Miasto utrapienia: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Kaariokaa (dyskusja | edycje)
m odnośniki
Kaariokaa (dyskusja | edycje)
kilka nowych
Linia 5:
 
{{wulgaryzmy}}
 
==A==
* Architekci północy zbijają kokosy na projektowaniu śródziemnomorskich pawilonów, budowniczowie północy wzdłuż stalinowskich ścian wznoszą attyckie fasady, poeci północy piszą dionizyjskie ody, malarze północy malują mitologiczne sceny, kucharze północy dochodzą do perfekcji w przyrządzaniu lasagne i taztzyki.
 
==B==
Linia 27 ⟶ 30:
 
* Człowiek musi własną słabość przezwyciężać.
 
* Człowiek żyje po to, aby pracować, aby robić to, co umie najlepiej. Jak człowiek ma żyć po to, żeby chodzić na mityngi i robić cokolwiek – może spokojnie nie żyć.
** Postać: Konstancja
 
* Człowiek żyje z drugim człowiekiem w przeświadczeniu, że wie o nim wszystko, że zna jego życie i kiedy nagle w tym rzekomo znajomym życiu odkrywa się jakaś kompletnie ci nieznana karta, jest tak, jakby odkrywała się przed tobą przepaść.
Linia 49 ⟶ 55:
 
==J==
* Jak coś się zdarza cztery razy pod rząd i człowiek jest jedynym stałym elementem tej sekwencji, to nie może nie pomyśleć, że nie jest jej sprawcą…
** Postać: Konstancja
 
* Jak sam Pan Bóg wygląda, nie miałem zielonego pojęcia. O wszechmocy Bożej mówili wszyscy, o postaci Bożej nie mówił nikt.
** Postać: Patryk
 
* Jeden z ostatnich piekielnych kręgów jest kręgiem pychy nie do zniesienia.
 
* Już wiem. Już wiem, dlaczego tak dużo młodych ludzi idzie na prawo. Nie dlatego żeby być prawnikami, ale żeby (...) definitywność odsunąć. A może młodość przedłużyć. Na razie postudiuję prawo, a potem zobaczymy, co się zdarzy. I tak całe życie przelatuje. Coś się ciągle ma zdarzyć, a tu okazuje się jednego dnia, że wszystko, co się miało zdarzyć, już zdarzyło się...
Linia 69 ⟶ 80:
 
==L==
* Ludzi północy trawi odwieczna tęsknota za Atenami i Rzymem. Na zamarzniętych równinach włoskie i greckie knajpy wyrastają jak grzyby po deszczu.
 
* Ludzie jak są sami, bardzo dziwne rzeczy robią. I bardzo dziwne dźwięki wydają.
** Postać: Konstancja
Linia 76 ⟶ 89:
 
==M==
* Miałam dwadzieścia lat i pewnie jak się ma dwadzieścia lat, łatwiej i bardziej chce się kochać muzyka rockowego niż księgowego.
** Postać: Konstancja
 
* Moda podobnie jak głupota też jest darem Bożym - tyle że mniejszym.
** Zobacz też: [[głupota]], [[moda]]
 
==N==
* Na tajemnicze zjawisko garnięcia się niektórych kobiet do impotentów wpływ może mieć dziewięć czynników. Po pierwsze: nadzieja. Po drugie: jałowa subtelność, ale subtelność. Po trzecie: żałobnie przedłużające się pieszczoty, ale pieszczoty. Po czwarte: możliwość przypadkowego, sporadycznego i pełnego męczeństwa orgazmu, ale orgazmu. Po piąte: ambicja. Po szóste: ciekawość albo wola uczestniczenia w eksperymencie. Po siódme: psie oddanie nieszczęśnika. Po ósme: życiowo wygodna chęć rekompensowania przez nieszczęśnika cielesnych strat w dziedzinach takich, jak finanse, podarki itp. Po dziewiąte: perwersja.
** Postać: Konstancja
 
* Nie ma sensu dociekać atrybutów faktu, jak faktu nie ma. Nie ma co dochodzić, jaka to nowina, jak nowina jest brednią
** Postać: doktor Swobodziczka
Linia 87 ⟶ 106:
* Nie szukajmy złych stron w tym, co być może na nas czeka, ale szukajmy dobrych stron. Nie nastawiajmy się na koniec wszystkich rzeczy, ale zastanówmy się nad tym, co może się zacząć.
** Postać: profesor Chmielowski
 
* Niemożność duchowa – jak nie najgorsza, to jedna z najgorszych rodzajów niemożności.
** Postać: Konstancja
 
==O==
Linia 93 ⟶ 115:
 
* Oczywiście: nie szata zdobi człowieka. Ale co innego: nie szata zdobi człowieka, a co innego megamenelstwo.
 
* Okazuje się, że szukanie dziury w całym może prowadzić do doskonałości.
** Postać: Konstancja
 
==P==
Linia 136 ⟶ 161:
 
* Wszystkie imiona świata mają jakieś mniej lub bardziej odjechane powody. Po kimś, na cześć kogoś, po ojcu, po dziadku, dla szpanu. Bo po łacinie Margerytka znaczy perła. Bo babka była praczką, a Klara to patronka praczek. Bo św. Klaudiusz broni przed krostami, a w naszej rodzinie wszyscy mieli krosty. Bo chcieliśmy, żeby, jak dorośnie, była stewardesą, a św. Bona strzeże stewardes. Bo 13 maja było Serwacego. Bo Greta Garbo tak się nazywała. Bo bohater tej książki śnił mi się po nocach. Na pamiątkę pierwszej miłości. Na pamiątkę Marszałka. Na pamiątkę piłkarza, co strzelił bramkę na Wembley. Bo u nas wszyscy mieli imiona na A. Zawsze są jakieś mniej lub bardziej odjechane powody.
** Postać: Patryk
 
==Z==
* Z bliska wszystko jest nudne, ale nic nie jest tak nudne, jak czekanie na to, co z bliska okaże się nudne.
** Postać: Patryk