Tadeusz Dołęga-Mostowicz: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
→‎Kiwony: + cytat
→‎Świat pani Malinowskiej: dodano kolejne 4 cytaty /z innego źródła/
Linia 101:
* Człowiek nie jest ilościową cząstką ludzkości, że społeczeństwo to nie suma jednakowych wartości. Jest przede wszystkim sobą, indywidualnością. Posiada do dyspozycji mózg, czy też ulega swemu umysłowi, temu fenomenowi przyrody, będącemu jednocześnie podmiotem i przedmiotem, nierozdzielnie wiążącemu te dwa elementy na pozór nie dające się utożsamić. Jeżeli chcesz w istocie ludzkiej szukać pierwiastka nadprzyrodzonego, to właśnie w tym nielogicznym węźle, w tym, iż ten węzeł musi stać w sprzeczności z logiką, znajdziesz punkt wyjścia.
** Źródło: [[s:Świat pani Malinowskiej|''Świat pani Malinowskiej'']], s. 240.
 
* Czyż to, co dało się przez tyle lat tłumić i ukrywać, może być miłością?
** Źródło: ''Świat pani Malinowskiej'', Warszawa 2010, s. 279.
 
* Każdy człowiek ma chwilę w życiu, gdy szczęście lezie mu do rąk. Rzecz w tym, że trzeba mieć rozsądek i rozwagę, by poznać się na tym.
** Opis: opinia kuzyna Feliksa wobec Stefana Borowicza.
** Źródło: ''Świat pani Malinowskiej'', Warszawa 2010, s. 133.
 
* Kobiety nie rozumują (…) i to im pozwala lepiej odczuwać rzeczywistość. Intuicja zapewne i nam jest wrodzona, ale nie dopuszczamy jej do głosu. (…) My, mężczyźni, mamy właśnie intuicję przytłumioną przez to zaufanie do swojej logiki. Rozumowanie przytępia nasze odczuwanie rzeczywistości.
* Źródło: ''Świat pani Malinowskiej'', Warszawa 2010, s. 266.
 
* Ludzie, którym urodzenie lub stanowisko daje pewność siebie, umieją każdego postawić w kropce: ani na prawo, ani na lewo, tylko akurat musisz tak zrobić jak on chce. A dlaczego?… Bo są pewni siebie. Po takim widać, że on dużo więcej znaczy, dużo jest ważniejszy, niż potrzebuje okazywać.
** Źródło: ''Świat pani Malinowskiej'', Warszawa 2010, s. 122.
 
* Ludzie muszą na wszystkie dostrzeżone zjawiska naklejać etykietki, a mają tylko bardzo ograniczony zapas takich nalepek. Nie znaleźliby spokoju, widząc wokół siebie przedmioty, których jeszcze nie nazwali. Czarne, białe, dobre, złe, miłość, nienawiść, zdrada, wierność. A gdy zdarzy się zjawisko bardziej złożone, zbyt wielostronne, by jedna nalepka wystarczyła, powiadają: „to jest nienormalne” i pod taką etykietą gotowi są umieścić wszystko, co wykracza poza najprymitywniej sztancowane rzeczy.
Linia 121 ⟶ 130:
* Są dwa rodzaje żon: te, które ściągają człowieka w dół, i te, które są mu zachętą i pomocą w zdobywaniu zaszczytów.
** Źródło: ''Świat pani Malinowskiej'', Warszawa 2010, s. 181.
 
* Umieć pamiętać i umieć zapominać – oto cała sztuka.
** Źródło: ''Świat pani Malinowskiej'', Warszawa 2010, s. 95.
 
* Umysł podzielony na szufladki i mający w każdej szufladce paczkę etykiet do naklejania na wszelkie zaobserwowane zjawiska, to szczyt pomyłki.