Jadwiga Kaczyńska: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
-- (osoby nieznane), dr. Zmiana
----- (nieistotne)
Linia 28:
* Gdybym była zdrowa, zrobiłabym wszystko, aby żaden z moich synów nie pojechał do Smoleńska.
** Źródło: [http://www.gazetapolska.pl/2540-przeraza-mnie-mysl-ze-nie-byla-zwykla-katastrofa ''Przeraża mnie myśl, że to nie była zwykła katastrofa'', gazetapolska.pl, 6 kwietnia 2011]
 
* Jak trzeba, potrafi wszystko zrobić. Ugotować zupę czy przygotować jakieś mięso to dla niego żaden problem. Jeśli tylko uda mu się w miarę wcześnie wrócić do domu, absolutnie chce robić kolację. Dzwoni do mnie z Sejmu i mówi: – Już jadę, nic sama nie rób.
** Opis: o synu Jarosławie Kaczyńskim.
** Źródło: Jerzy Kubrak, ''Jadwiga Kaczyńska. Moja prawdziwa historia'', wyd. Axel Springer Polska, Warszawa, ISBN 8389371294, s. 48.
** Zobacz też: [[Sejm Rzeczypospolitej Polskiej]]
 
* Jarek też bardzo cierpi, choć niewiele o tym mówi. Teraz muszę żyć ze względu na Jarka, bo pozostałby bardzo samotny. Muszę przez jakiś czas mu towarzyszyć.
Linia 41 ⟶ 36:
** Opis: o tragedii smoleńskiej.
** Źródło: wywiad z [[Anita Gargas|Anitą Gargas]], „Gazeta Polska” nr 14 (922), 6 kwietnia 2011.
 
* Jeszcze jako uczennica szkoły powszechnej zdobyłam krzyż harcerski. W Starachowicach kończyłam kurs sanitarny. My, dziewczyny, miałyśmy za zadanie ratować chłopców z lasu. Do dziś pamiętam robactwo, jakie wyciągałyśmy z ich ran.
** Źródło: [http://polki.pl/zycie-gwiazd/newsy,jadwiga-kaczynska,10002384,artykul.html Jadwiga Kaczyńska] polki.pl
 
* Kiedyś, gdy mieszkałam blisko kościoła, chodziłam czasem na msze również w dzień powszedni. To nie znaczy, że jestem jakąś działaczką kościelną. Bez przesady. Po prostu to lubię i wiara jest mi potrzebna. Tak jest również z moimi synami.
Linia 50 ⟶ 42:
* Koledzy przyjęli ich aktorstwo bardzo życzliwie. Nauczyciele gorzej. Niektórzy mówili, że film ich zdemoralizował. Synowie tak się tym przejęli, że poszli do spowiedzi. Trafili na bardzo dowcipnego kapłana. Ksiądz zapytał: „Byłeś amantem? – Nie? To nie masz grzechu”. Po ''Dwóch takich'' zapraszano nas na eliminacje do innych filmów. Synowie nie chcieli już występować. Mówili, że woleliby być reżyserami niż aktorami.
** Źródło: [http://niezalezna.pl/37448-sznurowadla-i-polityka-przypominamy-wywiad-z-jadwiga-kaczynska ''Sznurowadła i polityka – przypominamy wywiad z Jadwigą Kaczyńską''], niezalezna.pl, 19 stycznia 2013.
 
* Marek Konrad pisał potem o sobie, że był za grzeczny. Rzeczywiście był bardzo miły i ładny, ale grzeczny całkiem to chyba jednak nie był. Wszyscy trzej nie byli całkiem grzeczni.
** Opis: po wyjściu na daszek hotelu przez trzech chłopców Marka Konrada, Leszka i Jarosława Kaczyńskich, grających w filmach jednej wytwórni.
** Źródło: Jerzy Kubrak, ''Jadwiga Kaczyńska. Moja prawdziwa historia'', wyd. Axel Springer Polska, Warszawa, ISBN 8389371294, s. 30.
 
* Mój pradziad walczył w powstaniu styczniowym, prapradziad w listopadowym. Były też w dziejach rodziny naszej strajki szkolne 1905 r. Na wojnie z bolszewikami w 1920 r. zginęli mój wuj ze strony matki i stryj – brat mojego ojca. Pierwszy Rusław Szydłowski, był harcerzem. Poszedł na wojnę razem ze starszymi braćmi i kolegami z gimnazjum. Zginął mając zaledwie 16 lat. Stryj, rotmistrz Edward Jasiewicz, poległ w wieku 25 lat. Mój przyrodni brat, Jan Fyuth, został zamordowany w sowieckim łagrze za próbę przedostania się na Zachód do polskiego wojska. Mąż był w AK i w powstaniu warszawskim, ja w Szarych Szeregach. W tym duchu wychowałam Jarka i Leszka.
Linia 64 ⟶ 52:
* Nie można przeżyć nic gorszego niż śmierć dziecka.
** Źródło: [http://www.gazetapolska.pl/2540-przeraza-mnie-mysl-ze-nie-byla-zwykla-katastrofa ''Przeraża mnie myśl, że to nie była zwykła katastrofa'', gazetapolska.pl, 6 kwietnia 2011]
 
