II Rzeczpospolita: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
nowe cytaty
nowy cytat
Linia 29:
** Autor: [[Stanisław Dubois]], [http://lewicowo.pl/300-milionow-i-200-rodzin-tylko-300-milionow/ ''300 milionów i 200 rodzin. Tylko 300 milionów''], „Dziennik Popularny” nr 1, 1 stycznia 1937.
** Zobacz też: [[kapitalizm]]
 
* Największy państwowy program uprzemysłowienia, czyli zainicjowana w 1937 roku budowa Centralnego Okręgu Przemysłowego, doprowadził do utworzenia zaledwie 100 tysięcy nowych miejsc pracy (wielokrotnie mniej niż miliony stanowisk utworzonych w okresie wczesnego PRL-u). Nie mogło to mieć większego wpływu na gospodarkę kraju dysponującego siłą roboczą w liczbie 20 milionów pracowników.
** Autor: [[Marcin Piątkowski]]
** Źródło: [http://wyborcza.pl/alehistoria/7,121681,25334538,czy-polska-bylaby-bogata-jak-niemcy-i-francja-gdyby-nie-bylo.html#S.zajawka_magazynowa-K.C-B.6-L.1.maly ''Czy Polska byłaby bogata jak Niemcy i Francja, gdyby nie było komunizmu?'', „Ale Historia”], wyborcza.pl, 23 października 2019.
** Zobacz też: [[PRL]]
 
* O tej najsmutniejszej książeczce powiedziano w pewnym piśmie, że to „entuzjastyczna lektura”. Trudno o bardziej gorzką ironię. Wieczór, spędzony nad tablicami statystycznymi tej książeczki, wywołać musi bezsenność u człowieka najbardziej obojętnego na sprawy natury ogólnej. Nie ma co gadać, jesteśmy na ostatnim miejscu w Europie nie tylko pod względem ilości samochodów. Konsumpcja pism czy mydła nie przedstawia się lepiej. Mimo nikłej poprawy gospodarczej idziemy straszliwie daleko za państwami, które już wyszły z kryzysu. Pogardliwy stosunek do Bałkanów to dziś anachronizm. Wystarczy porównać działy rocznika statystycznego, takie jak „spożycie niektórych artykułów w Polsce w latach 1929–1935”, „produkcja zapałek w Polsce”, „międzymiastowa pasażerska komunikacja autobusowa”, a zwłaszcza „obieg pieniężny w Polsce w latach 1929–1935” i „budżety domowe rodzin pracowników umysłowych w Warszawie”, ze stopą życiową mieszkańców innych państw europejskich, aby ocenić w całej rozciągłości nędzę naszej wegetacji.