Służba Bezpieczeństwa (PRL): Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
drobne techniczne
drobne merytoryczne
Linia 3:
* – Podpisz – powiedział porucznik – Zostaniesz zwolniona. I zapomnimy o tych ulotkach… Danusia wzbraniała się. – Nigdy na nikogo nie skarżyłam. – Podpisz, podpisz. Chcesz siedzieć za ulotki? Major Dolatek wszedł do pokoju i stanął za krzesłem. – Spotkacie się czasem na kawce. To wszystko. Popatrz, Danka, jaki przystojny kolega porucznik! No, podpisz, rodzice już czekajo! I zapłakana Danusia podpisała pierwsza. Tak przynajmniej twierdzili uczniowie, którym pokazano później „deklarację” z podpisem Talarkówny. (…) Krzyś Biedronka nie chciał podpisać do końca. – Żaden cyrograf, żadna współpraca – śmiał się major Dolatek, słuchając wypowiedzi chłopca. – Czasem was poprosimy na króciutko rozmowę. To wszystko, kolego Biedronka. No podpisz, podpisz. Już osiemnasta.
** Opis: Literackie przedstawienie próby werbunku na współpracowników Służby Bezpieczeństwa
** Autor: [[MaciejKazimierz Orłoś]], ''Przechowalnia'', Kantor Wydawniczy SAWW, Poznań 1990, s. 86.
 
== Zobacz też ==