowy, marszałek (1886-1941)

Edward Rydz-Śmigły (właśc. Edward Śmigły-Rydz; 1886–1941) – polski polityk, marszałek Polski i Naczelny Wódz w wojnie obronnej 1939 roku.

  • – Czy Polska mogła uniknąć wojny?
    – Nie tylko Polska, lecz i cała Europa mogła uniknąć długiej niszczącej wojny kosztem krótkiej i stosunkowo łatwej operacji wojskowej, gdyby przyjęto polską propozycję wojny prewencyjnej z Niemcami, z którą zwrócił się do Francji w roku 1933 marszałek Piłsudski, a którą powtórzył w roku 1936 minister Beck. Po odrzuceniu tej propozycji stale prąca naprzód ekspansja hitlerowskich Niemiec musiała wcześniej czy później doprowadzić do wojny – chyba że wszystkie państwa poddawałyby się Hitlerowi bez walki, jak Austria i Czechy.
    • Opis: o możliwości uniknięcia II wojny światowej.
    • Źródło: Mieczysław Cieplewicz, Eugeniusz Kozłowski (oprac.), Wrzesień 1939 w relacjach i wspomnieniach, wyd. MON, Warszawa 1989. s. 50.
Edward Rydz-Śmigły (1939)
  • Gdy w czasach dzisiejszych słowa pokój i wojna na przemian są na ustach świata – to my stwierdzamy: cenimy i szanujemy pokój tak, jak inne narody. Ale nie ma takiej mocy, która by nas przekonała, że pokój to jest takie słowo, które dla jednych oznacza brać, a dla drugich – dawać! Nie żywimy w stosunku do nikogo agresywnych zamiarów, co jest chyba jasnym i nie ulega wątpliwości, tak samo jak nie ulega wątpliwości, że przeciwstawimy się wszystkimi środkami, bez reszty, każdej próbie bezpośredniego lub pośredniego naruszenia interesów, praw i godności naszego państwa.
    • Opis: Kraków, 6 sierpnia 1939.
  • Mam wrażenie, że to hasło obrony Polski jest jak gdyby potężnym łańcuchem, który jest jednym końcem przytwierdzony do Polski. Chodzi o to, ażeby jak najwięcej dłoni chwyciło za łańcuch, trzeba go sobie przerzucić przez ramię i ciągnąć, ciągnąć, chociażby w krzyżach trzeszczało. Aby Polskę pociągnąć wyżej.
  • Nie ma wyboru, trzeba sobie powiedzieć: Musisz stanąć tu, w szeregach, obok nas, jak brat – albo nie jesteś bratem.
  • Nie tylko nie damy całej sukni, ale nawet guzika nie damy.
  • Od mogiły żołnierza nie odchodzi się ze złamaną duszą. Nie odchodzi się z poczuciem klęski i beznadziejności, ale z niezbitym przekonaniem, że oto wyrosła nowa wartość ducha, wartość nie moja, nie twoja, ale nas wszystkich – wartość należąca do całego Narodu. Trzeba, aby pamięć o nich wiecznie trwała i żyła. W naszych szkołach dzieci powinny poznawać nazwiska poległych swej gminy czy miasta. To powinno wchodzić w program nauki i być pierwszą nauką o Polsce…
  • Po 1918 r. Polska znów znalazła się pomiędzy tymi samymi dwoma „kamieniami młyńskimi”, jak nazywa Żeromski Rosję i Niemcy. Jednak wojna światowa spowodowała wiele zmian i to nie tylko w granicach tych państw, ale i w ustroju wewnątrzpolitycznym, co w rozmaity sposób oddziałuje na cele polityki zagranicznej.
    • Źródło: Mieczysław Cieplewicz, Eugeniusz Kozłowski (oprac.), Wrzesień 1939 w relacjach i wspomnieniach, wyd. MON, Warszawa 1989. s. 35.
    • Zobacz też: Stefan Żeromski, historia Polski
