Irena Sendlerowa: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
dodano cytat
dodano cytat
Linia 22:
* Różny był los tych dzieci. Jedne zostawały już na stałe (o ile wtedy cokolwiek mogło mieć cechy stałości) w rodzinach wyszukanych przez nasze „pogotowie opiekuńcze”, i to w różnym charakterze. Były rodziny, które traktowały swą misję jako potrzebę serca niesienia pomocy nieszczęśliwym. (…) Były i takie rodziny, które utrzymywały dziecko bezinteresownie; ze względu jednak na ogólną bardzo ciężką sytuację materialną – takie osoby były raczej wyjątkiem. Były też wypadki, dotyczyły one zazwyczaj dzieci najmniejszych, że przybrana rodzina tak szczerze i serdecznie pokochała dziecko i przywiązała się do niego, że zawczasu rozpaczała, iż kiedyś będzie musiała je oddać. Wielka, prawdziwa matczyna miłość kazała [przybranej matce] zapomnieć, że dziecka tego sama nie zrodziła.
** Źródło: [http://lewicowo.pl/o-pomocy-zydom/ ''Ten jest z ojczyzny mojej. Polacy z pomocą Żydom 1939–1945'', oprac. W. Bartoszewski i Z. Lewinówna, wyd. „Znak”, Kraków 1969].
 
* Tego, że trzeba pomagać potrzebującym nauczyłam się w domu rodzinnym. Dlatego nie jestem żadna bohaterka.
** Źródło: [http://www.polskieradio.pl/39/156/Artykul/973435,Irena-Sendlerowa-Czynilam-ludzka-powinnosc Irena Sendlerowa: Czyniłam ludzką powinność], polskieradio.pl, 15 lutego 2017.
 
* Żałuję tylko jednej rzeczy – mogłam zrobić więcej. To uczucie żalu będzie mi towarzyszyć aż do momentu śmierci.