Żołnierze wyklęci: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 42:
* Tak samo jak nie możemy powiedzieć, że wszyscy „żołnierze wyklęci” przynosili chwałę, walcząc o niepodległą Polskę, nie możemy ich wrzucić do jednego worka jako leśne bandy, które mordowały chcących świętego spokoju ludzi. Natomiast sama logika kultu „wyklętych” moim zdaniem świadczy o próbie kształtowania niezdrowej, wykrzywionej mentalności i pamięci historycznej Polaków. Bazuje ona na kulcie wysiłku, który był z góry skazany na klęskę, co jest zresztą specyficznym elementem naszej symboliki i tożsamości. Poza tym jest to logika, która absolutnie nie uwzględniała uwarunkowań geopolitycznych, a jej reprezentanci jedyną nadzieję widzieli w wybuchu III wojny światowej, która byłaby przecież największą katastrofą dla społeczeństwa polskiego, jaką można sobie wyobrazić. Jest to przejaw rozszalałej polityki historycznej, która odrywa się od racjonalnego myślenia i walczy wyłącznie o symbole, ale z trudem definiuje nawet to, czego konkretnie, jakiej wartości ma to być symbol.
** Autor: [[Paweł Sękowski]]
** Źródło: [https://www.tygodnikprzeglad.pl/lewica-musi-myslec/ ''Lewica musi myśleć''], Przegląd, 26 marca 2018
 
* Wicemarszał Terlecki obraża Polaków pisząc, że „po 1945 najlepsi szli do lasu lub zostawali w konspiracji”. Z liczebności band wynika, że dużo tego dobrego nie było.