II Rzeczpospolita: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
nowa II Rzeczpospolita (II RP) – Rzeczpospolita Polska w latach 1918–1945, od odzyskania suwerenności (1918) do wycofania uznania międzynarodowego dla rządu Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie (1945)
 
-2, jeden nie na temat, drugi nieaktualny i przez to bezwartościowy, rozbudowa
Linia 1:
[[FilePlik:FlagGodło ofII Poland (1928-1980)Rzeczypospolitej.svgpng|thumbmały|Flaga<center>Godło II Rzeczypospolitej]]
'''[[w:II Rzeczpospolita|II Rzeczpospolita (II RP)]]''' – [[Polska|Rzeczpospolita Polska]] w latach 1918–1945, od odzyskania suwerenności (1918) do wycofania uznania międzynarodowego dla rządu Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie (1945), które było konsekwencją wykonania porozumień zawartych na konferencji jałtańskiej (1945) między mocarstwami wielkiej trójki.
[[File:Godło II Rzeczypospolitej.png|thumb|Godło II Rzeczypospolitej]]
* Bezrobotni londyńscy otrzymują po trzydzieści szylingów tygodniowo. Czyni to około dwustu pięćdziesięciu złotych miesięcznie. Tyle mniej więcej dostaje u nas urzędnik Ministerstwa Spraw Zagranicznych i musi za te pieniądze być ubrany jak lord angielski, mieć parasol i wywierać wpływ na politykę zagraniczną Wielkiej Brytanii, nie mówiąc już o bywaniu w „Ziemiańskiej”.
'''[[w:II Rzeczpospolita|II Rzeczpospolita (II RP)]]''' – Rzeczpospolita Polska w latach 1918–1945, od odzyskania suwerenności (1918) do wycofania uznania międzynarodowego dla rządu Rzeczypospolitej Polskiej na uchodźstwie (1945), które było konsekwencją wykonania porozumień zawartych na konferencji jałtańskiej (1945) między mocarstwami wielkiej trójki.
** Autor: [[LechAntoni KaczyńskiSłonimski]]
* Chcieć to móc. Te słowa wydawałoby się nierozważne towarzyszyły nam w tamtych trudnych ale pięknych czasach. Towarzyszyły też twórcom naszej niepodległości II Rzeczypospolitej.
** AutorOpis: [[Lechw Kaczyński]]1930.
** Źródło: ''Listy emigrantów z Brazylii i Stanów Zjednoczonych, 1890–1891'', red. Witold, Nina i Marcin Kulowie, Biblioteka Iberyjska, Warszawa 2012, s. 93.
** Źródło: [http://telewizjarepublika.pl/niedokonczona-prezydentura-9-lat-temu-lech-kaczynski-zostal-zaprzysiezony-na-prezydenta,15237.html ''Niedokończona prezydentura. 9 lat temu Lech Kaczyński został zaprzysiężony na prezydenta''], telewizjarepublika.pl, 23 grudnia 2014.
 
* Już samo państwo polskie nie było ani wielkie, ani małe: wystarczająco duże, aby czuć się powołanym do historycznej misji, a zbyt małe, aby ją udźwignąć. To zrodziło atmosferę nierzeczywistości, partactwa, groteski, która zaczadziła dwudziestolecie. Nierzeczywistości – gdyż my nie mieliśmy po prostu po przez co wejść w styczność z życiem. I tak rujnowaliśmy się, aby utrzymać wielką armię, ale armia okazała się chimerą. (…) A co do partactwa przecież najświetniejsze zdolności, w kleszczach owej podwójnej anemii, jednostkowej i zbiorowej, musiały się zmarnować, podobnie jak marnowały się przedsięwzięcia techniczne, finansowe i społeczne. A także było to groteskowe – albowiem groteska to signum nieudolności, marka fabryczna tandety.
* II Rzeczpospolita, do której często wracamy, trwała 21 lat. Niemal tyle samo, ile trwa III Rzeczpospolita.
** Autor: [[Witold Gombrowicz]], ''Dziennik 1953–1956'', Wydawnictwo Literackie, Kraków 1986, s. 248.
** Autor: [[Lech Kaczyński]]
** Źródło: [http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,6325991,Prezydent_Kaczynski_otworzyl_hale_sportowa_w_Zambrowie.html ''Prezydent Kaczyński otworzył halę sportową w Zambrowie''], gazeta.pl, 27 lutego 2009.
 
* Kapitalizm w Polsce przypomina dziś do złudzenia niedobrane stadło małżeńskie, w którym małżonek starzec poślubia młodą, pełną życiowego wigoru i młodzieńczych pragnień małżonkę. Młoda oblubienica – to Polska. Polska przeludniona, Polska z blisko półmilionowym przyrostem naturalnym rocznie, z 8 milionami „zbędnych” na wsi i milionem bezrobotnych w miastach, z milionem dzieci bez szkół, z dochodem społecznym niższym niż przed wojną i o połowę skurczonym w porównaniu z latami lepszej koniunktury. A więc Polska pełna sił żywotnych, pełna drzemiącej energii, lecz jeszcze pełniejsza niezaspokojonych, palących potrzeb.
** Autor: [[Stanisław Dubois]], [http://lewicowo.pl/300-milionow-i-200-rodzin-tylko-300-milionow/ ''300 milionów i 200 rodzin. Tylko 300 milionów'', „Dziennik Popularny” nr 1, 1 stycznia 1937]
** Zobacz też: [[kapitalizm]]
 
