Władysław Witwicki: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m drobne redakcyjne
m drobne redakcyjne
Linia 2:
'''[[w:Władysław Witwicki|Władysław Witwicki]]''' (1878–1948) – polski [[psycholog]], [[filozof]] i historyk filozofii, [[tłumacz]], teoretyk sztuki i [[artysta]].
* Bądź przekonana, że ja niczego nikomu do wierzenia nie podaję. Tego się w ogóle nie robi w naukowych książkach. I tak samo nikomu nie narzucam swoich myśli. Wprost przeciwnie. I tekst… i komentarz zachęcają do myślenia samodzielnego tych, którzy myśleć potrafią. Zapewne, że niejeden cymbał powtarza nieraz jak papuga to, co przeczytał, ale trudna na to rada. Mądremu człowiekowi te książki nie zaszkodzą – takie mam głębokie przekonanie, a z ludźmi ograniczonymi i niedobrymi liczyć się przy tej pracy nie można.
** Źródło: list do siostry (zakonnicy); Kazimiera Jeżewska, przedmowa do: Władysław Witwicki, ''Dobra Nowina według Mateusza i Marka'', PWN, Warszawa 1958, s. 7.
 
* Czy istnieje jakiś Bóg dla mnie? Jakoś nie narzuca mi się to urojenie. Jeszcze najbliżej Boga położyłbym Rzeczywistość – to wszystko, co jest, istnieje i ja do tego należę i od tego zależę, i to jest wszędzie, i bywa dobre i bywa złe, a jest nieuchronne i nieugięte, i wieczne i wielkie. O tym bogu uczy logika, fizyka i nauki przyrodnicze i psychologia. Częścią jego twarzy jest widok nieba w nocy i przez mikroskop też jego twarz oglądam, a o jego „woli” uczy mechanika i nauka o cieple, o elektryczności, o ruchu drgającym, i optyka, i biologia. Umiem zgadzać się z tą wolą bożą.
** Źródło: list do siostry (zakonnicy); Kazimiera Jeżewska, przedmowa do: Władysław Witwicki, ''Dobra Nowina według Mateusza i Marka'', PWN, Warszawa 1958, s. 6.
 
* Czy Pan myśli, że w ogóle o mnie chodzi? I że ja się swoją osobą interesuję? Nie o to chodzi! Ja się przecież w ogóle kończę i odbyłem swoje, jak umiałem. O Apollona chodzi i o lampy.
Linia 27:
 
* Wierz mi, że ja swojej sławy nie szukam ani rozgłosu. Ja tylko nad tym pracuję, żeby i wierzący i nie wierzący byli oświeceni; jedni wiedzieli, w co i dlaczego wierzą, a drudzy wiedzieli, w co i dlaczego nie wierzą – a nie tak: bij zabij jeden na drugiego i nikt nikogo dobrze nie rozumie.
** Źródło: list do siostry (zakonnicy); Kazimiera Jeżewska, przedmowa do: Władysław Witwicki, ''Dobra Nowina według Mateusza i Marka'', PWN, Warszawa 1958, s. 6.
 
* Wiesz, mnie się zdaje, że pracować, jak człowiek potrafi najlepiej, to zawsze na Bożą chwałę wyjdzie na końcu. I zdaje mi się, że kto szczerze nie całkiem głupie książki pisze, ten Prawdzie służy. Nawet jeżeliby się pomylił i nie miał słuszności. Drudzy go poprawią. Nie dziś – to jutro. Ja głęboko w to wierzę, że Prawda to dobra rzecz i że w końcu zwycięża i pomnaża się w świecie powoli – przez wieki. I nie spada sama, tylko ją wypracować potrzeba.