Tadeusz Żenczykowski: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Baswst (dyskusja | edycje)
1
Baswst (dyskusja | edycje)
1
 
Linia 29:
* Szeroko używana przez komunistyczną propagandę teoria głosi, że Powstanie wywołała „reakcja polska” dla walki o zdobycie władzy. A przecież w Polsce Podziemnej (nazywanej w języku komunistycznym „reakcją”) działał od dawna prawowity aparat władzy, reprezentujący Rząd Polski i z jego ramienia nie tylko wskazujący społeczeństwu zasady postępowania pod okupacją, ale kierujący podziemnym szkolnictwem, sądownictwem, pomocą, społeczna, działalnością kulturalną i wielu innymi dziedzinami życia kraju. Delegatura Rządu – przekształcona później w Krajową Radę Ministrów – posiadała powszechny autorytet, wspierany przez Radę Jedności Narodowej, w której miały swych przedstawicieli wszystkie najważniejsze niepodległościowe ugrupowania polityczne. Terenowi kierownicy tych władz państwowych na równi z komendantami Okręgów AK ujawniali się wobec wkraczających wojsk sowieckich. Był to najlepszy dowód istnienia i działalności legalnej administracji państwowej. Polska Podziemna nie potrzebowała więc zdobywać władzy, gdyż ją od dawna sprawowała. To tylko Związek Sowiecki chciał Polsce narzucić samozwańcze władze z własnego doboru i nominacji.
** Źródło: Tadeusz Żenczykowski, ''Samotny bój Warszawy'', Wydawnictwo Editions Spotkania, Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin–Paryż 1990, s. 134.
 
* Trzeba było wykorzystywać nastroje żołnierzy, którzy walczyli coraz dalej od kraju; podsycać ich oburzenie przeciwko partii hitlerowskiej i dowództwu naczelnemu, lecz każdy z celów realizować w odmienny sposób. Należało wykorzystać długotrwałą rozłąkę żołnierzy z rodzinami. Warto było też akcentować, że ci, którzy walczą w Rosji, mają znacznie trudniejsze warunki niż ich koledzy na froncie zachodnim.
** Opis: o [[Akcja N|Akcji N]]
** Źródło: [https://twojahistoria.pl/2018/05/31/akcja-n-jak-armia-krajowa-zniechecala-niemcow-do-walki/#2 ''Akcja „N”. Jak Armia Krajowa zniechęcała Niemców do walki?''], 31 maja 2018.
 
* Wydarzenie historyczne Powstanie Warszawskie ma oczywiście i swoich krytyków. Ci z nich, którzy odpowiedzialność za zniszczenie miasta i śmierć mieszkańców przypisują Armii Krajowej, nie biorą pod uwagę innego biegu wydarzeń, jakie mogły spotkać naszą stolicę. Gdyby, na przykład wojska Rokossowskiego szturmowały miasto, które rozpaczliwie broniliby we własnym interesie Niemcy, to artyleria i lotnictwo obu stron w najmniejszym stopniu nie liczyłoby się z miastem i jego ludnością. Dowództwo Powstania otaczało Warszawiaków opieką, na jaką tylko warunki walki pozwalały i dbałość o jej los wykazano w umowie kapitulacyjnej z Niemcami. Krytykom warto też postawić pytanie, „co byłoby, gdyby Powstania nie było”? Czy nie zważają na takie wartości ideowe i narodowe, które Józef Piłsudski określił jako „imponderabilia”?