* O tej najsmutniejszej książeczce powiedziano w pewnym piśmie, że to „entuzjastyczna lektura”. Trudno o bardziej gorzką ironię. Wieczór, spędzony nad tablicami statystycznymi tej książeczki, wywołać musi bezsenność u człowieka najbardziej obojętnego na sprawy natury ogólnej. Nie ma co gadać, jesteśmy na ostatnim miejscu w Europie nie tylko pod względem ilości samochodów. Konsumpcja pism czy mydła nie przedstawia się lepiej. Mimo nikłej poprawy gospodarczej idziemy straszliwie daleko za państwami, które już wyszły z kryzysu. Pogardliwy stosunek do Bałkanów to dziś anachronizm. Wystarczy porównać działy rocznika statystycznego, takie jak „spożycie niektórych artykułów w Polsce w latach 1929-1935”, „produkcja zapałek w Polsce”, „międzymiastowa pasażerska komunikacja autobusowa”, a zwłaszcza „obieg pieniężny w Polsce w latach 1929–1935” i „budżety domowe rodzin pracowników umysłowych w Warszawie”, ze stopą życiową mieszkańców innych państw europejskich, aby ocenić w całej rozciągłości nędzę naszej wegetacji.
[[Kategoria:Polityka|Polska]]
** Autor: [[Antoni Słonimski]], ''Kroniki tygodniowe 1936–1939'', s. 77.
[[Kategoria:Polska|Polityka]]
** Opis: komentując w 1936 nową edycję „Małego Rocznika Statystycznego”.
 
* Oblewa nas już istna powódź nędzy. Statystyka wykazuje zatrważającą ilość ludzi pozbawionych pracy (…). A każda cyfra w statystyce i poza statystyką – to niekończące się nigdy, beznadziejne dni niedostatku, niedojadania, często dosłownego głodu, rozpaczliwych warunków mieszkania, strzępów, wiszących na ciele zamiast ubrania.
** Autor: [[Adam Grzymała-Siedlecki]], [http://ebuw.uw.edu.pl/dlibra/publication?id=218847&tab=3 ''Pod światło. W powodzi nędzy''], „Kurier Warszawski” – wydanie wieczorne nr 103, 15 kwietnia 1936, s.3.
 
* Polska jest jednym z ostatnich krajów w Europie pod względem dróg komunikacyjnych, kolejowych i bitych. To samo jest z siecią pocztowo-telegraficzną. Głód tanich mieszkań w miastach staje się z rokiem każdym większy. Miasta w większości są nie skanalizowane, bez wodociągów, elektryczności, gazu. Dla miliona dzieci brakuje budynków szkolnych. Konsumpcja w Polsce, zwłaszcza towarów przemysłowych na wsi, utrzymuje się na tak zatrważająco niskim poziomie, że nawet zestawienie z konsumpcją krajów kolonialnych wypada dla nas kompromitująco. Co mówić o zaspokajaniu potrzeb kulturalnych?
** Autor: [[Stanisław Dubois]], [http://lewicowo.pl/300-milionow-i-200-rodzin-tylko-300-milionow/ ''300 milionów i 200 rodzin. Tylko 300 milionów'', „Dziennik Popularny” nr 1, 1 stycznia 1937]
 
* W naszych dworach przed wrześniem 1939 „parlowało” się gęsto po francusku, ale już nie francuszczyzna była w tej epoce miernikiem „zachodniości”, tylko ustrój demokratyczny i uprzemysłowienie zrodzone z dwóch rewolucji, które nas ominęły. I wskutek tego na pewnych odcinkach naszego życia byliśmy nie tylko kresami zachodniej cywilizacji, ale i rezerwatem jej prehistorii. Jeszcze tylko u nas można było znaleźć taki kontrast cywilizacyjny: przekulturzony, łaciński, horacjuszowski i helleński Ludwik Morstin w pławowickim dworze otoczony morzem analfabetyzmu i ciemnoty kieleckiej wsi. Cóż za bajeczna rozpiętość kulturalna w porównaniu ze standaryzowaną, powszechną cywilizacją zachodnią. W Pławowicach zakładano wprawdzie „Rzeczpospolitą Poetów”, ale nie założono ani kanalizacji, ani wodociągów, ani żadnej rzeczy, która mogłaby przywodzić na pamięć rewolucję przemysłową i Adama Smitha.
** Autor: [[Juliusz Mieroszewski]], ''Czerwone drzewa i polski las''; w: ''Listy z wyspy. ABC polityki „Kultury”'', Instytut Literacki Kultura – Instytut Książki, Paryż-Kraków 2012, s. 93.
** Opis: portretując spotkania poetów organizowane przez [[Ludwik Hieronim Morstin|Ludwika Hieronima Morstina]].
 
* W społeczeństwie II Rzeczypospolitej dominowała warstwa chłopska, i to w liczbach bezwzględnych (…) ludność rolnicza i wiejska stanowiły blisko 70 proc. społeczeństwa. Tylko kilka miast miało wielkomiejski charakter – Kraków, Lwów, Warszawa, Poznań. Duża część ludności klasyfikowanej jako miejska mieszkała w miasteczkach liczących ok. 5 tys. mieszkańców. Nie były to centra kulturowe i w zasadzie od wsi się nie różniły. II Rzeczypospolita była żywiołem wiejskim.
** Autor: [[Jacek Wasilewski]]
** Źródło: rozmowa Doroty Wodeckiej, ''Nie wstydź się swojego chłopa'', „Gazeta Wyborcza”, 30 czerwca-1 lipca 2012.
** Zobacz też: [[chłop]]i
 
 
[[Kategoria:Polityka|PolskaHistoria Polski]]