  • Traktat wersalski stworzył nowy układ w Europie: powstało kilka nowych państw niepodległych, Liga Narodów, a Polska otrzymała swe granice zachodnie, dostęp do Bałtyku i przymierze z Francją. Mimo okrojenia Niemiec traktat wersalski nie był całkowitym wykorzystaniem zwycięstwa. Przyczyną tego był fakt, iż Anglia obawiając się przewagi Francji nie zdecydowała się na rozczłonkowanie Niemiec. Jak pewien Anglik dowcipnie się wyraził: „zdawało się nam, Anglikom, że Francuzi natychmiast staną się Niemcami, a Niemcy upodobnią się do Anglików”. Popełniono więc błąd, który 20 lat później dał Hitlerowi możność rozpętania nowej pożogi wojennej.
    • Opis: o sytuacji po I wojnie światowej.
    • Źródło: Mieczysław Cieplewicz, Eugeniusz Kozłowski (oprac.), Wrzesień 1939 w relacjach i wspomnieniach, wyd. MON, Warszawa 1989. s. 35.
    • Zobacz też: Europa, ONZ, Polska
  • W wypadku wojny każdy mężczyzna, bez względu na wiek, i każda kobieta będą żołnierzami.
  • Wykonać odwrót w ogólnym kierunku na Warszawę. Kierunek odwrotu nie ma być traktowany sztywno i nie musi w każdym wypadku iść po linii najkrótszej. Jest on zależny od tego, czy gdzieś w rejonie Ozorkowa zebrały się już poważniejsze siły nieprzyjaciela, które oskrzydlają gen. Rómmla od północy, czy też to oskrzydlenie jest jeszcze płytkie, wykonane niewielkimi siłami. Ocenę tego, czy zebrały się większe siły nieprzyjaciela, czy są one jeszcze małe, Pan Marszałek pozostawił gen. Kutrzebie. Jeżeli gen. Kutrzeba stwierdzi większe siły, to ma je ominąć i walki unikać względnie, gdyby te i jemu już drogę zastąpiły, to ma się przebijać na Warszawę. (Tu Naczelny Wódz przypomniał Borodiankę). Jeżeli gen. Kutrzeba przekona się, że są tam tylko mniejsze siły, to ma na nie uderzyć, by odciążyć gen. Rómmla. W tym wypadku uderzenie gen. Kutrzeby zapewne zostanie skierowane gdzieś na Ozorków, czego Naczelny Wódz, nie znając warunków na miejscu, nie przesądza i zostawia do decyzji gen. Kutrzeby.
    • Opis: zadanie dla gen. Tadeusza Kutrzeby, 6 września 1939 wieczorem, relacja mjr. dypl. Piątkowskiego, obecnego przy Naczelnym Wodzu w czasie tej rozmowy, spisana w Rumunii 1939 r.
    • Źródło: Mieczysław Cieplewicz, Eugeniusz Kozłowski (oprac.), Wrzesień 1939 w relacjach i wspomnieniach, wyd. MON, Warszawa 1989. s. 63.
    • Zobacz też: Tadeusz Kutrzeba

O Edwardzie Rydzu-Śmigłym edytuj

  • Józef Beck i marszałek Rydz przegrali Polskę w imię fantazmatów będących w rzeczywistości nieuprawnioną ekstrapolacją cnót osobistych na wartości polityczne. Potraktowali kraj jak własny folwark, który można przegrać w pokera dla elegancji odważnego blefu.
    • Autor: Szczepan Twardoch
    • Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, Szczepan Twardoch: Więzi was polskość, „Gazeta Wyborcza”, 23–24 marca 2013.
  • Nie dałby sobie rady w obecnym czasie z rozkapryszonymi i przerośniętymi ambicjami generałów, nie jestem pewien jego zdolności operacyjnych w zakresie prac Naczelnego Wodza i umiejętności mierzenia sił nie czysto wojskowych, lecz całego państwa swego i nieprzyjacielskiego.
  • Za wrzesień to mi jest winien Rydz-Śmigły, a nie pan.