* Stanisław Miedza-Tomaszewski. Był plastykiem, grafikiem, mężem mojej siostry Ireny. Stasiek już nie żyje. Muszę przyznać, że bardzo go lubiłam. Kiedy ożenił się z moją siostrą, rodzina powiększyła się o bardzo ważną dla nas postać. Nie zawsze zdarza się to szczęście, że powiększając się, rodzina się wzbogaca o kogoś prawdziwie bliskiego.
** Opis: o plastyku Stanisławie Miedza-Tomaszewskim.
** Źródło: [https://www.wprost.pl/384590/Alfabet-Jadwigi-Kaczynskiej Alfabet Jadwigi Kaczyńskiej] wp.pl, 17 stycznia 2013.
 
* Także w każdą niedzielę jestem z Jarkiem w kościele. Również dla Leszka wiara jest bardzo ważna. Zazwyczaj chodzi na msze z żoną, ale jak Maryli nie ma w Warszawie, wybiera się razem z nami. I tak to trwa od lat. Dla nas jest rzeczą zupełnie normalną, że w niedzielę idzie się do kościoła.
** Źródło: Jerzy Kubrak, ''Jadwiga Kaczyńska. Moja prawdziwa historia'', wyd. Axel Springer Polska, Warszawa, ISBN 8389371294, s. 48.
 
* To miejsce magiczne, miejsce mojego dzieciństwa. Mieszkaliśmy tam w domu mojego wspomnienia dziadka Janka (dom nie był jego własnością, tylko kopalni). Dom miał sześć pokoi i leżał w kolonii Bugaj. Pamiętam adres: Bugaj 219. Miał ogród obrośnięty orzechem laskowym i jarzębinami. Można było siadać i jeść, i kłaść się na gałęziach. I był staw. A dookoła wielkie na 80 km kw. lasy. W tych lasach w czasie wojny byli partyzanci. W Starachowicach mieszkała najpierw rodzina mojej mamy – Szydłowscy. Ojciec trafił tam w poszukiwaniu pracy. Był inżynierem budowlanym, a w Starachowicach była największa w Polsce fabryka broni. I powstawały różne kolonie, zjeżdżali się tam ludzie. Budowniczych brakowało. Tata został tam, kiedy poznał moją mamę.
** Opis: o Starachowicach.
** Źródło: [https://www.wprost.pl/384590/Alfabet-Jadwigi-Kaczynskiej ''Alfabet Jadwigi Kaczyńskiej''] wp.pl, 17 stycznia 2013.
 
* Wielu zapomniało, że istnieje coś takiego jak patriotyzm, miłość do Ojczyzny, która każe robić rzeczy nawet niebezpieczne, takie, które się nie podobają. Zapomnieli o tym, że można działać z takich pobudek, wyłącznie z takich pobudek. Tak jak na pewno Leszek i Jarek działali. Myślę, że tak byli wychowani, tak byłam wychowana i ja. Od dziecka pamiętam nastrój, dyskusje w domu – ten zginął, tamten zginął. To było normalne. Dlatego już w czasie wojny wiedziałam jedno – żeby od tchórzy trzymać się z daleka.
Linia 121 ⟶ 101:
** Źródło: Anna Poppek, ''Obrączki. Opowieść o rodzinie Marii i Lecha Kaczyńskich'' (2010)
 
* Sądzę, że w znacznym stopniu ukształtowało mnie to, że mama dość wcześnie przeczytała nam „Trylogię”''Trylogię'' w całości. Pod jej wpływem pojawiło się moje zainteresowanie historią, w szczególności XVII wiekiem. A zainteresowanie historią łączy się z polityką.
** Autor: [[Lech Kaczyński]]
** Źródło: [http://lechkaczynski.szczecin.pl ''Lech Kaczyński''], lechkaczynski.szczecin.pl
** Zobacz też: [[Henryk Sienkiewicz]]
 
* Z Zambrowa wywodzi się moja rodzina. Ta, której nazwisko noszę, czyli mojego ojca. Z Łomżą się łączy nazwisko, które noszę po...po… Którego nie noszę, ale nazwisko mojej matki.
** Autor: [[Lech Kaczyński]]
** Źródło: [http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,6325991,Prezydent_Kaczynski_otworzyl_sale_gimnastyczna_w_Zambrowie.html Gazeta.pl]