Marcin Król: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m format, dr zmiana
+2
Linia 6:
* Blogi są czymś wręcz idiotycznym – bo pozwalają każdemu wygłaszać opinie na każdy temat anonimowo.
** Źródło: [http://www.dziennik.pl/opinie/article385224/Idiotyczne_blogi_anonimowe ''Internet to nie śmietnik'', „Dziennik”, 25 maja 2009]
 
* Europa stała autokrytycyzmem i inaczej jej nie ma.
** Źródło: Marcin Król, ''Jaka demokracja?'', Warszawa 2017, s. 188.
 
* Gdyby nie Monnet, który wpłynął na Schumana, toby nie było Wspólnoty Węgla i Stali, a potem zjednoczonej Europy.
Linia 16 ⟶ 19:
* Głupi byliśmy. W latach 80. zaraziliśmy się ideologią neoliberalizmu, rzeczywiście sporo się tutaj zasłużyłem, namawiałem do tego Tuska, Bieleckiego, całe to gdańskie towarzystwo. Pisma Hayeka im pracowicie podtykałem. Mieliśmy podobne poglądy z Balcerowiczem, dzisiaj się rozjechaliśmy. Wygasł we mnie ten zapał dość szybko. Zorientowałem się, że w liberalizmie zaczyna dominować składnik indywidualizmu, który po kolei wypiera inne ważne wartości i zabija wspólnotę. To zresztą łatwo wyjaśnić. Indywidualizm ma bardzo mocne wsparcie ze strony sił wolnego rynku, który na indywidualistycznym modelu życia zbija pieniądze. Natomiast wartości społeczne i obywatelskie, solidarność, współdziałanie nie mają takiego dopalacza. One są ''nieefektywne'' z punktu widzenia ekonomii. Zapanowało złudzenie, że każdy człowiek może żyć osobno, w ramach swojej osobistej wolności gdzieś tam pracować, zarabiać możliwie jak najwięcej, używać życia jak najwięcej, a ktoś tam będzie nami rządził. Można się zająć własnymi przyjemnościami, a nie zawracać sobie głowy sprawami tego świata.
** Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 8 lutego 2014
 
* Moralizatorzy zawsze mają wrogów a nie współobywateli.
** Źródło: Marcin Król, ''Jaka demokracja?'', Warszawa 2017, s. 136.
 
* Nie jestem zwolennikiem tego, by każdy mógł wyrażać swoją opinię publicznie w sposób nieograniczenie swobodny.