Wojna polsko-bolszewicka: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Wojczstan (dyskusja | edycje)
+1
Wojczstan (dyskusja | edycje)
+1
Linia 72:
* Spór powstał po publikacji ''Pierwszej wytycznej operacji warszawskiej'' wybitnego historyka płk. Mariana Kukiela. Uważał on, że autorem planu bitwy warszawskiej 1920 r., a szczególnie kontrofensywy znad Wieprza był nie Piłsudski, ale gen. Tadeusz Rozwadowski. (…) Dziś zapewne przychyliłaby się do naszych tez. Kukiel nie wykorzystał najcenniejszego źródła – relacji Wodza Naczelnego, nie dotarł też do wielu dokumentów operacyjnych, protokołów Rady Obrony Państwa. (…) Ani Kukiel, ani historycy z komisji nie wiedzieli też, że część dokumentów sztabowych gen. Rozwadowski dekretował już po bitwie. (…) Im więcej historycznych dokumentów jest ujawnianych, tym bardziej jesteśmy przekonani, że to marszałek Piłsudski był autorem koncepcji bitwy warszawskiej i on również był faktycznym, a nie tylko nominalnym naczelnym wodzem.
** Autor: dr hab. [[Grzegorz Nowik]], historyk wojskowości, [http://wyborcza.pl/1,76842,8250017,1920__Jak_Pilsudski_pobil_Lenina.html#ixzz1Np1wwnHz wyborcza.pl, 13 sierpnia 2010]
 
* To zwycięstwo, które taką radością przejęło Warszawę, jest zwycięstwem polskim. Operacje zostały wykonane przez generałów polskich, według planu polskiego.
** Autor: [[Maxime Weygand]]
** Opis: o bitwie warszawskiej, w wywiadzie dla korespondenta „L’Information” Paula Genty.
** Źródło: [https://niezalezna.pl/46513-ukrasc-pilsudskiemu-zwyciestwo-nad-wisla Bohdan Urbankowski, ''Ukraść Piłsudskiemu zwycięstwo nad Wisłą''], niezalezna.pl, 28 września 2013.
 
* Nie był to też żaden „cud” tylko tryumf myśli nad zmasowanymi hordami. O „cudzie” mówiono, by umniejszyć rolę Polaków. Byśmy nie byli dumni z naszych rodaków, którzy powstrzymali i rozbili „czerwona hołotę”. O „cudzie” mówili (niechętnie…) nawet komuniści – by komuś nie przyszło do głowy, że „burżujska Polska” mogła pokonać „robotniczo-chłopską Rosję”. O „cudzie” mówią ci sami, którym zależy, by Polacy świętowali rocznice klęsk, a nie rocznice sukcesów.